TYSKIE MRUCZKI XII - uwaga TRUJĄ KOTY, DT=ŻYCIE

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob kwi 06, 2013 13:57 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

a czy Plamcia bedzie tam miala jakies kocie towarzystwo czy poki co bedzie jedynaczka?

Gajeczko, ciesze sie, ze mimo wszystko radzisz sobie najlepiej jak potrafisz :)

Justa&Zwierzaki pisze:A huragan Noemi szaleje i sieje spustoszenie :wink: :twisted:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: ten typ tak ma :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie kwi 07, 2013 13:04 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

Kociara82 pisze:a czy Plamcia bedzie tam miala jakies kocie towarzystwo czy poki co bedzie jedynaczka?

Gajeczko, ciesze sie, ze mimo wszystko radzisz sobie najlepiej jak potrafisz :)

Justa&Zwierzaki pisze:A huragan Noemi szaleje i sieje spustoszenie :wink: :twisted:

:ryk: :ryk: :ryk: :ryk: ten typ tak ma :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

Tak , jest tam kocie z adhd , wiec Plamcia nie będzie sie nudzić :twisted:

A tajfun Noemi poskromiony po 3 godzinach szaleństw :twisted: , i w tym czasie zgubiła aż 3 pampersy :twisted: , tajfun bardzo aktywny był a teraz zbiera siły na kolejna akcje :wink:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie kwi 07, 2013 13:11 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

Troszkę od czwartku czasu minęło, ale dopiero dzisiaj znalazłam czas, żeby usiąść i napisać co nieco. Jak już Justyna pisała, w czwartek ją odwiedziłam.W planie miałam głównie spacer z psami, bo lepiej jest wziąźć trzy za jednym razem niż z każdym osobno iść na długi spacer, przez co Justyna ma mniej czasu, żeby odpocząć. A te psiaki potrafią wymęczyć:D Ale może po kolei, żeby jakaś chronologia była:)

W dużym parku udało się na szczęście spotkać spore towarzystwo, dzięki czemu Sara mogła się wylatać. Wymęczyła oczywiście parę osobników:D Nawet Bono po jakimś czasie miał dosyć. W dodatku ta mała brałą do pyska większe kulki śniegu i przenosiła przez jakiś kawałek. Jest tak bystra, że jak rzucałyśmy jej kulkę śniegu gdzieś daleko, to potrafiła z dokładnością do ok.20cm podbiec i szukać jej w danym miejscu. Nic na wyczucie, wszystko obserwowała. Nadawała by się na psa policyjnego:) Lara grzecznie też się bawiła, wprawdzie chciałaby pobiegać po całym parku, no ale aż tak mi się nie chciało latać. I tak mnie wymęczyła, bo Larysa ma siłę, a utrzymać ją na smyczy stojąc po kostki śniegu, trochę śliskim śniegu, gdy ona chce latać z innymi jest ciężko. W dodatku co jakiś czas goniąc się z psami biegła za ich właścicielami, przez co miałam wieczorny jogging, żeby nikogo nie skosiła:D Nawet Fibi był uradowany spacerkiem, bo spotkał kogoś równego sobie. Najpierw podrywał jedną husky, potem chyba był shih-tzu, a na koniec przyszedł śliczny mopsik Precel, z którym Fibi miał przyjemność pogadać dłuższą chwilę. Ten młodziak tak go fajnie drażnił, że biednemu Fibiemu zabrakło argumentów:D

A tak jak było wspomniane, Rudolf mnie przywitał. Jak ściągałam buty, to usiadł mi na kolanach. Pomyślałąm, że chce się przywitać, ale gdy poczułam ciepło na nodze, to już wiedziałam, że coś jest nie tak. Dosłownie mnie olał:D No ale udało się spodnie w miarę umyć i mogłyśmy posiedzieć prawie spokojnie.

Piszę prawie spokojnie, bo koty miały dzień do zabawy. Chciałam z Bartusiem się sznurkiem pobawić, ale zaraz się zrobiła gromadka chętnych i bawiłam się z kotami na raty. Musiał być jakiś dobry dzień, bo nawet Kika przyszła się bawić i dawała mi się głaskać, co nie zdarza się często. Prima też się rzucała za sznurkiem i mogłam ją momentami głaskać nie tylko po głowie, ale też po grzbiecie, co zazwyczaj u niej wywołuje oburzenie. Z pozostałych rozrabiaków mogę wymienić jeszcze Czorta, Bonę, Tygrysa, Noemi, Węgielek doszsedł później i Gaję. A Matyldzia to nie wspomnę jak chętnie się bawiła:D

A propos Gai - wtedy prawie cały mój pobyt przechodziła, a nie szurała nogami po podłodze. Duże brawa dla Justyny za wytrwałość w rehabilitacji. :D Naprawdę duże postępy robi nasza piękna.

Wincentego widziałam jak do niej trafił - siedem nieszczęść. Teraz wygląda już jak normalny kot, jest skory do tulenia i zabawy, czyściutki, zadbany. Nie ten kot co na początku. Na jego przykładzie widać ile dobrego może spotkać poturbowanego zwierzaka u Justyny. Zyskał drugą szansę!:)

Noemi oczywiście szalała jak tylko ona potrafi, a potem z koleżanką Gają wspięły się na drapak i spały, póki do zabawy ich ktoś nie obudził:S

U Emila trochę się pozmieniało, obroża przestałą chyba działać, bo ostatnio lubi trochę łapką poczęstować każdego, kto chce go pogłaskać. Mimo wszystko dalej daje się wymiziać, lubi się pobawić. Jak idzie na strych to tylko słychać jak tam biega:D Zaczepia moją jedną kotkę do zabawy, ale ona trochę strachliwa jest, więc ucieka, a druga to całkiem odwrotnie. Z niej jest taka kocurzyca, wcześniej ona dominowała, a tu jakiś nowy osobnik chce jej stanowisko zająć! tak przecież nie można, więc są między nimi zgrzyty, furczą na siebie jak tylko się zobaczą(nie atakują się), a najlepsze jest w tym to, że jakby im coś nie pasowało, to pofurczałyby i spokój. Ale one nie. Tylko jeden się straci z pokoju to drugi myk za nim, żeby tylko się podręczyć nawzajem. Chyba im się podobają takie podchody::D Wariaty jedne. Zobaczymy co dalej będzie:D

Chyba wszystko na tą chwilę, mam nadzieję, że nic nie pominęłam:D

miko_bs

 
Posty: 984
Od: Pt lis 30, 2012 22:34

Post » Nie kwi 07, 2013 14:18 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

co do Gajeczki-widac, ze ta ciezka praca, ten wysilek wlozony w jej rehabilitacje juz przyniosl spore efekty :1luvu: :ok:

Kika dala sie pomiziac? 8O Przyszla sie bawic? 8O
chyba Ci ufa bardziej niz komukolwiek innemu. :) Ale to dobry znak :) Slicznotka kochana :1luvu:

Primcie czasami sie udaje troszeczke po grzbiecie poglaskac. To madra koteczka :) I rownie piekna jak Kika :1luvu:

a jesli chodzi o zabawe sznurkiem czy koralikami: zapomnij, ze bedziesz sie bawila tylko z jednym kotem, bo zawsze zlatuje sie cala gromadka :D

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie kwi 07, 2013 14:44 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

miko_bs pisze:Troszkę od czwartku czasu minęło, ale dopiero dzisiaj znalazłam czas, żeby usiąść i napisać co nieco. Jak już Justyna pisała, w czwartek ją odwiedziłam.W planie miałam głównie spacer z psami, bo lepiej jest wziąźć trzy za jednym razem niż z każdym osobno iść na długi spacer, przez co Justyna ma mniej czasu, żeby odpocząć. A te psiaki potrafią wymęczyć:D Ale może po kolei, żeby jakaś chronologia była:)

W dużym parku udało się na szczęście spotkać spore towarzystwo, dzięki czemu Sara mogła się wylatać. Wymęczyła oczywiście parę osobników:D Nawet Bono po jakimś czasie miał dosyć. W dodatku ta mała brałą do pyska większe kulki śniegu i przenosiła przez jakiś kawałek. Jest tak bystra, że jak rzucałyśmy jej kulkę śniegu gdzieś daleko, to potrafiła z dokładnością do ok.20cm podbiec i szukać jej w danym miejscu. Nic na wyczucie, wszystko obserwowała. Nadawała by się na psa policyjnego:) Lara grzecznie też się bawiła, wprawdzie chciałaby pobiegać po całym parku, no ale aż tak mi się nie chciało latać. I tak mnie wymęczyła, bo Larysa ma siłę, a utrzymać ją na smyczy stojąc po kostki śniegu, trochę śliskim śniegu, gdy ona chce latać z innymi jest ciężko. W dodatku co jakiś czas goniąc się z psami biegła za ich właścicielami, przez co miałam wieczorny jogging, żeby nikogo nie skosiła:D Nawet Fibi był uradowany spacerkiem, bo spotkał kogoś równego sobie. Najpierw podrywał jedną husky, potem chyba był shih-tzu, a na koniec przyszedł śliczny mopsik Precel, z którym Fibi miał przyjemność pogadać dłuższą chwilę. Ten młodziak tak go fajnie drażnił, że biednemu Fibiemu zabrakło argumentów:D

A tak jak było wspomniane, Rudolf mnie przywitał. Jak ściągałam buty, to usiadł mi na kolanach. Pomyślałąm, że chce się przywitać, ale gdy poczułam ciepło na nodze, to już wiedziałam, że coś jest nie tak. Dosłownie mnie olał:D No ale udało się spodnie w miarę umyć i mogłyśmy posiedzieć prawie spokojnie.

Piszę prawie spokojnie, bo koty miały dzień do zabawy. Chciałam z Bartusiem się sznurkiem pobawić, ale zaraz się zrobiła gromadka chętnych i bawiłam się z kotami na raty. Musiał być jakiś dobry dzień, bo nawet Kika przyszła się bawić i dawała mi się głaskać, co nie zdarza się często. Prima też się rzucała za sznurkiem i mogłam ją momentami głaskać nie tylko po głowie, ale też po grzbiecie, co zazwyczaj u niej wywołuje oburzenie. Z pozostałych rozrabiaków mogę wymienić jeszcze Czorta, Bonę, Tygrysa, Noemi, Węgielek doszsedł później i Gaję. A Matyldzia to nie wspomnę jak chętnie się bawiła:D

A propos Gai - wtedy prawie cały mój pobyt przechodziła, a nie szurała nogami po podłodze. Duże brawa dla Justyny za wytrwałość w rehabilitacji. :D Naprawdę duże postępy robi nasza piękna.

Wincentego widziałam jak do niej trafił - siedem nieszczęść. Teraz wygląda już jak normalny kot, jest skory do tulenia i zabawy, czyściutki, zadbany. Nie ten kot co na początku. Na jego przykładzie widać ile dobrego może spotkać poturbowanego zwierzaka u Justyny. Zyskał drugą szansę!:)

Noemi oczywiście szalała jak tylko ona potrafi, a potem z koleżanką Gają wspięły się na drapak i spały, póki do zabawy ich ktoś nie obudził:S

U Emila trochę się pozmieniało, obroża przestałą chyba działać, bo ostatnio lubi trochę łapką poczęstować każdego, kto chce go pogłaskać. Mimo wszystko dalej daje się wymiziać, lubi się pobawić. Jak idzie na strych to tylko słychać jak tam biega:D Zaczepia moją jedną kotkę do zabawy, ale ona trochę strachliwa jest, więc ucieka, a druga to całkiem odwrotnie. Z niej jest taka kocurzyca, wcześniej ona dominowała, a tu jakiś nowy osobnik chce jej stanowisko zająć! tak przecież nie można, więc są między nimi zgrzyty, furczą na siebie jak tylko się zobaczą(nie atakują się), a najlepsze jest w tym to, że jakby im coś nie pasowało, to pofurczałyby i spokój. Ale one nie. Tylko jeden się straci z pokoju to drugi myk za nim, żeby tylko się podręczyć nawzajem. Chyba im się podobają takie podchody::D Wariaty jedne. Zobaczymy co dalej będzie:D

Chyba wszystko na tą chwilę, mam nadzieję, że nic nie pominęłam:D


Kochana Miko-bs o odpoczynku nie ma mowy przy nich :twisted: ale dzięki takim wolontariuszkom jak Ty , czy Santi - Pryja mogę jeszcze więcej czasu poświeć na rehabilitacje z Gają czy Wincentym, to dzieki Wam Gaja chodzi coraz lepiej , a Wincuś też pracuje nad sprawnością , dziewczyny jest to dlla mnie bardzo ważne ze tak systematycznie przychodzicie pomagać, wyprowadzać psy, dziękuję Wam :1luvu: :1luvu: :1luvu: Na Was zawsze moge liczyć :piwa: :piwa:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie kwi 07, 2013 17:08 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

I jak Plamcia? Pojechała?
ObrazekObrazek

"Some people say that cats are sneaky, evil, and cruel. True, and they have many other fine qualities as well."

Nowa_Sztno

 
Posty: 2834
Od: Czw sty 26, 2012 16:00
Lokalizacja: Sz-tno

Post » Nie kwi 07, 2013 17:49 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

Nowa_Sztno pisze:I jak Plamcia? Pojechała?


a to dzis mial byc TEN dzien?
Justa pisala chyba wczoraj, ze to w przyszlym tygodniu 8O

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie kwi 07, 2013 20:21 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

Kociara82 pisze:
Nowa_Sztno pisze:I jak Plamcia? Pojechała?


a to dzis mial byc TEN dzien?
Justa pisala chyba wczoraj, ze to w przyszlym tygodniu 8O

Jeszcze nie pojechała, pojedzie w środe :piwa:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Nie kwi 07, 2013 20:35 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

Zobaczcie , toż to klon Eustachego i tez pampersowy :(:(:( Tylko że on nie ma domu , on go szuka a czy znajdzie :| Proszę Was chociaż podnoście watek ...
viewtopic.php?f=13&t=152150&p=9745833#p9745833
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon kwi 08, 2013 14:38 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

no, z tylu to jak nasz kochany pulpecik... ale z pysia mi jakos bardziej Matylde przypomina.

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon kwi 08, 2013 17:51 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

Będę miała lampę do nagrzewań dla pampersowców :piwa:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Pon kwi 08, 2013 18:51 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

:piwa: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon kwi 08, 2013 19:27 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

:ok: :ok: :ok:
"We don't apologize
And that's just the way it is
But we can harmonize
Even if we sound like shit
Don't try to criticize
You bitches better plead the fifth" \\m//
MRRRRAAUUUUUU! :twisted: HELL BLOODY YEAH! :twisted:
"Dark matter. It's not atoms. It's the other stuff." :ryk:

Caragh

Avatar użytkownika
 
Posty: 26628
Od: Pon sie 03, 2009 23:03
Lokalizacja: Ślůnsk

Post » Pon kwi 08, 2013 23:23 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

Justa&Zwierzaki pisze:Będę miała lampę do nagrzewań dla pampersowców :piwa:

:ok: :ok: :ok: super :)
tez mam to w domu i musze przyznac, ze pomaga bardzo :)

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon kwi 08, 2013 23:52 Re: TYSKIE MRUCZKI XII potrzebne pampersy i ręczniki papiero

Gaja od dwóch dni sie marcuje , ale było jako tako , ale teraz to sie drze jakby ją ktos e skóry obdzierał :roll: a chyba też Noemi zaczyna sie marcowac , ja sie chyba zastrzelę :roll:

No a Fibi miał dzis mała kontuzje , szalał na zmrożonym śniegu i wpadł w dziurę i kulał bardzo biedak , ale teraz jest troszkę lepiej ...

Zamówiłam też u weta karmę dlla Noemi i Bartusia czyli I/D , bo po innej maja biegunke :roll:
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 191 gości