» Wto kwi 02, 2013 6:50
Re: OTW8-Żuk[*]......
Bisek jakby gorzej dzisiaj.Co nie jest dziwne bo jedne leki odstawione a drugie nie zaczęły działać jeszcze.Niestety, nie je sam i dziś nawet garów nie sprawdził.Bardzo źle zniósł karmienie choć sprawnie nam poszło. Kroplówka zaliczona, zastrzyki też. Z nim teraz huśtawkę nastrojów mam.Raz myślę,że będzie ok bo wzrok u kota bystrzejszy. Raz mam złe przeczucia. Życzliwi podpowiadają skróccenie mu tzw cierpienia bo kot się męczy. Tiaaa, jak zwykle życzliwych nie brakuje.
Do dzikunków poszłam krokiem psuwistym.Mocno tanecznym. Jak ruska Bańka Wstańka tańcowałam na lodzie. Szuuur nónią, wygib 45 stopni w stronę dowolnę, piękne słowo lecące z mych usteczek różanych i radosny powrót do pionu. Ufff, udało się. Szuuur drugą nónią, wygib, słowo, powrót... Uff... I tak sobie dreptałam, a moje kroki były dzikom mocno obce. Tanecznie mało do nich chodzę więc moje nadejście przyjęły ze zdziwkiem.
Jakis ptasi kamikadze dziś też ćwierkał , prawie w takt moich tuptań. Ubić gada w piórkach.

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.