6 miesięczna kotka - wielki problem. Pomocy.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw mar 28, 2013 10:19 Re: 6 miesięczna kotka - wielki problem. Pomocy.

Zadano mi tylko pytanie czy kotka nie jadła nic od dnia wcześniejszego. Po czym od razy na wstępie dano jej zastrzyk, a mi powiedziano że mam wrócić po kotkę za 2 godziny. Gdy wróciłam od razu poinformowano mnie że zrobiono te badania które wcześniej wkleiłam i że kot jest w bardzo złym stanie.


Nie zrobiono testu w kierunku FeLV, białaczkę zdiagnozowano po tych wynikach które wklejono

Wątrobę też zdiagnozowano na podstawie tych wyników, głównie na podstawie GPT 281 IU/L, lekarz powiedział że norma dla tak młodych kotów to max 120, a że jest ona znacznie przekroczona, to znaczy to że wątroba jest w bardzo złym stanie i jeśli szybko nie zacznie się jej leczyć to w przeciągu paru miesięcy zupełnie przestanie spełniać swoje funkcje.

Co do weterynarza. Ten wet u którego byłam kotkę sterylizować był wybrany przez fundację, bo mają z nim podpisaną jakąś umowę w sprawie leczenia zwierząt adoptowanych. Teraz już zdjąć szwy po operacji byłam u innego weta i przy okazji umówiłam kotkę na badania do niego. Mam nadzieję że po ponownych badaniach wszystko okaże się fałszywym alarmem.

Catalinaa

 
Posty: 16
Od: Czw mar 21, 2013 20:42

Post » Czw mar 28, 2013 19:13 Re: 6 miesięczna kotka - wielki problem. Pomocy.

Catalinaa pisze:Nie zrobiono testu w kierunku FeLV, białaczkę zdiagnozowano po tych wynikach które wklejono.


Żartujesz?....
Wiem że nie. To mi jakoś po głowie chodziło dlatego się dopytywałam.
Koniecznie idź do innego weta.
Ten - mam wrażenie - że został wybrany przez fundację dlatego że był najtańszy.
To co piszesz o jego działaniach - przeraża.
Chciał uśpić kotkę z takimi wynikami? Dobrze się czującą?

Nie czekaj, nie zwlekaj, coś Twojej kotce jest, dodatkowo przeszła operację brzuszną.
Ale idź do dobrego lekarza.

Blue

 
Posty: 23915
Od: Pt lut 08, 2002 19:26

Post » Czw mar 28, 2013 20:42 Re: 6 miesięczna kotka - wielki problem. Pomocy.

Catalinaa pisze:Nie zrobiono testu w kierunku FeLV,

8O 8O 8O I kazano uśpić?????
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56139
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Śro kwi 03, 2013 19:27 Re: 6 miesięczna kotka - wielki problem. Pomocy.

Byłam dziś u weta, przepisał mi lekarstwa dla kotki na wątrobę bo okazało się że rzeczywiście z wątrobą jest coś nie tak, jednak okazało nie jest tak źle jak twierdziła poprzednia Pani weterynarz. Pan u którego wczoraj byłam że tak powiem wyśmiał diagnozowanie białaczki na podstawie morfologii. Zaniepokoiły go tylko eozynofile więc kazał podać kotce lek odrobaczający i powtórzyć odrobaczenie za 2 tyg. A na wątrobę przez 20 dni mam podawać kotce Hepatil. Po wykonaniu leczenia mam zgłosić się na powtórzenie badań wątroby, aby sprawdzić czy wątroba już się zregenerowała oraz przy okazji na zrobienie badań na białaczkę koci hiv, aby już nie gdybać i się nie martwić.
Bardzo mnie to cieszy że wszystsko okazało się wyolbrzymieniem i był to powiedzmy fałszywy alarm :)

Catalinaa

 
Posty: 16
Od: Czw mar 21, 2013 20:42

Post » Śro kwi 03, 2013 19:43 Re: 6 miesięczna kotka - wielki problem. Pomocy.

Daj znać co wyjdzie na kontroli.

Czym kotka będzie odrobaczana?
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Śro kwi 03, 2013 21:21 Re: 6 miesięczna kotka - wielki problem. Pomocy.

Lek na odrobaczenie ma nazwę "Milbemax".

Catalinaa

 
Posty: 16
Od: Czw mar 21, 2013 20:42

Post » Śro kwi 03, 2013 21:28 Re: 6 miesięczna kotka - wielki problem. Pomocy.

Fajnie byłoby zrobić badanie kału, jak nie teraz to ze 2 tygodnie po drugim odrobaczeniu.
Lubię Milbemax i często go stosuję, ale jak jest podejrzenie zarobaczenia to wolę wiedzieć z czym walczę, badam kał i na podstawie wyników dopasowuję środek.
WWW Wiejski Wątek Wycinankowy - zajrzyj koniecznie i pomóż! http://forum.miau.pl/viewtopic.php?uid=6671&f=1&t=168251&start=0
Gabinet weterynaryjny EWAWET Rydułtowy http://www.ewawet.pl Klikając na stronę pomagasz mi pozycjonowaniu i promocji mojego gabinetu :) Pomożesz?
Obrazek

bluerat

Avatar użytkownika
 
Posty: 5797
Od: Sob lis 26, 2005 16:34
Lokalizacja: Rydułtowy

Post » Czw kwi 04, 2013 15:48 Re: 6 miesięczna kotka - wielki problem. Pomocy.

Catalinaa pisze:Byłam dziś u weta, przepisał mi lekarstwa dla kotki na wątrobę bo okazało się że rzeczywiście z wątrobą jest coś nie tak, jednak okazało nie jest tak źle jak twierdziła poprzednia Pani weterynarz. Pan u którego wczoraj byłam że tak powiem wyśmiał diagnozowanie białaczki na podstawie morfologii. Zaniepokoiły go tylko eozynofile więc kazał podać kotce lek odrobaczający i powtórzyć odrobaczenie za 2 tyg. A na wątrobę przez 20 dni mam podawać kotce Hepatil. Po wykonaniu leczenia mam zgłosić się na powtórzenie badań wątroby, aby sprawdzić czy wątroba już się zregenerowała oraz przy okazji na zrobienie badań na białaczkę koci hiv, aby już nie gdybać i się nie martwić.
Bardzo mnie to cieszy że wszystsko okazało się wyolbrzymieniem i był to powiedzmy fałszywy alarm :)



okazalo się że coś z watrobą- piszesz. Na jakiej podstawie i co się okazało? Było USG?

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Pt kwi 05, 2013 13:33 Re: 6 miesięczna kotka - wielki problem. Pomocy.

Było robione oraz komplet badań krwi. Lekarz stwierdził że jest uszkodzenie wątroby przez zatrucie jakimś pokarmem który przyjmował będąc kotem bezdomnym. Jednak nie doszło jeszcze do trwałego jej uszkodzenia typu marskość na szczęście.

Catalinaa

 
Posty: 16
Od: Czw mar 21, 2013 20:42

Post » Sob kwi 06, 2013 15:15 Re: 6 miesięczna kotka - wielki problem. Pomocy.

bluerat pisze:Fajnie byłoby zrobić badanie kału, jak nie teraz to ze 2 tygodnie po drugim odrobaczeniu.
Lubię Milbemax i często go stosuję, ale jak jest podejrzenie zarobaczenia to wolę wiedzieć z czym walczę, badam kał i na podstawie wyników dopasowuję środek.

O tak, jestem za badaniami kału,a nie ładowania kotu środków na robale (nie wiadomo czy ma ,a jeśli to jakie).Do tego weta już bym nie poszła.Jestem zniesmaczona zabiłby kotkę,która może wcale nie jest Felv! tylko dlatego bo jest mała i krwawi.Wątroba...jeśli ma lamblie czy kokcydia mogła mocno oberwać.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Agnieszka LL, Google Adsense [Bot] i 842 gości