MaryLux pisze:Dzień dobry...
Witamy

Czy mi się wydaje czy Inusia ma troszkę białego futerka na szyjce i białe włoski w uszkach?
hanelka pisze:ASK@ pisze:Na stole nic się nie stawia.Szczególnie przed uroczystościami
Kot potrafi...
O, tak. Kot potrafi...

Teoretycznie o tym wiem ale czasem mam zaufanie
Święta, Święta i po Świętach! Minie trochę czasu zanim się otrząsnę po tym co zobaczyłam…. wiedząc jak starannie zawsze B. przygotowuje się do jakichkolwiek innych spotkań i wizyt – fryzjer(dawniej stacjonarnie ten obok naszego domu potem przyjeżdżający do domu) +manicure+pedicure - zamawiane do domu, pralnia, perfumy….Jeśli dodam do tego całkowite zapominanie o urodzinach i imieninach i jakichkolwiek sprawach i okazjach swojej najbliższej osoby – Mojego TZ ale tylko z jednej strony – naszej - w przeciwieństwie do drugiego syna, bardzo rozbudowanej rodziny synowej i rodziny siostry…….
Dziś problemów z pamięcią nie było…
- to napisałam wczoraj... - czyżby? Raczej to były inne objawy… Może łatwiej wmawiać i tłumaczyć sobie wszystko w taki sposób – pamięcią i wiekiem gdy w rzeczywistości tak było od zawsze i było to zwykłe lekceważenie nas….
Powinnam się cieszyć, że chociaż tym razem był spokój…
Cóż Krzyś wprost powiedział, że po tym nieprędko znowu tutaj przyjedzie…
….
Wczoraj pytałam o Wasze potrawy i tradycje świąteczne!Ja miałam żurek (kupiłam gotowy „Krakusa”) – w środku kawałek białej kiełbasy, różnych wędlin z odrobiną boczku, jajko.
Jajko w majonezie, śledź – w sałatce z ziemniakami i zmiksowaną cebulą, śmietana3%+jogurt+trochę majonezu; śledź + duszona cebula+ koncentrat pomidorowy+rodzynki, sałatka jarzynowa - tradycyjna czyli marchew, seler, pietruszka, zielony groszek, ziemniaki i zmiksowaną cebulą, śmietana3%+jogurt+trochę majonezu;
Piernik, babka drożdżowa, mazurek czekoladowy. Owoce!
Sernik wg tego samego przepisu co poprzednio upieczony z serka „President” o smaku waniliowym z dodatkiem pokruszonej laski wanilii…. był naprawdę smaczny i ten przepis z całym przekonaniem mogę polecić… jedynie w kolejnej wersji może dałabym trochę mniej cukru i dłużej piekłabym to byłby twardszy…
Andrzeja widziałam ostatnio podczas Wigilii, Babcię dopiero co ale w bardzo szerokiej koszuli nocnej i prawie cały czas siedząca albo leżącą…. – może lepiej bo miałabym poważny problem co w ogóle można przygotować na Święta z myślą o nich a równocześnie żeby Krzyś miał ich normalną wersję…
Co ze mną? Muszę porządnie pomyśleć jak teraz zabrać się do siebie po poniesionej porażce…

….
Jak Wam minęły Święta? Jak się czujecie?
Jutro, bo większość z Was przeczyta tego posta nie teraz w nocy tylko później – czyli dopiero w środę proszę o trzymanie za mnie kciuków o 11:30…Zobaczę co powie okulista… Jest średnio – dalej trę oczy, czasem nadal łzawią, bolą, pieką, ropieją i są zaczerwienione a już było lepiej....wcale ich nie czułam....
Widzicie, że jestem tutaj rzadko jeśli jestem to na chwilę i o niczym nie wiem…. Książek nadal nie czytam a rano znów do pracy i wiem, że z powodu choroby mam spiętrzenie pracy…….
