Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację ?

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 30, 2013 9:39 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Tel. do fundacji nie odpowiada a odpowiedz na maila pewnie dostanę dopiero po Świętach. Zresztą akurat tej fundacji to ona napewno nie posłucha bo nieźle obrobiła im d. jak jej nie chcieli oddać kociąt.
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob mar 30, 2013 12:07 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Nie wiem gdzie cała ta akcja miała miejsce,ale trzeba się jakoś skontaktować z osobami (w tej miejscowości),które są władne co kolwiek zrobic w tej sprawie.Inaczej się nie da.A czas leci na kotki niekorzyść :cry:
Znudziło Ci się być królem w swoim domu?
Spraw sobie kota

mone4ka

 
Posty: 209
Od: Wto cze 29, 2010 17:18
Lokalizacja: warka

Post » Sob mar 30, 2013 14:22 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Dziewczyna - Beata mieszka w [...]. Fundacja Dobre Zwierzeta która zna jej adres jest z Gdańska. W tym wątku jest mail do Beaty. Na mnie ma alergię, ale jakby ktos do niej napisał z forum MIAU to moze by był z nia jakis kontakt
Ostatnio edytowano Wto kwi 30, 2013 12:33 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: usunęłam adres
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob mar 30, 2013 15:39 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

barbarados pisze:Oki . Zbiorę całą dyplomację i napisze . Delikatnie .


Jakieś wiesci? :?:
Znudziło Ci się być królem w swoim domu?
Spraw sobie kota

mone4ka

 
Posty: 209
Od: Wto cze 29, 2010 17:18
Lokalizacja: warka

Post » Sob mar 30, 2013 16:04 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Przed chwilą sprawdzałam pocztę , brak odpowiedzi .Napisałam wczoraj w nocy w sumie i dzis rano . Delikatnie i grzecznie . Bedę sprawdzać dalej .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob mar 30, 2013 16:15 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

barbarados pisze:W zadupiu zwanym Kutno.

oj tam, oj tam barbarados'ie
nie pisz tak!
Kutno jest fajne!
... mry!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 30, 2013 16:21 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

mone4ka pisze:Nie wiem gdzie cała ta akcja miała miejsce[...]

z wcześniejszych postów wynika, że to Sopot
i tak samo jak mone4ka myślę sobie, że ktoś z Sopotu powinien się temu przyjrzeć
... mry!

Buziole Świąteczne dla wszystkich!
http://domowepiwniczne.blogspot.com/ <- a to nasz blog, można poczytać
i pomóc nam robiąc zakupy w Zooplus'ie - kliknij w banerek sklepu na pierwszej stronie bloga

jesteśmy też na FB -> https://web.facebook.com/IKtoTuMruczy/

ewa_mrau

Avatar użytkownika
 
Posty: 8490
Od: Pon sie 30, 2010 12:57
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 30, 2013 19:36 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Witam serdecznie,
Z informacji, które ja uzyskałam historia wyglądała następująco:



W dniu 27.03.2013 wolontariuszka Fundacji Dobrych Zwierząt Joanna Walder, odpowiedziała na apel zamieszczony na społeczności KOTY, zamieszczony przez Panią Beatę S. Z informacji e-mailowej, przesłanej do fundacji wynikało, że koty są wieku 1 miesiąca, jedzą samodzielnie. Wolontariuszka zaoferowała pomoc w adopcji kociąt oraz odłowieniu ich matki, celem poddania zabiegowi sterylizacji. Na miejscu po nieudanej próbie odłowienia kotki, zadała pytanie opiekunce czy decyduje się na pozostawienie młodych w budce, czy godzi się na zabranie młodych i ponowną próbę odłowienia kotki w dniu następnym. Obecna na miejscu Beata S oraz jej mąż podjęli decyzję o zabraniu kociąt i próbie odłowienia kotki w dniu następnym. Jednocześnie opiekunka został poinformowana o konieczności sterylizacji, lub zabezpieczenia kotki przed kolejną ciążą, ponieważ weszła w okres rui. W czasie transportu do DT, wolontariuszka zaproponowała wizytę kontrolną kociąt w całodobowej klinice weterynaryjnej celem oceny kondycji kociąt. Beata S. powiedziała, ze nie ma takiej konieczności i można tą wizytę odbyć w dniu następnym.

Z realcji Joanny Walder kocięta w mieszkaniu samodzielnie zjadły karmę mokrą marki Royal Canin Babycat instictive 100 g. Karmę tą przekazała Beata S., z informacją, że tą karmę kociaki jedzą. Beata S przekazała też suchą karmę o tej samej nazwie. Podczas pobytu u Joanny Walder kocięta bez problemu wypróżniły się – nad razem obecny był kał, w klatce kociąt Wolontariuszka przez cały czas konsultowała się telefonicznie z lekarzem weterynarii z lecznicy Zwierzyniec w Gdyni. Fakt ten potwierdza też lekarz.

W dniu następnym Beata S. , stwierdziła, że jej decyzja była błędna, ponieważ kotka wokalizowała pod oknem i zażądała zwrotu kociąt. Istotnym do pokreślenia jest fakt, że sama Beata S. Informowała, iż od kilku dni kotka jest bardzo zainteresowana jej kocurem. Pomimo faktu, odebrania kociąt nasza wolontariuszka nadal deklarowała pomoc w zorganizowaniu akcji sterylizacji dla kotki. Poinformowała też, o swoich obawach dotyczących zabrania kociąt i o fakcie kichania przez zwierzęta w ciągu nocy.

W dniu 28.03.2013 ok godziny 17 otrzymałam telefon od Beaty S. . Która przedstawiła swoją wersję wydarzeń. Poinformowała mnie, o swoich obawach związanych z osobą naszej wolontariuszki, opisała sytuację i wyraziła niepokój faktem, że kocięta nie chcą jeść. Powiedziała, że jej zdaniem decyzja o zabraniu kociąt była przejawem okrucieństwa wobec matki kociąt, która całą noc wokalizowała. Poinformowała, mnie też ze w drodze powrotnej udała się do Centrum Leczenia Kotów w Gdyni, w którym lekarz weterynarii potwierdził jej obawy o niegotowości kociąt do samodzielności. Jednocześnie poprosiła o pomoc, w postaci znalezienia kliniki weterynaryjnej, w której umieszczonoby kotkę wraz z kociętami. Kilkukrotnie powtarzała, że nie ma zaufania do osoby Joanny Walder, ponieważ słyszała o niej złe opinie.

Natychmiast zweryfikowałam wszystkie te informacje zarówno u wolontariuszki, lekarza weterynarii z przychodni Zwierzyniec oraz lekarza z Centrum Leczenia Kotów w Gdyni. Lekarz weterynarii z CLK ZAPRZECZA, jakoby poinformował panią Beata S., że koty są zbyt młode na oddzielenie ich od kotki. Ocenił też ich wiek na minimum 5 tygodni.

Po zebraniu ww informacji, i potwierdzeniu relacji wolontariuszki o samodzielności kociąt przez lekarza weterynarii, odmówiłam pomocy w postaci umieszczenia kotki w raz z kociętami w klinice weterynaryjnej, po raz kolejny podkreślają konieczność jak najszybszej sterylizacji kotki.

Zdaniem Fundacji Dobrych Zwierząt, jedyną metodą zapobiegania bezdomności zwierząt jest masowa sterylizacja i kastracja bezdomnych zwierząt. Edukujemy też karmicielki o konieczności dokonywania sterylizacji ciężarnych kotek, a w skrajnych przypadkach o konieczności usypiania ślepych miotów. Wczesna socjalizacja samodzielnych kociąt daje im szansę na znalezienie nowego domu, dlatego istotnym jest , aby zapobiegać powstaniu nieufności wobec ludzi, ponieważ niesie to ryzyko pozostania na ulicy i zwiększenie populacji wolnobytujących kotów. W związku z faktem, ze badający koty lekarz weterynarii poświadcza gotowość kociąt do samodzielności, potwierdzają to także przekazane mi relacje świadków – osób od wielu lat zajmujących się kotami, nie mam podstaw aby im nie wierzyć.

Jednocześnie warto nadmienić, że nasza wolontariuszka Joanna Walder jest osoba znaną i cenioną w środowisku Gdyńskich „kociarzy”. Zajmowała się zawodowo opieką nad kotami w schronisku, od kilku lat jest wolontariuszką w lecznicy weterynaryjnej, gdzie zajmuje się pielęgnacją kotów po zabiegach oraz w trakcie leczenia. Organizowała imprezy charytatywne, z których dochód przeznaczany był na sterylizacje i dokarmianie wolnobytujących kotów. Niemniej, przed zaoferowaniem pomocy Beacie S. jako przedstawiciel Fundacji, powinna była skonsultować to z Zarządem, ponieważ Fundacja z zasady nie pomaga zwierzętom osób prywatnych. Zarząd o całej sytuacji dowiedział się dopiero następnego dnia w godzinach popołudniowych.



W związku, z rozpowszechnianiem nieprawdziwych informacji na temat Fundacji Dobrych Zwierząt i narażeniem jej na utratę dobrego imienia i zaufania darczyńców, w dniu dzisiejszym kancelaria prawna na podstawie art. 24 § 1 w zw. z art. 43 ustawy z dnia 23 kwietnia 1964r. - Kodeks cywilny ( Dz. U. z dnia 18 maja 1964 z późń. zm.), wysłała wezwanie do zaprzestania naruszeń przez Beatę S oraz społeczność Koty na serwisie Facebook.



Z poważaniem,

Marta Lichnerowicz
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob mar 30, 2013 19:39 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

oswiadczenie które wkleiłam powyzej dostałam z Fudnacj Dobre Zwierzeta
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

Post » Sob mar 30, 2013 19:55 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

I znów koty za głupotę ludzką zapłaciły.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56023
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Sob mar 30, 2013 20:17 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Cud, miód i orzeszki :evil:
Maluchy przeżyją skoro już jadły same karmę.
A kotka? Z laktacją :( wykończy ją zapalenie :evil:
bo przez święta nikt nic nie zrobi.
Koci Doradca
Facebook @zrozumieckota

vivien

Avatar użytkownika
 
Posty: 3861
Od: Sob kwi 27, 2002 12:13

Post » Sob mar 30, 2013 20:20 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Biedna kocia mama :(
Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka
Obrazek Obrazek Obrazek [url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]

iwaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2712
Od: Pt sie 12, 2011 18:33
Lokalizacja: Warmińsko - Mazurskie

Post » Sob mar 30, 2013 20:34 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Dalej zero odpowiedzi na maila . :cry: Mam nadzieje , że mimo wszystko kotkom się uda . Wiem , ze to naiwne , ale mam nadzieję .

barbarados

Avatar użytkownika
 
Posty: 31121
Od: Sob lip 21, 2012 18:01

Post » Sob mar 30, 2013 21:14 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

A ja nie wiem co mam napisac :?: :? Ręce mi opadły już do ziemi :evil:
Znaczy się trzeba uświadamiać ludzi,nie ważne czy im to się podoba czy nie :x
Chociaż na własne ryzyko wystawiamy sie na nieakceptacje,ja jestem tego przykładem wolosik z forum publicznie mnie za to zlinczował :cry: Ale co zrobić :wink:
Znudziło Ci się być królem w swoim domu?
Spraw sobie kota

mone4ka

 
Posty: 209
Od: Wto cze 29, 2010 17:18
Lokalizacja: warka

Post » Sob mar 30, 2013 22:28 Re: Miesięczne kocieta zabrane matce. Matka na sterylizację

Kotka całą noc wokalizowała...a okno zamknięte i kocieta nie chcą jeść z butelki. W fundacji jadły bo nie słyszały matki i nie miały wyboru. [...]
Ostatnio edytowano Wto kwi 30, 2013 12:38 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: usunęłam informacje dotyczace życia prywatnego
Obrazek

Ewa.KM

 
Posty: 3770
Od: Śro mar 20, 2013 23:32

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: aga66, imatotachi, kasiek1510, MruczkiRządzą i 79 gości