Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon kwi 01, 2013 14:48 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

jak to dobrze, dobrze się to wszystko skończyło!
... mry Świąteczne!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 01, 2013 14:50 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

ewa_mrau pisze:jak to dobrze, dobrze się to wszystko skończyło!
... mry Świąteczne!

... bo zanosiło się na niezłą zadymę, zupełnie jak za oknem!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 01, 2013 14:53 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Czytam sobie wątek.Czytam i jednemu nadziwić się nie mogę. Nigdy, przenigdy nie zabiera się tak małych kotów bez matki jeśli ta żyje.Taka tzw łapanka to ośmieszająca łapacza kwestia.Co za problem wybrać koty z kartonu jeśli wie się gdzie są.
Najpierw przyzwyczaja się matkę do swej obecności i do dziwnych rzeczy w ręce. Nosze kontenerek np.Widząc łapkę nie jest wtedy zaniepokojona. Łapie sie najpierw matkę i to musi być łapanka jednorazowa. Drugi raz się nie uda bo kota może wynieść dzieci. A potem wybiera się dziaciaki. Jeśli matka nadal karmi i nie odrzuca maluchów to siedzą sobie w klatce jeszcze z miesiąc.Matka powinna być super karmiona, dzieciaki też. Miesięczne kociki to jeszcze maleńtasy a ich odkarmienie wcale nie jest łatwe.Wiem coś o tym. Dzięki matce ich odchowanie jest zdecydowanie łatwiejsze. Socjalizacja też jest lepsza.
Jestem zdziwiona,ze kota została wypuszczona choć weszła do mieszkania. Firany, zasłony, sprzęt zniszczony to jest NIC wobec zdrowia i życia kocików. Przecież matka już z małymi była. Po cholerę ja wypuszczono? Wystarczyła odrobina spokoju, zamknięty pokój i kota uspokoiła by się. Nie wyobrażam sobie ile stresu i strachu zafundowano mamie i jej dzieciom. Ona dzieci broniła i szalała ze strachu.
Albo sie pomaga z głową albo nie należy się za to zabierać.Albo przed łapaniem zaciągnąć rad i posłuchać ich. Dobrze wszystko przemyśleć i po planować sobie.

Kiedyś "ratowałam" kocicę, której zabrano miot. Ufna kotka osiedlowa. Latała jak oszalała po osiedlu dzieci szukając. Płakała z bólu i wołała dzieci. Jej sutki rozniosło. Wyglądała monstrualnie. Zamarłam jak ją zobaczyłam bo nie od razu zajarzyłam co jest z kotą nie tak. Piersi miała rozsadzone i wypchnięte na boki.Wet nakazał ją na cito łapać. Z bólu i strachu trudno było ją złapać. Według niego koty radzą sobie naturalnie po utracie dzieci ale niestety są wyjątki. I takie koty strasznie cierpią.
Kotka ma już dom.Żadne z jej dzieci niestety nie przeżyło.
Pisze powyższe nie po to by ganić.Ale ku przestrodze. Widok Kici mam ciągle prze oczami i łapiąc kotki bardzo się boję takiej sytuacji.

Tutaj tak nie musi być i życzę by Świąteczny cud się stał.
Oby malce dobrze się chowały a mamunia szybko na zabieg trafiła.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon kwi 01, 2013 14:59 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

ASK@ -> szacun!
... mry Świąteczne!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon kwi 01, 2013 15:13 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

ASK@ pisze:Czytam sobie wątek.Czytam i jednemu nadziwić się nie mogę. Nigdy, przenigdy nie zabiera się tak małych kotów bez matki jeśli ta żyje.Taka tzw łapanka to ośmieszająca łapacza kwestia.Co za problem wybrać koty z kartonu jeśli wie się gdzie są.
Najpierw przyzwyczaja się matkę do swej obecności i do dziwnych rzeczy w ręce. Nosze kontenerek np.Widząc łapkę nie jest wtedy zaniepokojona. Łapie sie najpierw matkę i to musi być łapanka jednorazowa. Drugi raz się nie uda bo kota może wynieść dzieci. A potem wybiera się dziaciaki. Jeśli matka nadal karmi i nie odrzuca maluchów to siedzą sobie w klatce jeszcze z miesiąc.Matka powinna być super karmiona, dzieciaki też. Miesięczne kociki to jeszcze maleńtasy a ich odkarmienie wcale nie jest łatwe.Wiem coś o tym. Dzięki matce ich odchowanie jest zdecydowanie łatwiejsze. Socjalizacja też jest lepsza.
Jestem zdziwiona,ze kota została wypuszczona choć weszła do mieszkania. Firany, zasłony, sprzęt zniszczony to jest NIC wobec zdrowia i życia kocików. Przecież matka już z małymi była. Po cholerę ja wypuszczono? Wystarczyła odrobina spokoju, zamknięty pokój i kota uspokoiła by się. Nie wyobrażam sobie ile stresu i strachu zafundowano mamie i jej dzieciom. Ona dzieci broniła i szalała ze strachu.
Albo sie pomaga z głową albo nie należy się za to zabierać.Albo przed łapaniem zaciągnąć rad i posłuchać ich. Dobrze wszystko przemyśleć i po planować sobie.


Na skasowanym watku wlasnie to było opisane.
Pani z Trojmiasta poprosila o pomoc fundacje i doswiadczona lapaczke.
Łapanka była od poczatku zła, a wszystko co sie wydarzylo pozniej było probą zminimalizowania strat.

I tez mam ogromną nadzieję że wszystko skonczy się dobrze.

Filipek/Otylka

 
Posty: 378
Od: Nie sty 16, 2011 19:57

Post » Pon kwi 01, 2013 15:23 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

ASK@ moge Cie dodac do bliskich przyjaciół ? A ku przestrodze jeszcze pragne zasygnalizowac, aby nikt nie myslał, ze jak mu sie kotek przypałetał pod balkon, to nie nalezy sie z nim zaprzyjazniać, oswajać, szukac domu tymczasowego, bo sie przyzwyczai, i co zrobic jak domu nie znajdzie. A taka postawe prezentowała p. Beata. A ku mojemu zdziwieniu forum KOTY polubiło te jej wypowiedz, ze nie życzy sobie pomocy od Domów tymczasowych, prosi o zgłaszanie tylko DS. Tak jakby nie wiedziała, ze oswojone, nawykłe do ludzi koty łatwiej znajdą dom stały i łatwiej je łapać, leczyć,sterylizować nawet jak nadal jeszcze pozostaja bezdomne.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Pon kwi 01, 2013 19:55 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Ufff.. Ja dalej nie dostałam odpowiedzi , ale , jeśli z kotami w miarę dobrze , to tylko trzymać kciuki , żeby było jeszcze lepiej .
Filipek /Otylka , jesteś w stałym kontakcie z tą panią ? Może mogłabyś posłużyc jej rada , w razie czego ?

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Wto kwi 02, 2013 8:50 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Filipek/Otylka pisze:Tak.

Dzień dobry !
Czy są dzisiaj jakieś nowe wieści o koteczce i maluchach? :D
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 02, 2013 16:31 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Władze Gdańska przodują w zapobieganiu bezdomności kotów. A Kociary dostają od prezydenta od medale.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/0,130955.html
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Wto kwi 02, 2013 18:06 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Ewa.KM pisze:Władze Gdańska przodują w zapobieganiu bezdomności kotów. A Kociary dostają od prezydenta od medale.
http://www.tokfm.pl/Tokfm/0,130955.html

otwierają się tylko artykuły dr Doroty Sumińskiej...
... i mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto kwi 02, 2013 18:10 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Sumińska właśnie mówi na samym początku o kotach w Gdańsku
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro kwi 03, 2013 21:32 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Filipek/Otylka
Są jakieś wieści z Gdańska?
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro kwi 24, 2013 8:46 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Witam!
Nikt tu dawno nie zaglądał :(
Czy są jakieś wieści o kotce i jej kociakach :roll: :?:
Obrazek

Ewa L.

Avatar użytkownika
 
Posty: 70693
Od: Śro lut 27, 2013 20:02
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro kwi 24, 2013 11:09 Re: Miesięczne kocięta zabrane matce. Matka na sterylizację?

pocztą pantoflową na fb dostałam taka informacje:


________________________________________________________________________________________________
Treść wiadomości usunięta na żądanie zainteresowanej osoby.
Została zamieszczona na innym portalu i nie była przeznaczona do publikacji na Forum Miau. N/K
Ostatnio edytowano Wto kwi 30, 2013 13:45 przez Ewa.KM, łącznie edytowano 1 raz
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Śro kwi 24, 2013 11:14 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Nie wykastrowana.Pochwalili by sie tym faktem od razu. A tak odbijają tradycyjnie piłeczkę "możecie się zaopiekować..." Jak nie wiesz co napisać to atakujesz w taki/podobny sposób.
Za kilka tygodni problem może wrócić.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], MruczkiRządzą, raiya, Silverblue i 142 gości