No więc sytuacja na froncie wygląda tak:
Tomasz - jest piękny i śliczny, nie kicha, czasem jeszcze z oczka jakaś wodniczka poleci, ale tak to nic nie wskazuje na to, że on był kiedyś taki chory... Dodatkowo miał przecież kastrację, która obniża odporność, ale Tomcio z każdym dniem ma się lepiej.

Płukanie zatok to najlepsza rzecz na jaką mogliśmy postawić.

Nie ciamcia mnie już tak jak kiedyś, myślę, że on mnie ciamciał ( w sumie nie mnie tylko swoją łapkę, ale u mnie na kolanach) bo szukał poczucia bezpieczeństwa. Odkąd jest Feliway już prawie w ogóle nie przychodzi... Tomasz jest też wszystkożercą

uwielbia popcorn, nutelle, tylko musztarda mu nie podeszła

Żeby nie było, on sobie sam to wszystko kradnie, ja mu nie daję...

Czarek - cóż.... na Czarka Feliway działa, bo kot się więcej ociera, ale gdzie on sika to ja nie wiem.... Wczoraj znów chciał sikać na łóżko, dałam mu świeżą kuwetę to wtedy dopiero zrobił siku... Czarek jest też zarezerwowany i pojedzie do Ds po świętach. Będzie kotem wychodzącym... Pani o wszystkim wie, kot będzie miał robione kontrolne badanie moczu, ale wychodzić będzie, a na dworze niech se sika już gdzie chce. Pani miała kota wychodzącego, żył 17 lat. Czarek będzie jedynym kotem w domu, ale zamieszka z 12 letnim psem. Okolica bezpieczna, sąsiedzi to rodzina lub osoby kociolubne.
Bubu - odchudzamy się, bo fecik nam rośnie ołłłłł jeeeee. Niestety, ale nasz Bubu jest już grubszy niż dłuższy... Będę poczyniać kroki odnośnie jedzonka odchudzającego, bo najpierw idzie dupa Bubusia a potem sam Bubu.
Jogi - hehe, cóż z Jogim jest lepiej, daje się pogłaskać, mrrruuuuuczyyyy o tak, ale nadal ucieka. Zazwyczaj go głaszczę jak śpi, wtedy się wyciąga, mruczy, ale jak chce go pogłaskać jak siedzi to ucieka. Raz udało mi się go pogłaskać jak szedł i nie uciekł w te pędy. Jest ciekawski, lubi patrzeć jak śpimy i sępi jedzonko. Patrzy tym swoim jednym oczkiem i się oblizuje.... no i się załapie na serek, albo kiełbaskę, ale jak on tak patrzy nie można mu nie dać ( A fecik już prawie jak u Bubusia).
U Fruzi bez zmian, choć chyba Herszt mniej ją bije.