monochromatycznie! założyliśmy nowy wątek

świetne zdjęcie

ciotka59 pisze:Jajcarze z Was

Dokładnie!

Hop, hop! Co tu taka cisza?
Jak Wasza gromadka po Świętach?

cisza bo nic dobrego i próbuję przemilczeć
od piątku gorączkuję - w moim przypadku gorączka bez żadnych objawów przeziębiania powoduje paranoję - tak bardzo się boję tego dziadostwa, że nie myślę logicznie. Od gorączek wszystko się zaczynało dwa razy. Całe święta więc i nadal walczymy z tym co się dzieje w moim organizmie - od dwóch dni antybiotyk, gorączka jest nadal choć odstępy pomiędzy nawrotami coraz dłuższe. Jutro kolejne badania krwi w kierunku wirusów. Sam widok szpitala działa na mnie osłabiająco ale muszę i nie poradzę.
Do tego w domu znowu problemy - Lolita tak się wygryzła i wydrapała, ze podjeliśmy decyzje o stałym wprowadzenu jej na sterydy. Trudno. Nie możemy już patrzeć i słuchać jak się męczy. Dodatkowo polecono mi olej kokosowy i smaruję sie nim i ja i ona - doskonale natłuszcza. Żeby z Lolą nie było za lekko wczoraj Buba dostała reakcji poszczepiennej - nigdy czegos takiego nie widzieliśmy - najpierw zauważyliśmy, ze ma lekko zaczerwienione uszy, potem coraz silniej, potem zaczęła robić sie nadpobudliwa, podalismy steryd a potem to już Maciek się ubral i poleciał do lecznicy bo pies zaczął się zmieniac w shar-pei i dusić. Po podaniu leków na uczulenie i sterydu stał się znowu buldożkiem. Co ciekawe po 22 idąc spać znowu zobaczyłam, ze uszy stają sie czerwone i powtórka z rozrywki - bezjechania do lecznicy ale z wsparciem telefonicznym. Co za dziwny pies z tej Bubulki .

O matulku

Przytulam bardzo mocno

I trzymam kciuki, żeby wszystkie troski i kłopoty poszły precz! :ok:

A od czego Lola tak się drapie i gryzie?

o mamo

znowu przechery... Bubka naprawdę zadziwiająca

aż taka reakcja?

Loli szkoda... cały czas się zastanawiam, czemu ona się po powrocie do domu zaczęła znów drapać i ciumkać, u nas okresowo - owszem, ale przez pół roku tylko 2 razy steryd daliśmy i jakoś się trzymała

Madzia, trzymaj się i nie dawaj złym myślom. :ok:

Georg-inia, sądzisz że to od stresu?

ja myślę, że przede wszystkim inne warunki - u Was tam nikt sola nie sypie, kaloryfery też wysuszają i chyba po prostu jej organizm sie uodpornił na to co dostawała do tej pory - u nas też do tej pory wystarczał sterdy 2 razy w roku, kiedy było najbardziej wilgotno
od dziś jest na sterydzie i dodatkowo dostaje lek na uspokojenie - od rana się nie drapie. To na prawdę duża ulga widzieć, że nie cierpi. Moja siostra miała taką sunię z pseudo też białaskę, ona wygryzała się do mięsa i robiła to non-stop. Nikt nie podawał jej sterydów bo szkodzą. I tak przezyła Dunia iles tam lat ciagle się drapiąc i obsesyjnie ciumkając - przykro mi ale ja wole by Lola zyła krócej ale normalnie a nie z wiecznym świądem.

Magija pisze:ja myślę, że przede wszystkim inne warunki - u Was tam nikt sola nie sypie, kaloryfery też wysuszają i chyba po prostu jej organizm sie uodpornił na to co dostawała do tej pory - u nas też do tej pory wystarczał sterdy 2 razy w roku, kiedy było najbardziej wilgotno
od dziś jest na sterydzie i dodatkowo dostaje lek na uspokojenie - od rana się nie drapie. To na prawdę duża ulga widzieć, że nie cierpi. Moja siostra miała taką sunię z pseudo też białaskę, ona wygryzała się do mięsa i robiła to non-stop. Nikt nie podawał jej sterydów bo szkodzą. I tak przezyła Dunia iles tam lat ciagle się drapiąc i obsesyjnie ciumkając - przykro mi ale ja wole by Lola zyła krócej ale normalnie a nie z wiecznym świądem.

oczywiście, że tak. Przecież co to za życie, jak ciągle Cię swędzi, itd.

Erin, Magija ma chyba rację, u nas jest domek na przedmieściach, jak nawet błoto to "czyste" błoto, śnieg też czysty, wszystko naturalne. Nie mamy kaloryferów tylko piec na drewno-węgiel, na pewno jest wilgotniej niż w bloku. Więc raczej warunki zewnętrzne niż stres. Biedny białas

No to faktycznie

Oby szybko się unormowało :ok:

Ściskam Madziu Ciebie i tego plaskacza, by nie martwiła Was obdrapywaniem się.
Wreszcie musi przyjść wiosna i słońce, na które wszyscy tak czekamy, nasze i zwierzece organizmy w rozterce :roll:

u nas też Natalka, Truśka, Milka ciągle coś ... niewiadomego pochodzenia...Ruda też w nizoralu dwa razy wymoczona, bo z nikąd zaczęła się drapać, póki co to pomogło :roll:

na szczeęście u wszystkich poprawy zdrowotne i oby tak trzymać, nie nabijaj sobie głowy głupotami :evil:

paskud był i zdechł i nie powróci :evil:

buziaki Madziu dla dwu i cztero nożnych

Dilah, masz racje - oby do wiosny!
Nizoral mozna stosowac u kotow?

Magija pisze:od piątku gorączkuję - w moim przypadku gorączka bez żadnych objawów przeziębiania powoduje paranoję - tak bardzo się boję tego dziadostwa, że nie myślę logicznie. Od gorączek wszystko się zaczynało dwa razy.

Widzę, że od gorączki majaczymy :twisted:

Co Tobie się w tej kształtnej główce roi Maleńka? Absolutnie zakazuję Ci się stresować na zapas! Wiesz, że psychika odpowiada za połowę dziada?? Stres i załamka to jak uchylenie drzwi po zdjęciu łańcucha. Nie wolno Ci bo faktycznie dziad skorzysta i wlezie :twisted:

Jesteś zdrowa, idzie wiosna (ok- wiem- wolno idzie, bo niesie masę słońca i ciepełka), życie jest piękne, Lola i Bubka zdrowieją. I tak ma być! Zakaz dołowania się!!!

Madziu, osłabiona jesteś, to wystarczy lekki przeciąg
i infekcja gotowa, a organizm się broni temperaturę podwyższając,
nic się nie martw, a co do kokosa, to bardzo polecam łyżkę oleju kokosowego
raz dziennie dopyszcznie ma min. taki składnik jak mleko matki,
co właśnie jest niesamowite na odporność i zwalczanie wszelkich świństwów :ok:

:

Około połowę zawartości takiego oleju stanowi kwas laurynowy, który w organizmie przekształca się w monolauryn Kwas laurynowy występuje w naturze w dużych ilościach tylko w orzechu kokosowym i w mleku matki, wraz z którym dostaje się do organizmu dziecka i tam buduje jego odporność od samych narodzin. Ma on silnie bakteriobójcze i wirusobójcze właściwości, niszczy drobnoustroje pokryte otoczką lipidową (zalicza się do nich m.in. wirus HIV, cytomegalowirus, wirus opryszczki, przeziębienia, a także bakteria Helicobacter pylori, wywołująca wrzody żołądka i nowotwory układu pokarmowego). Inaczej niż antybiotyki, które zabijają całą florę bakteryjną organizmu - w tym także tą dobroczynną - monolauryn atakuje tylko szkodliwe wirusy i bakterie.

spotkaliśmy wczoraj Twoje słodkie stadko pod lecznicą CC :1luvu:

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

Słonko dobrze pisze: zakaz dołowania! O! trzymaj się kobieto! :ok:

monochromatycznie! założyliśmy nowy wątek

Kto przegląda forum