Nawet mnie dopadło, cały poniedziałek przeleżałam z gorączką. Qurde a mam tyle roboty, chory mój rezydent, kroplówkuję w domu, biegam za nim z pysznościami aby coś zjadł. Ma duży mocznik, kreatynina w normie. W środę powtórka, z Bazylem będzie trzecie podejscie, sobota nie była dobrym dniem na robienie wyników

