Jego Wysokość Malagito :)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 29, 2013 16:19 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pt mar 29, 2013 16:22 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Dziękujemy. :kotek:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pt mar 29, 2013 17:44 Re: Jego Wysokość Malagito :)


Wesołego jajka,
kurczaków,
baranka,
ciasta z rodzynkami,
ostrego chrzanu,
tęczowych mazurków,
mokrego Dyngusa
i ode mnie całusa.


Obrazek

WESOŁEGO ALLELUJA!!!

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pt mar 29, 2013 21:29 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Zdrowych, spokojnych i pogodnych Świąt Wielkanocnych!
Obrazek
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Sob mar 30, 2013 14:42 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Obrazek
Dwa kurczaki w koszyku siedzą
i rzeżuchę sobie jedzą.
Baran w szopie zioło pali
pewnie zaraz się przewali.
Ksiądz za stołem już się buja
Wesołego Alleluja!

Lilka Mrau

 
Posty: 2554
Od: Pon sie 20, 2012 16:15
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob mar 30, 2013 16:01 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Dobrych Świąt!

Obrazek

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon kwi 01, 2013 12:39 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Annazoo pisze:Dobrych Świąt!

Obrazek

Przepiękny portrecik! :1luvu: :1luvu:


Mam małe pytanie (bynajmniej nie prima aprilisowe :wink: ). Czy mogę Maladze zrobić inhalację? Bo ostatnimi czasy łapie go katar, potem mu mija i znowu przychodzi - stawiam, że to przez to, że mimo pilnowania przemyka się do otwartych okien, żeby czaić się na ptaki - a że pogoda jest jaka jest, to finałem jest u niego zatkany nos (słyszę to jak leży mi na kolanach i mruczy). I pomyślałam sobie, żeby może mu zrobić inhalację do przetkania tych dróg oddechowych - ale czy to jest bezpieczne dla kota?
Myślałam o zamknięciu go w transporterze, położenia przed nim miseczki z gorącą wodą i wkropienia tam Argolu (ja akurat takiego środka używam do swoich inhalacji, to takie mocne krople ziołowe) i przykrycia tego transportera ręcznikiem na kilka minut, żeby siłą rzeczy oddychał tym powietrzem z olejkami. Tylko czy takie coś nie będzie dla niego za mocne?

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Pon kwi 01, 2013 13:04 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Może mieszkasz w bloku gdzie masz kaloryfery i tym samym zbyt suche powietrze w mieszkaniu,może jakieś nawilżacze na kaloryfery?U mnie nie ma kaloryferów tylko piece kaflowe i jak pójdę do znajomych mieszkających w blokach z centralnym ogrzewaniem to duszę się-zwyczajnie jest tam za suche dla mnie powietrze i długo u nich nie posiedzę.W kwestii inhalacji nie wypowiem się,ale może jak będzie wilgotniejsze powietrze to problem minie :wink:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Pon kwi 01, 2013 13:11 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Mieszkam w kamienicy i mam kaloryfery, ale na każdym jest kamionka z wodą, żeby właśnie nawilżać powietrze plus u mnie w pokoju stoi ta fontanna z wodą dla kota, to też w jakimś stopniu nawilża powietrze. Ja po swoim nosie nie czuję, żebym miała suche powietrze, ale wiadomo, że kot to będzie inaczej odczuwał. :wink:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Wto kwi 02, 2013 8:33 Re: Jego Wysokość Malagito :)

solarie pisze:Mam małe pytanie (bynajmniej nie prima aprilisowe :wink: ). Czy mogę Maladze zrobić inhalację? Bo ostatnimi czasy łapie go katar, potem mu mija i znowu przychodzi - stawiam, że to przez to, że mimo pilnowania przemyka się do otwartych okien, żeby czaić się na ptaki - a że pogoda jest jaka jest, to finałem jest u niego zatkany nos (słyszę to jak leży mi na kolanach i mruczy). I pomyślałam sobie, żeby może mu zrobić inhalację do przetkania tych dróg oddechowych - ale czy to jest bezpieczne dla kota?
Myślałam o zamknięciu go w transporterze, położenia przed nim miseczki z gorącą wodą i wkropienia tam Argolu (ja akurat takiego środka używam do swoich inhalacji, to takie mocne krople ziołowe) i przykrycia tego transportera ręcznikiem na kilka minut, żeby siłą rzeczy oddychał tym powietrzem z olejkami. Tylko czy takie coś nie będzie dla niego za mocne?

Tak, można, weterynarz mi polecał nawet.
Mnie podpowiedziano taki sposób: olejek Olbas do inhalacji wkropić do górnej części kominka, zapalić i umieścić w pobliżu kota. Trzeba być przy tym, bo jednak to ogień.
Takiego kominka (ja zamiast czajniczka postawiłam tam małą porcelanową miseczkę):
Obrazek
Argolu nie znam, trzeba dopytać czy w składzie nie ma czegoś szkodliwego dla kota, bo niektóre rośliny dla nas zdrowe, dla nich są trujące, jak choćby popularna cebula czy winogrona.
Jak Malaga się miewa? :1luvu:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 02, 2013 13:59 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Znowu można głosować na słodkie pysio: http://www.petsupplies.pl/dachowiec-i-r ... l?prID=850 Może się jury w końcu o jego piękności przekona, bo póki co cały czas lądujemy w ścisłym gronie zdjęć, spośród których wybierany jest zwycięzca, ale nagroda wciąż ucieka. :mrgreen:

Argol ma taki skład, na pierwszy rzut oka nie widzę nic szkodliwego dla kota:
olejek muszkatałowca,
olejek kolendry,
olejek miętowy,
olejek z melisy,
olejek cynamonowy,
olejek goździkowy,
olejek cytrynowy,
olejek tymiankowy,
mentol.

Annazoo pisze:Jak Malaga się miewa? :1luvu:

Ociepliło się, więc od rana leży brzuchem do góry na parapecie, gdzie świeci najmocniej i wygrzewa kudełki. :) Udało mu się nawet dzisiaj upolować pierwszą w tym roku muchę - oczywiście zachwycony przyniósł mi ją pod nogi... :roll: A kiedy nie wykazałam zainteresowania i poszłam po papier, żeby ją wywalić, oczywiście ją zjadł. :mrgreen: Pomyśleć, że ja mu potem w tego pychola daję buzi. :lol:
W każdym razie nie widać po nim, żeby go brało jakieś przeziębienie, je za dwóch, a energia go rozpierała dzisiaj już od czwartej rano. :wink:

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

Post » Wto kwi 02, 2013 15:44 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Nie odniosę się do składu, bo się na tym nie znam, pewnie zielarze na barfnym lepiej doradzą :)

Lepiej nie zastanawiać się, gdzie koty wkładają swój pycholek :)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto kwi 02, 2013 16:58 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Malaga kochany kot przyniósł pańci muchę-widocznie uznał ,że brakuje protein :lol: ale jak wzgardziła poczęstunkiem to sam się poczęstował uznając,że jemu proteiny też potrzebne :ryk: :ryk: ech te duże nie wdzięczne,kotuś tak starał się :wink:

rudy kociak

 
Posty: 2665
Od: Śro paź 19, 2011 18:21

Post » Wto kwi 02, 2013 18:24 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Pierwsza mucha :mrgreen:
Moje jeszcze w tym roku nic nie upolowały :kotek:

Dzień był słoneczny to i Malagę energia rozpierała :mrgreen:
Zdrowe kocio to bryka :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Śro kwi 03, 2013 13:16 Re: Jego Wysokość Malagito :)

Nowy post na blogu i dużo, dużo zdjęć: http://mrucze-wiec-jestem.blogspot.com/ ... estes.html

Zapraszamy. :kotek:
Obrazek

solarie

 
Posty: 2018
Od: Pt mar 02, 2012 17:21
Lokalizacja: Oświęcim

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 37 gości