Lukrecja i Bączusia we własnych domkach :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw kwi 04, 2013 20:26 Lukrecja i Bączusia we własnych domkach :)

Lukrecja, to kolejna podopieczna fundacji KOTylion. Trafiła do nas z ulicy, wychudzona, z dużą raną na boku, która była już gnijąca, przynajmniej kilkudiowa i nie wiadomo jakim cudem nie wdało się zakrzenie. Pani dr pousuwała zabrudzoną sierść w okół oraz martwy naskórek. Mała bierze antybiotyk i dostała maść i płyn do smarowania, oraz maść do uszu, została odrobaczona i odpchlona.
Na całe szczęście Lukrecję w porę wypatrzyła dobra ludzka duszyczka, która nie przeszła obojętnie koło małej wystraszonej istotki. Jak ta bida 'żyła' do tej pory...na prawdę nie wiem :( Lukrecja ma przynajmniej pół roku - jeśli nie powyżej a wygląda jak kocię trzymiesięczne :( ma wszystkie kosteczki na wierzchu, świerzbowca w uszach, ogromną ranę na boczku, śmierdzi niemiłosiernie, ma sierść dziwnie posklejaną i przestraszone oczka i to aż tyle lub tylko tyle, bo najważniejsze jest to, że mimo wszystko żyje...bo najwyraźniej wola życia i chęć życia przewyższa ją samą.
Przerażona wszystkim w okół, skulona i nie wiedząca co się dzieje, ale pozbawiona wszelkiej agresji, poddaje się wszystkim zabiegom przy sobie.
Dziwnie, bo ciepło, pełna miseczka i inne zwierzaki dookoła ... póki co rezygnacja, brak kontaktu i przerażenie, damy malutkiej czas, pokarzemy jej, że życie jest inne, że człowiek to fajny stwór i że istnieje inne życie, niż te w którym przyszło jej tkwić do tej pory.

Obrazek Obrazek
Po dwóch miesiącach Lukierek wygląda tak :)

Obrazek
Obrazek


Od strony 23 dołączyła do nas mała Kaja, która również jest podopieczną grupy KOTylion

dilah pisze:Wczoraj pojechaliśmy z Lukierkiem na szczepienie (...)
I wróciliśmy z lecznicy z takim oto około 5 tygodniowym bobasem
Obrazek
A dlatego z tym bobasem wróciliśmy, bo bobas strasznie rozpaczał i bardzo tęskni za mamusią i potrzebuje uwagi i doleczenia kk. Rodzeństwo w ogóle ją nie interesowało, jedyne co to wciskać buzię w kratki i przeraźlwie krzyczeć :(
Serce się kroiło i podjęliśmy decyzję zabrać tą maleńciupką istotkę(...)
Ostatnio edytowano Czw lip 25, 2013 12:44 przez dilah, łącznie edytowano 13 razy
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 04, 2013 20:29 Re: Lukrecja :( śmierdząca, poraniona kupka nieszczęścia [Łó

super trafiłaś Malutka,
będzie dobrze :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 04, 2013 20:32 Re: Lukrecja :( śmierdząca, poraniona kupka nieszczęścia [Łó

Witamy Lukrecjuszka-śmierdziuszka:)

MaPi

 
Posty: 5101
Od: Pon maja 21, 2012 13:31
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 04, 2013 20:42 Re: Lukrecja :( śmierdząca, poraniona kupka nieszczęścia [Łó

Znaczy się, śmierdząca słodyczka, tak?
Za chwilę zacznie rozrabiać ta słodycz Obrazek
Przyznała się dlaczego wywierciła sobie taką dziurę w brzuchu?Obrazek

ciotka59

 
Posty: 6889
Od: Sob sie 15, 2009 15:32

Post » Czw kwi 04, 2013 20:44 Re: Lukrecja :( śmierdząca, poraniona kupka nieszczęścia [Łó

Dzięki Kasia za taką szybką reakcję. Jesteście niesamowici :1luvu:

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 04, 2013 21:04 Re: Lukrecja :( śmierdząca, poraniona kupka nieszczęścia [Łó

Czy Lukrecja trafiła do najlepszego DT jaki znam :1luvu:
Teraz może być już tylko lepiej :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 04, 2013 21:48 Re: Lukrecja :( śmierdząca, poraniona kupka nieszczęścia [Łó

Lukrecja :1luvu:
Kasia :1luvu:
Wielkie kciuki za malutką :ok: :ok: :ok:
Karmel['] Taurus['] Miki [']Andzia [']
http://kotylion.pl/
https://www.facebook.com/kotylion.viva

Duszek686

 
Posty: 23787
Od: Sob kwi 25, 2009 22:42
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw kwi 04, 2013 23:14 Re: Lukrecja :( śmierdząca, poraniona kupka nieszczęścia [Łó

Kofam buraski :1luvu: Jesteś taka piękna maleńka! Zdrówka :ok: Widzisz, są wspaniali ludzie na tym łez padole, i właśnie do takich ludzi trafiłaś :lol:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw kwi 04, 2013 23:31 Re: Lukrecja :( śmierdząca, poraniona kupka nieszczęścia [Łó

ciotka59 pisze:Przyznała się dlaczego wywierciła sobie taką dziurę w brzuchu?Obrazek


no jak to, chciała sobie, mądra dziewczynka, sterylkę zrobić :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 05, 2013 5:42 Re: Lukrecja :( śmierdząca, poraniona kupka nieszczęścia [Łó

Witamy naszych stałych podczytywaczy :)

Ciociu Lucynko jeszcze nie przyznała się co to za robienie dziur w futrze :twisted:

Mała po nocy przyprawiła mnie o poranne mdłości w postaci zakupkanej klatki :? ale w kuwetce siku i trzy placki kupowate :roll: więc kuwetkowa jest, tylko ją brzuszek męczy i oczywiście na kocu biała cienka glistka ... doprawdy uwielbiam takie akcje :strach: kocyki się piorą, póki co czysto znów pod dupką zobaczymy na jak długo 8) mam tylko nadzieję, że ta biegunka spowodowana jest odrobaczeniem a nie, że ją miała wcześniej :? bo dziewczyny, które ją przywiozły nic na ten temat mi nie powiedziały :roll: a była u nich kilka dni w piwnicy, bo nie wiedziały co z nią zrobić, wówczas może pani dr nie podjęłaby decyzji o odrobaczaniu...no nic będziemy obserwować...
Smutniutka taka jest, dałam jej rano tabletkę położyłam do pysia a ona po prostu ja połknęła 8O bez żadnych oporów i protestów, jest strasznie zrezygnowana w klatce siedzi bez ruchu, tylko oczkami rusza :( zdjęcia nie oddają jej stanu futra, chudości no i zapachu :roll: najchętniej bym ją wymoczyła, pewnie też poczułaby się psychicznie troszkę lepiej, koty lubią być czyste, ale z uwagi na to coś w boku nie bardzo mogę to zrobić, futerko całe posklejane i cuchnące, ale raczej nie kupą :roll: bo po porannym odkryciu o tym pomyślałam.

Ciociu Tatianko wolną chwilką gdybyś miała czas na banerek, to prosimy :oops:
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 05, 2013 6:28 Re: Lukrecja :( śmierdząca, poraniona kupka nieszczęścia [Łó

no to wesoło... :roll:

Kasia takimi nawilżonymi chusteczkami dla bobasów ją przecieraj może.

mgska

 
Posty: 13387
Od: Sob sty 12, 2008 18:50
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 05, 2013 6:39 Re: Lukrecja :( śmierdząca, poraniona kupka nieszczęścia [Łó

Kasiu, weź chusteczki dla dzieci i ją przecieraj, nową, nową, nową...
Nie od razu, ale w końcu ten najgorszy zapaszek usuniesz, tak robiłam zawsze ze śmierduszkami schroniskowymi.
Jak to rozwolnienie, to może by się podkłady przydały, mam nadzieję że po tym odrobaczeniu będzie lepiej, dostaje teraz pewnie kurczaczka gotowanego żeby brzuszek uspokoić.
Biedna mała istotka, miała ciężki start, ale teraz będzie już tylko lepiej, za kilka dni zobaczysz uśmiech na jej buźce :ok:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 05, 2013 6:44 Re: Lukrecja :( śmierdząca, poraniona kupka nieszczęścia [Łó

Trzymaj się maleńka :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Farcia

Avatar użytkownika
 
Posty: 1201
Od: Pon lis 22, 2010 14:18
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 05, 2013 7:09 Re: Lukrecja :( śmierdząca, poraniona kupka nieszczęścia [Łó

W ogóle na chusteczki i podkłady jednorazowe nie wpadłam, dzięki dziewczyny. Będę wracać z pracy to kupię w aptece, choć od kąd wstaliśmy mała się nie załatwiała, więc nie wiem czy to było na jeden raz zrobione, czy na kilka.
Apetyt dopisuje co widać po miskach, wrócę ugotuję jej kuraka, wczoraj to było pełne zaskoczenie i decyzja odruchowa. Dziś Artur jako pan pielęgniarka fachowo przemywał i smarował te dziury, ja nie bardzo nadaję się na takie opatrunki. Bardzo dzielnie to zniosła, na wszelki wypadek gdyby to lizała dostaliśmy opatrunki, ale mała w ogóle tym nie zainteresowana ona na razie niczym tak na prawdę nie jest zainteresowana :(
Obrazek
Lara [*] 28.03.2012 Fibi [*] 19.11.2012 Basia [*] 03.02.2013 TRUSIA [*] 24.07.2013 Miłek [*] 01.08.2013 Romisia [*] 24.04.2014 Lidzia [*] 06.05.2015 Gniewko [*] 03.09.2015r. Agat [*] 30.11.2015 Feliks [*] 27.03.2017r. RUDA ['] 07.03.2018r. Kocia ['] 11.07.2019r. LOLA ['] 24.03.2020r. MILKA ['] 03.04.2020r. za dużo Was tu

dilah

Avatar użytkownika
 
Posty: 12558
Od: Wto maja 10, 2011 7:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt kwi 05, 2013 7:28 Re: Lukrecja :( śmierdząca, poraniona kupka nieszczęścia [Łó

jest przerażona i zrezygnowana, jej już wszystko obojętne :( poczekajcie kilka dni, jak zobaczy, że jest lepiej, że nie robicie jej krzywdy to odżyje :ok:
Georg ['] Klemens ['] Miriam [']

Georg-inia

 
Posty: 22395
Od: Czw lut 02, 2006 12:13
Lokalizacja: Łódź

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 7 gości