Dzielne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE 2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto kwi 02, 2013 21:13 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

No taka pogoda jest najgorsza (także dla ludzi). Lubi tabletki... tia... pomarzyć...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Wto kwi 02, 2013 21:39 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

A jak noc Ulci, Tygryska i innych?


Dzisiaj był "dzień traktora u malucha" - Ulci mikrokoteczki ( w porównaniu do reszty bandy :twisted: )
Zjadła rano ładnie, w dzień troszkę pochrupała i dopiero niedawno zjadła kolację - wróciłam z pracy właśnie,
ładnie podjadła, znów jej się traktor włączył :1luvu: Podaję od dzisiaj probiotyk o podobnym składzie, co Azodyl
(info z wątku nerkowego). Z Ipakitine też ładnie współpracuje. Dobranoc, padam na pysio, pa pa :1luvu: Głaski dla Miziastych :1luvu:

Animus

 
Posty: 1661
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Wto kwi 02, 2013 21:45 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

witajcie moje drogie :)

właśnie wróciłam z Milką od weta, niestety, Milusia podgryza sobie sierść ze stresów, wet powiedział, ze tak symetryczne ślady właśnie na to wskazują, plus zaczerwienione dziąsła...dostała relanium na 7-10 dni i zalecenie zakupu obroży antystresowej :| ciekawe kto lub co ją tak stresuje....
jo.anna
 

Post » Wto kwi 02, 2013 22:12 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Witajcie :)
Trzymam kciuki za wszystkie futrzaki walczące :ok:
I znikam spać, bo padam na nos a jutro ciężki dzień. Jak przeżyję to będę żyć wiecznie :)
Fotki moich futerek będą jak przećwiczę ich umieszczanie.
Dobranocka :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 03, 2013 6:25 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

jo.anna pisze:właśnie wróciłam z Milką od weta, niestety, Milusia podgryza sobie sierść ze stresów, wet powiedział, ze tak symetryczne ślady właśnie na to wskazują, plus zaczerwienione dziąsła...dostała relanium na 7-10 dni i zalecenie zakupu obroży antystresowej :| ciekawe kto lub co ją tak stresuje....

Biedna Milusia. :(
Może to dawny stres jeszcze wychodzi u dziewczynki? W sumie dopiero od niedawna może się czuć bezpieczna. :(
Tygrys na Relanium reagował dobrze, więc jestem pewna, że z Milusią będzie podobnie.

Steryd działa dalej. Właśnie drugie śniadanko zjadamy. Tzn. Tygrysek zjada, bo ja o tej porze tylko płyny przyswajam. :wink:

A jak reszta?
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro kwi 03, 2013 7:56 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Robię nadal doktorat nt. stresu u kota - taka bojaźliwość może być spowodowana nie tylko traumą typu atak człowieka/psa/kota, ale też... zbyt wczesną utratą matki, która normalnie kotu pokazuje, czego się bać, a czego nie i go uspokaja, gdy się przestraszy niepotrzebnie. Super :-|

Jo.anna - powodem do stresu może być dosłownie wszystko - jeszcze raz zachęcam do lektury tego:
- Kocia psychika
- Stres u kota
Spróbuj sobie przypomnieć, od kiedy to się zaczęło... może coś Ci się skojarzy (jakieś zdarzenie).

Niestety Magnolka już przyjechała do mnie z wylizanym brzuchem, więc czynnik stresowy musiał zaistnieć dużo wcześniej - może to nawet utrata wieloletniego opiekuna. Póki co dużo głaskam i przytulam - w efekcie całą noc spała na mnie (zamiast skakać po szafie) i mogę Jej ściągać kołnierz i zakładać tylko na noc i gdy ma ataki; początkowo wylizywała się non stop. Wolałabym, żeby się obeszło bez leków uspokajających. Znalazłam też w Katowicach kociego psychologa (jeździ tylko z wizytami domowymi, żeby ustalić wszystkie możliwe powody do stresu) - jak się okaże, że w hodowli grzybka nie ma, a do tego ze 2-3 tygodnie u Magnolii nie będzie znaczącej poprawy, to poproszę o wizytę, bo zapewne specjaliście będzie łatwiej ustalić podłoże problemów i dobrać najskuteczniejszą terapię. Najgorsze jest to, że Ona boi się panicznie facetów - zaczynam się zastanawiać, czy nie będę się musiała wyprowadzić, bo jak tylko ojciec jest w domu, to jest znacznie gorzej :-( a przecież nie mogę Jej trzymać non stop na lekach... Z tego, co czytałam, to niestety jest jak u ludzkich dzieci - urazy z dzieciństwa /w tym wczesna utrata matki/ czasami rzutują na psychikę już na całe życie (a kota do psychoterapeuty na sesje nie da się posłać) i przy każdym silniejszym stresie to może wracać.

Mam nadzieję, że Milusia szybko dojdzie do siebie. I że Tygryska apetyt pozostanie dobry na długo. A Ulcia niech też ładnie je i mamusi nie stresuje. Kciuki :ok: :ok: :ok:


Musiałam dzisiaj odchudzić stopkę, bo mi napisali, że może wg regulaminu mieć max. 640 x 200 px - i tak się zastanawiam czy tylko mnie ten regulamin dotyczy, bo widzę tu multum stopek przekraczających te rozmiary samymi banerkami... heh... może inni też dostali takie info - w każdym razie moja stopka ucierpiała na banerkach - musiałam obciąć daty...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro kwi 03, 2013 17:13 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Magnolka dzisiaj dużo lepiej... ale strzeliła pazurami w moją Mamę jak byłam na rozmowie z kontrahentem, bo zajrzała pod kołdrę, pod którą Magnolcia się myła i to była kara za podglądanie :roll: u Magnolki nie ma przebacz: najmniejszy błąd zostaje przykładnie ukarany i to w trybie natychmiastowym.

Odnośnie chorób nerek i białka - znalazłam takie coś. Chyba warto poczytać.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro kwi 03, 2013 21:43 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Słupku :1luvu: dziś doszło posłanko, jest cudne !! mięciutkie, wygodne, solidne ! pierwszy Lakuś wskoczył, ale oddałam je Karmelkowi, bo on obcięty i chcę aby miał wygodnie i ciepło w swojej dziupli ( dziś na nim cały dzień przespał w różnych pozach ), chciałam fotkę wrzucić, ale coś mi nie chce przejść więc jutro wrzucę :) dziękujemy :1luvu: :1luvu:
jo.anna
 

Post » Czw kwi 04, 2013 8:11 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Bardzo się cieszę, że Karmelkowi posłanko podpasowało. :D
I czekamy na fotki.
Aniu? Miałaś z Karmelkiem być wczoraj u weta. Jak tam z nim?

Tygrysek po dwóch śniadankach drzemie na parapecie, a ja do roboty się zbieram. Z nieumytymi włosami, bo ciepłej wody nie mam. :evil: Do mycia się wodę zagrzałam, ale na pióra to już mnie się nie chce. Kitkę zrobię.

A co u pozostałych słychać?
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Czw kwi 04, 2013 9:02 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Przy tej pogodzie brak ciepłej wody :strach: dobrze, że Tygrysek ładnie je :)

Magnolka dzisiaj od samej 6 chodziła i dopiero teraz poszła spać (w szafce z czapkami i szalikami, bo dzisiaj to Jej ulubione miejsce). Dzisiaj dostała pierwszy raz szalkę animonda integra sensitive - szału nie było, ale po długich negocjacjach zjadła i to całe. Dzisiaj od rana chodzi bez kołnierza i tylko delikatnie myje łysawe miejsca (zamiast być łyse ze strupami są już szare z kłakami - ale do pełnego futra daleko). Mama mówi, że wygląda o niebo lepiej niż tydzień temu - czyli kilka dni w kołnierzu było zbawienne.

A jak tam pozostali?
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw kwi 04, 2013 9:12 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

byłam z Karmelkiem, okazało się, że te odgłosy z paszczy to kamień :( pod koniec miesiąca ( bo teraz nie mam kasy a to jakieś 300 zł ) jadę z nim naściąganie kamienia i ewentualne wyrwanie jak będzie trzeba, wtedy też zostanie pobrana mu krew, żeby za jednym zamachem. Musiałam go też ogolić, bo wetka mnie nastraszyła, że przy takim filcu to zapalenie skóry może się zrobić. Golenie przebiegło bez głupiego jasia, ale niestety wczoraj Karmel wylizał sobie kawałek sierści na piersi do żywej, różowej skóry :( musiałam ubrać mu pół kubraczka :(
Kulka wczoraj też zwariował, zasadzał się na Karmelka, potem się rzucił na Milcię...musiałam go na trochę w łazience zamknąć żeby się ogarnął, a Milunia taka bidulka nie odstępuje mnie w domu na krok, dałam jej te relanium, mam nadzieję, że trochę zluzuje, no, ciężko wczoraj było
jo.anna
 

Post » Czw kwi 04, 2013 20:01 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Dzisiaj dało radę bez kołnierza (tylko chwilami na zmianę Mama lub ja odwracałyśmy uwagę). Teraz mam dylemat,czy na noc zakładać (zawsze to dla Magnolki stres), czy ryzykować i spać z otwartymi oczami... heh...
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw kwi 04, 2013 20:14 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

i tak śpisz po 4 godziny na dobę z otwartymi oczami, może da radę otworzyć szerzej :wink: :D
pozdrawiam cieplutko :ok: :D
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw kwi 04, 2013 20:28 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

No nie dość, że śpię jak piszesz, to jeszcze najmniejszy szmer i się budzę (a nerwowe wylizywanie słyszę tak jakby to był huk wodospadu), więc chyba zaryzykuję. Magnolka chyba bardziej polubiła głaskanie mojej Mamy niż moje... w ogóle to się robi koteczek mojej Mamy :-) dobrze, bo jak czasami muszę na 2-3 dni wyjechać, to nie będzie tęsknić (zbytnio) - może nawet się ucieszy, że ode mnie odpocznie.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw kwi 04, 2013 20:31 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

znam ten odgłos lizania :cry: u mojego białego misia, długo chodził w kubraczku, teraz przestał się na razie wylizywać
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21755
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: nfd i 54 gości