Pan domu ma przy tym zabawę? Jeszcze lepiej.
One sa niesamowite gdy sa swobodne w zachowaniu. Odjechane i szalone, przy tym całkowicie niezalezne od nikogo. Wyraźnie coraz lepiej sie czują w nowym miejscu. I fajnie. Dla nich człowiek to jedzonko i mizianie. Co prawda sterylka nie była miłym akcentem ale od człowieka celowej krzywdy nie zaznały - jedynie głód gdy były maleńkie. Nie wiedza co to krzyk czy uderzenie, odepchnięcie czy inna brutalność. Człowiek to kumpel do zabawy a każde miejsce jest do zwiedzania i oglądania. Beztroskie te "gangstery" a ja trochę więcej siwa


