Wrocław - Gdańsk. Miziak jest we Wrocławiu.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob kwi 06, 2013 15:04 Re: Wrocław-Gdańsk. Duży Miziak – już W DOMU. Prosimy o kciu

Monika_Krk pisze:Ja tam wierzę, że to przejściowo i na krótko wziął Miziaka stres.

O właśnie, myślę tak samo. A w stresie każdemu może się zdarzyć wpadka.
Miziaczku :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29535
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob kwi 06, 2013 20:55 Re: Wrocław-Gdańsk. Duży Miziak – już W DOMU. Prosimy o kciu

Jak dzisiaj, też zrobił coś poza kuwetę.
oprócz dostawienia dodatkowej kuwety, można spróbować z innym żwirem. Czasami zapach, struktura żwirku nie odpowiada.
Mizaku, wierzę że to chwilowy kryzys.

Hannah12

 
Posty: 22929
Od: Czw sie 11, 2005 11:57

Post » Sob kwi 06, 2013 20:57 Re: Wrocław-Gdańsk. Duży Miziak – już W DOMU. Prosimy o kciu

Mam nadzieję, że to chwila była. U mnie Miziak korzystał z Benka. Takiego ciemnego (w pomarańczowym opakowaniu z królikiem i kotem), a także tzw. żółtego Benka i niebieskiego Benka.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie kwi 07, 2013 5:35 Re: Wrocław-Gdańsk. Duży Miziak – już W DOMU. Prosimy o kciu

Miaudobry, wszystko u Was dobrze?
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)


Post » Nie kwi 07, 2013 20:38 Re: Wrocław-Gdańsk. Duży Miziak – już W DOMU. Prosimy o kciu

MalgWroclaw pisze:Miaudobry, wszystko u Was dobrze

U nas wszystko w porządku. Miziak załatwia się do kuwety. Używam sylikonowego żwirku. Zmieniłam miejsce kuwety. Z pralenki przeniosłam kuwetę do łazienki. W czasie wpadki, akurat pralka wirowała. Może to była przyczyna?
Na wszelki wypadek łóżko córy zabezpieczyłam. Pościel chowam do pojemnika na pościel. Pod materac dałam nieprzemakalne, lniane zabezpieczenie. Miziak ładnie je. Właśnie śpi na ulubionym fotelu. Ludzi się boi i to bardzo. Przez weekend przewinęło się u mnie trochę osób. Cały czas siedział pod fotelem. Gdy wychodzili wracał na fotel :D . Ważne,że przede mną nie ucieka :D.
Obrazek

karolinabh

 
Posty: 197
Od: Pon mar 25, 2013 21:37

Post » Nie kwi 07, 2013 20:45 Re: Wrocław-Gdańsk. Duży Miziak – już W DOMU. Prosimy o kciu

... uff!
... i mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Nie kwi 07, 2013 20:46 Re: Wrocław-Gdańsk. Duży Miziak – już W DOMU. Prosimy o kciu

Ufff :D
Wszystko dobrze, znaczy. Wcale się nie dziwię, że się boi ludzi. U mnie nie miał z nimi kontaktu, na podwórku miał negatywny. A że Ciebie się nie boi, to znaczy, że wszystko układa sobie w burej łepetynie. U mnie pralka nie stoi w tym samym pomieszczeniu, w którym mieszkał Miziak. Na pewno ją świetnie słyszał, bo mieszkam w bardzo akustycznym domu. Ale co bezpośrednia bliskość, to bezpośrednia.

Miziaczku. Kocham Cię bardzo. Z Nosiem, Twoim krewniakiem, zawsze sobie szepczemy o Tobie. Dobrej nocy, malutki.
ciocia
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie kwi 07, 2013 20:55 Re: Wrocław-Gdańsk. Duży Miziak – już W DOMU. Prosimy o kciu

karolinabh pisze:
MalgWroclaw pisze:Miaudobry, wszystko u Was dobrze

U nas wszystko w porządku. Miziak załatwia się do kuwety. Używam sylikonowego żwirku. Zmieniłam miejsce kuwety. Z pralenki przeniosłam kuwetę do łazienki. W czasie wpadki, akurat pralka wirowała. Może to była przyczyna?
Na wszelki wypadek łóżko córy zabezpieczyłam. Pościel chowam do pojemnika na pościel. Pod materac dałam nieprzemakalne, lniane zabezpieczenie. Miziak ładnie je. Właśnie śpi na ulubionym fotelu. Ludzi się boi i to bardzo. Przez weekend przewinęło się u mnie trochę osób. Cały czas siedział pod fotelem. Gdy wychodzili wracał na fotel :D . Ważne,że przede mną nie ucieka :D.

No to gites :ok: :piwa:
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 07, 2013 20:59 Re: Wrocław-Gdańsk. Duży Miziak – już W DOMU. Prosimy o kciu

ewa_mrau pisze:A że Ciebie się nie boi, to znaczy, że wszystko układa sobie w burej łepetynie

Boi się mnie nadal. Gdy próbuję się do niego zbliżyć, ucieka. Mogę jednak przechodzić obok niego. Podchodzi na bezpieczną odległość, gdy szykuję jedzenie. Dla mnie to i tak duży postęp :ok: . Najważniejsze ,ze z Ramką się dogadał. :kotek: To najważniejsze. Przyjaciółmi nie są, ale siedzą obok siebie, razem jedzą. Po prostu akceptują się. Dla mnie to dużo :D . Oznacza to, że będzie tylko lepiej :D .
Obrazek

karolinabh

 
Posty: 197
Od: Pon mar 25, 2013 21:37

Post » Nie kwi 07, 2013 21:04 Re: Wrocław-Gdańsk. Duży Miziak – już W DOMU. Prosimy o kciu

Wiem, że jest ostrożny, ale skoro możesz iść "całą sobą" obok niego...
To jest duży postęp. Jak z Ramką jedzą razem i siedzą obok, to się bardzo cieszę. Będzie lepiej, na pewno. Opiekunowie Bardzo Małych Zwierzątek czuwają.
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie kwi 07, 2013 21:14 Re: Wrocław-Gdańsk. Duży Miziak – już W DOMU. Prosimy o kciu

Widzę, że banie się ludzi jest rodzinne, bo Nosiu właściwie do tej pory chowa się przed "obcymi" pod swój ukochany kocyk-baranek. Po ludzku to jest bardzo śmieszne, gdy np wybiega z półki pod sufitem, do której trzeba przystawić drabinę, gdyby ktoś chciał go dosięgnąć i pod samym nosem wroga wsuwa się pod kocyk 8)
Oczywiście znajomych, którzy bywają częściej, Noś pamięta i stosownie do tego traktuje :? , np ciocia Aga może go nawet pogłaskać, a ciocia Ania (od obcinania pazurków) lepiej niech się trzyma z daleka :wink: Ciocia Malg może z nim robić co tylko chce, choćby brać na ręce - na co ja raczej się jeszcze nie odważam :oops:
Bardzo, bardzo serdeczne mizianki dla Miziaka :D

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie kwi 07, 2013 21:17 Re: Wrocław-Gdańsk. Duży Miziak – już W DOMU. Prosimy o kciu

mateosia pisze: Ciocia Malg może z nim robić co tylko chce, choćby brać na ręce - na co ja raczej się jeszcze nie odważam

Mateosia, to od kiedy masz Nosia?
Obrazek

karolinabh

 
Posty: 197
Od: Pon mar 25, 2013 21:37

Post » Nie kwi 07, 2013 21:18 Re: Wrocław-Gdańsk. Duży Miziak – już W DOMU. Prosimy o kciu

Od 8 lipca (chyba ósmego), jakoś od południa tego dnia.
Przepraszam. Wcinam się, nie mogłam wytrzymać :oops:
Obrazek
Obrazek

MalgWroclaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 46758
Od: Czw paź 15, 2009 17:39
Lokalizacja: Wrocław, stolica Śląska :)

Post » Nie kwi 07, 2013 21:19 Re: Wrocław-Gdańsk. Duży Miziak – już W DOMU. Prosimy o kciu

Od 8 lipca 2012 :D
Tak, od 12.15 :wink: Jutro 9 miesięcy (jakby... :oops: )

mateosia

 
Posty: 1346
Od: Nie wrz 11, 2011 18:41
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], puszatek i 63 gości