Hermionka zaginęła ! Już jest w domu- str3

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt sty 07, 2005 17:54

tangerine1 pisze:Uffffff. Bardzo się cieszę :D
Teraz wymykam się przez szparę w drzwiach a gościom otwieram drzwi z kotem w ramionach.


U nas koty zawsze witały się z gośćmi i odprowadzały do drzwi, nawet Ginny choc u nas od niedawna już wita wchodzacych razem z Harrym i Hercią. Wczoraj stalismy tak w drzwiach my nasze dzieci znajomi i ich dzieci i nasze trzy koty no i stało się.

Olinka miałas racje. Jak szukałam Herci z Harrym to on tez gnał na górę i nawet do drzwi biegał tych samych na każdym pietrze. Ewa też mówiła, żebysmy szli na górę bo tam najpewniej ja znajdę.
Warto pamiętac, gdyby jakiś inny kicio sie zgubił będę wiedziała co poradzić.
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2005 17:56

Olinka pisze::dance: :dance2:

No i nagroda chyba się forumowiczom należy :wink:.


To fakt.
Zawsze wierzyłam w forumowe kciuki i wsparcie.
Tylko jaka ?
Wirtualne uściski ?
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2005 18:08

tangerine1 pisze:Kiedyś wychodziłam do pracy i BARDZO uważałam, żeby się kot nie wymknął. Kiedy już byłam na dole usłyszałam miauknięcie, które wydawało mi się troszkę zbyt głośne jak na miauknięcie dochodzące z mieszkania. Pomyślałam sobie, że histeryczka jestem, przecież uważałam, ale jednak się wróciłam. I co- pod drzwiami strychu siedziała sobie Masza zadowolona z wycieczki. Teraz wymykam się przez szparę w drzwiach a gościom otwieram drzwi z kotem w ramionach.


a może to dziewczyny z Dąbrowy tak mają :wink:
Moja Kitusia jest ze Strzemieszyc i zawsze czeka na mnie w drzwiach i chceu ciekać - oczywiście na samą górę 8) . Tak więc i ja wychodzę przez szparę w drzwiach i wracam zastawiając wejście np. siatką z zakupami, a gości też zawsze witam z kotem w ramionach. Łateńka czasem wyjrzy na korytarz jak wchodzimy ale tyle jej wystarczy.

I oczywiście też bardzo się cieszę, pierwsze co zrobiłam po powrocie do domu to sprawdziłam czy się znalazła :D
Obrazek
Kicia i Łateńka - kosmitki

Kaja

 
Posty: 1346
Od: Nie maja 30, 2004 22:35
Lokalizacja: Warszawa, Praga Płd.

Post » Pt sty 07, 2005 18:44

Strasznie się cieszę :D Wciąż myślałam o biednej Hermionce.
Koci też dwa razy tak mi uciekł, a ja nie zauważyłam od razu - na szczęście domofon działa, drzwi szybko się zatrzaskują, a Koci pomału decyduje, więc po prostu łaził wte i wewte (tu są cztery piętra). No tyle że to było w ciągu dnia, a ja się w miarę szybko połapałam w obu wypadkach.
A czasami się tak gdzieś zadekuje, ja chodzę w panice i nawołuję, a on potem wychodzi, w widoczny sposób zadowolony, że przysporzył mi tyle niepokoju
Pozdrawiam,
Nuśka & Romeros

Nuśka

 
Posty: 1957
Od: Wto gru 16, 2003 0:23
Lokalizacja: Krakow

Post » Pt sty 07, 2005 19:21

Bardzo sie ciesze ze sie znalazla. zobaczcie to byla domowa kotka a jak sie bala i byla przerazona a teraz zobaczcie jak sie czuja koty podworkowe gdy wejda w pulapke np. do piwnicy. Wiem cos o tym bo szukalem wielokrotnie i udawalo sie ale niektore sie nie znajdywaly. Nie wiem co sie z nimi stalo moze poszly faktycznie na inne podworko i cos sie tam stalo. Zwracajcie uwage na te podworkowe koty . Liczcie ile ich jest i jak brakuje to szukajcie. Wiele osob mowi ze jak jakis podworkowy kot zniknie to mowia ze sobie gdzies poszedl. 99 % to jest tak ze siedza gdzies zamkniete w piwnicy bo zgubila je cikawosc a ktos nie zamknal piwnicy jak wchodzil i jak wyszedl to zamknal a one w srodku zostaly i co im zostaje jak nie pomozecie im . Zostaje im STRASZNa SMIERC GLODOWA.

Pedro

 
Posty: 1901
Od: Nie lut 15, 2004 20:42
Lokalizacja: Szczecin

Post » Pt sty 07, 2005 19:40

uffff...
wracałem z pracy do domu i cały czas o Was myslałam
to sobie z radości zatańczę :dance:
Australia jest jak otwarte drzwi, za którymi majaczy błękit. Wychodzimy ze świata i wkraczamy w Australię.(D.H.L.)

Keti

 
Posty: 12468
Od: Pt wrz 13, 2002 11:44
Lokalizacja: realnie trójmiasto - mentalnie Australia

Post » Pt sty 07, 2005 19:45

Kilka dni temu piwniczny Malutek wszedl do piwnicy sasiada i nie umial wyjsc. Probowalam mu pomoc ale nie umial skorzystac. Ale bardzo plakal, bo nie mogl pojsc do jedzenia. Wsunelam mu do piwnicy i wode i chrupki i wrocilam do domu(jestem przeziebiona) z ostanowieniem, ze pojde nastepnego dnia do sasiada, zeby otworzyl piwnice. Ale szczesliwie nastepnego dnia Malutek juz byl w swojej piwnicy caly i bezpieczny.
Ja codziennie sprawdzam piwnice cz gdzies ktorys sie nie zawieruszyl

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt sty 07, 2005 19:58

Strasznie się cieszę,że Hermionka się znalazła :P . Kocia dzisiaj dwa razy wyparpowala z domu na klatkę schodową to był moment. I za każdym razem pruła na górę, na ostatnie piętro. A kociak sąsiadow z ostatniego piętra zawsze schodzi na dół i siedzi pod drzwiami w tym samym pionie. I koleżanka mówiła,że jej kocurek też tak robi. Więc chyba nasze kotki tak mają. Mizianki dla Hermionki :dance2:

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Pt sty 07, 2005 20:10

O-l-g-a pisze:
Olinka pisze::dance: :dance2:

No i nagroda chyba się forumowiczom należy :wink:.


To fakt.
Zawsze wierzyłam w forumowe kciuki i wsparcie.
Tylko jaka ?
Wirtualne uściski ?


To napijmy sie za zdrowko Hermionki :piwa:

moni_citroni

 
Posty: 6548
Od: Czw sty 23, 2003 19:17
Lokalizacja: Europa ;)

Post » Pt sty 07, 2005 20:25

Bardzo się cieszę,że się znalazła.Rozumiem co przeżywaliście.Wszyscy.

To teraz czas się zastanowić jak to się mogło stać,żeby uniknąć takich okropnych stresów w przyszłości.

Tak czy inaczej cieszę się z Wami ,że Hermiona odnaleziona. :D
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

Post » Pt sty 07, 2005 20:36

Olga cale sszczescie ze juz po wszystkim, wracam z pracy a tu taka historia, dobrze ze juz po wszystkim :D

tangerine1 pisze:Teraz wymykam się przez szparę w drzwiach a gościom otwieram drzwi z kotem w ramionach.
skad ja to znam :roll:
Obrazek

Magija

Avatar użytkownika
 
Posty: 15173
Od: Sob cze 05, 2004 11:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2005 20:44

Wróciłam i już w lecznicy, cieszyłyśmy się z odnalezienia Herci.
No to się panna wypuściła! :roll:

zosia&ziemowit

 
Posty: 10553
Od: Wto maja 04, 2004 18:30
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2005 21:30

Hercia siedzi na moich kolanach i robi ugniatanko i ciućkanko, czyli nadal jestem jej :D
Ostatnio była obrażona bo przyniosłam Ginny i musiała łazić za nią, i nie miała czasu ani głowy na przytulanki. Nawet wczoraj w nocy jak do łóżka przyszła Grubcia i Harry to pomślałam sobie, że Hermionka to kiedyś taka była pieszczocha a teraz to nawet nie przyjdzie :? Tylko że jej nie było już wtedy w domu :(
Mam nadzieję, ze ta wycieczka nie zostawi po sobie jakiegoś przeziebienia :?
Obrazek

O-l-g-a

 
Posty: 3826
Od: Śro sie 11, 2004 1:46
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt sty 07, 2005 22:42

Ufff... :D Jak super! :D :D :D Martwilam sie.
Wiem, co przezylas, Kreta dawniej miala zwyczaj chowania sie w najwymyslniejsze kryjowki w niewielkim w koncu mieszkaniu, co przezylam przez nia, to moje :wink:

Hermionke prosze wymiziac i wytlumaczyc, ze nie wolno mykac przez szpare w drzwiach :lol:
Obrazek

Happy

 
Posty: 2832
Od: Śro lis 19, 2003 2:36
Lokalizacja: Bayreuth, Niemcy

Post » Pt sty 07, 2005 23:08

Happy pisze:Hermionke prosze wymiziac i wytlumaczyc, ze nie wolno mykac przez szpare w drzwiach :lol:

za wymizianiem jestem w 100%, ale myślę, że tłumaczyć już nie trzeba :wink: :oops:
Bardzo się ciesze :dance: :dance2: , cały czas myślałam o was :?, a Harry dobrze pokazał co się działo z Hermionką :D, mądry kotek :1luvu:
Obrazek

Ania Z

 
Posty: 2370
Od: Śro lip 07, 2004 10:34
Lokalizacja: Lwia Ziemia ;) w Poznianiu

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 224 gości