Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
nelka83 pisze:O to to, pięknie to ujęłaś![]()
Zastanawiam się jak można mieszkać bez zwierzaków. Fakt, to zobowiązanie i czasem wkurzające jest gdy cię koty budzą o 3 rano bo przecież one głodne somAlbo porządki na półkach robią, żwirek rozwalają, skaczą po tobie gdy już zasypiasz, urządzają galopady w niedzielny poranek
Ale ile to śmiechu jak się patrzy na te dzikie harce, ile radości gdy znajdą chwilę aby się poprzytulać... Fajne jest życie ze zwierzami
Georg-inia pisze:nelka83 pisze:O to to, pięknie to ujęłaś![]()
Zastanawiam się jak można mieszkać bez zwierzaków. Fakt, to zobowiązanie i czasem wkurzające jest gdy cię koty budzą o 3 rano bo przecież one głodne somAlbo porządki na półkach robią, żwirek rozwalają, skaczą po tobie gdy już zasypiasz, urządzają galopady w niedzielny poranek
Ale ile to śmiechu jak się patrzy na te dzikie harce, ile radości gdy znajdą chwilę aby się poprzytulać... Fajne jest życie ze zwierzami
i jeszcze coś: jak się samemu mieszka/nocuje w domu i w środku nocy usłyszy jakiś dźwięk - zawsze można pomyśleć, że to któryś ze zwierzaków a nie Pan Włamywaczw zeszłe wakacje TŻ z "dzieciakami" jeszcze na ranczo został, a ja musiałam do pracy na czwartek/piątek wrócić, więc spałam jedną noc w domu. Sama. Znaczy nie spałam, bo myślałam, że się zes.. tentego ze strachu
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 466 gości