Co wiem o FIPie

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Śro mar 27, 2013 21:20 Re: Co wiem o FIPie

Adwokatka bardzo piękny kotek
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 27, 2013 21:40 Re: Co wiem o FIPie

adwokatka pisze:Dzięki Lori. Za rozsądek, bo we mnie już go pewnie niewiele zostało.
Wczoraj wet powiedział mi orientacyjnie, że został nam jakiś tydzień i że dostrzegę różnicę.

Tyle pisałam Wam o Romeo, że chyba też najwyższy czas go wam pokazać. To zdjęcie z czasów, gdy jeszcze był zdrowy - albo przynajmniej nie okazywał choroby.

https://fbcdn-sphotos-h-a.akamaihd.net/ ... 0166_n.jpg


Jest przepiękny.
Tak bardzo podobny do mojego Filipka [*]
Ostatnio edytowano Śro mar 27, 2013 22:10 przez NITKA/KARINKA, łącznie edytowano 1 raz
Powód: Nie cytujemy za dużych zdjęć, bo przyjdzie wredny mod i zamknie
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 27, 2013 23:01 Re: Co wiem o FIPie

dalia pisze:u mojego kota też zdiagnozowano fipa bezwysiękowego, który okazał się nie być fipem
tak, że eutanazję zaraz po diagnozie (tym bardziej, że diagnoza w początkowym stadium choroby może być błędna) uważam za przedwczesną
natomiast jeśli leczenie nie przynosi poprawy i dalszy stan kota zdaje się potwierdzać chorobę, która prowadzi do śmierci (nawet jeśli to nie fip) to przychodzi moment na podjęcie decyzji niestety

Rozumiem że mamy do czynienia - w obu przypadkach - z klasycznym FIP wysiękowym?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 27, 2013 23:30 Re: Co wiem o FIPie

Czy wymycie domu myjka parowa ma sens, czy musi byc ten srodek odkazajacy?
Ciastusiu i Haskellku [*]

Discordia

Avatar użytkownika
 
Posty: 11671
Od: Nie sie 12, 2007 12:34
Lokalizacja: Wabern/Szwajcaria

Post » Śro mar 27, 2013 23:44 Re: Co wiem o FIPie

Po bardzo wielkich rozterkach ,płaczach chyba już dojrzałem do tej najbardziej dramatycznej decyzji,jutro rano jadę do weta.Stan Borysa pogarsza się,co prawda dzisiaj jeszcze jadł ale Borys bardzo meczy się,po przejściu kilku kroków pojawia się znaczna dusznośc wysiłkowa,jak leży to jeszcze oddech jest wydolny,jest tylko cieniem kota,którym był.Tak się broniłem przed tą decyzją i nie myślałem,że ją podejmę ale przychodzi moment kiedy rozum zwycięża nad uczuciami,jakie by nie były one ogromne.Jak ktoś tutaj na forum napisał: bedziesz wiedziec kiedy nastąpi ten moment.Przegraliśmy!

kociofil

 
Posty: 54
Od: Czw mar 14, 2013 0:37

Post » Śro mar 27, 2013 23:51 Re: Co wiem o FIPie

kociofil pisze:Po bardzo wielkich rozterkach ,płaczach chyba już dojrzałem do tej najbardziej dramatycznej decyzji,jutro rano jadę do weta.Stan Borysa pogarsza się,co prawda dzisiaj jeszcze jadł ale Borys bardzo meczy się,po przejściu kilku kroków pojawia się znaczna dusznośc wysiłkowa,jak leży to jeszcze oddech jest wydolny,jest tylko cieniem kota,którym był.Tak się broniłem przed tą decyzją i nie myślałem,że ją podejmę ale przychodzi moment kiedy rozum zwycięża nad uczuciami,jakie by nie były one ogromne.Jak ktoś tutaj na forum napisał: bedziesz wiedziec kiedy nastąpi ten moment.Przegraliśmy!

może niech wet przyjedzie do domu? tak lepiej...
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw mar 28, 2013 0:11 Re: Co wiem o FIPie

Discordia pisze:Czy wymycie domu myjka parowa ma sens, czy musi byc ten srodek odkazajacy?

Dis, większość kotów to nosiciele coronavirusa. Mutuje do formy agresywnej u pewnego procenta. Odkażanie nie ma sensu.
Kociofil... No co powiedzieć... Szenila dobrze radzi :(
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 28, 2013 6:45 Re: Co wiem o FIPie

Zofia.Sasza pisze:
dalia pisze:u mojego kota też zdiagnozowano fipa bezwysiękowego, który okazał się nie być fipem
tak, że eutanazję zaraz po diagnozie (tym bardziej, że diagnoza w początkowym stadium choroby może być błędna) uważam za przedwczesną
natomiast jeśli leczenie nie przynosi poprawy i dalszy stan kota zdaje się potwierdzać chorobę, która prowadzi do śmierci (nawet jeśli to nie fip) to przychodzi moment na podjęcie decyzji niestety

Rozumiem że mamy do czynienia - w obu przypadkach - z klasycznym FIP wysiękowym?

przy wysięku też jest możliwość błędnej diagnozy
viewtopic.php?f=1&t=83129&hilit=FIP+b%C5%82%C4%99dna+diagnoza
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 28, 2013 8:37 Re: Co wiem o FIPie

Przy FIPie były wielokrotnie pomyłki. Uważam, że eutanazja zaraz po postawieniu diagnozy jest błędem.
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw mar 28, 2013 8:39 Re: Co wiem o FIPie

Adwokatko, kociofil. :( :cry:
Czytam Wasze posty i serce mi się kraje, łzy lecą z oczu. Wiem w jak trudnej i potwornie smutnej sytuacji jesteście.
Trzymajcie się....
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Czw mar 28, 2013 9:21 Re: Co wiem o FIPie

kociofil pisze:Po bardzo wielkich rozterkach ,płaczach chyba już dojrzałem do tej najbardziej dramatycznej decyzji,jutro rano jadę do weta.Stan Borysa pogarsza się,co prawda dzisiaj jeszcze jadł ale Borys bardzo meczy się,po przejściu kilku kroków pojawia się znaczna dusznośc wysiłkowa,jak leży to jeszcze oddech jest wydolny,jest tylko cieniem kota,którym był.Tak się broniłem przed tą decyzją i nie myślałem,że ją podejmę ale przychodzi moment kiedy rozum zwycięża nad uczuciami,jakie by nie były one ogromne.Jak ktoś tutaj na forum napisał: bedziesz wiedziec kiedy nastąpi ten moment. Przegraliśmy!


Kociofil tak mi przykro...

My właściwie też podjęliśmy decyzję. To znaczy ja ją podjęłam, mój mąż jest chodzącym rozsądkiem, i chociaż wiem, że mu przykro, to ja rozpaczam i pewnie dlatego to musiało wyjść ode mnie. Prosiłam o jakiś znak, że to już... i chyba go dostałam - Romeo wszedł dziś do szafy, czego raczej nie robił, i zwinął się w kłębek na moich ubraniach, jakby chciał się schować przed światem i wszystkim tym, co go boli, co mu dokucza :(
Pojedziemy w sobotę. Dziś lub w piątek musiałabym pojechać sama, a nie jestem w stanie tego zrobić... chyba, żeby naprawdę coś się wydarzyło. Stan Romea nie pogarsza się jakoś znacząco - od niedzieli jest zbliżony.

Mój mały "kitek"... nawet nie doczeka tych świąt... :cry:

adwokatka

 
Posty: 56
Od: Pon mar 11, 2013 14:06
Lokalizacja: Trojmiasto

Post » Czw mar 28, 2013 9:57 Re: Co wiem o FIPie

adwokatka pisze:
Mój mały "kitek"... nawet nie doczeka tych świąt... :cry:


w ubiegłym roku, we wtorek po świętach pomogłam odejść Timonowi
wcale nie czułam się z tym lepiej :(


bardzo Wam współczuję :(
Ostatnio edytowano Czw mar 28, 2013 10:56 przez Maryla, łącznie edytowano 1 raz
ObrazekObrazekObrazek

Maryla

 
Posty: 24802
Od: Pt sie 22, 2003 9:21
Lokalizacja: Świder

Post » Czw mar 28, 2013 10:51 Re: Co wiem o FIPie

bardzo mi przykro :(
nie da się pocieszyć w takich chwilach
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 28, 2013 13:00 Re: Co wiem o FIPie

Bardzo mi przykro, współczuje i rozumiem. I zgadzam się z Dalia co do momentu podjęcia tej decyzji. Trzeba mieć pewnośc czyli nie za wcześnie ani nie za pozno.
A tak z ciekawości, mam wrazenie ,ze Koty chorujące na FIP to glownie kocurki. Jaki jest procent kotek? Kiedys rozmawiałam z dr Frymusem i on powiedział, ze większość to kocurki. Twierdzil też, ze często rasowce i to brytki lub syberyjczyki ale to się raczej nie potwierdza bo chorują wszystkie koty. Dodam,ze ta rozmowa odbyla się ladnych pare lat temu a on prowadził badania na ten temat.
Żegnaj Budusiu......tęsknimy

moś

 
Posty: 60859
Od: Wto lip 06, 2004 16:48
Lokalizacja: Kalisz

Post » Czw mar 28, 2013 13:14 Re: Co wiem o FIPie

moś pisze:Bardzo mi przykro, współczuje i rozumiem. I zgadzam się z Dalia co do momentu podjęcia tej decyzji. Trzeba mieć pewnośc czyli nie za wcześnie ani nie za pozno.
A tak z ciekawości, mam wrazenie ,ze Koty chorujące na FIP to glownie kocurki. Jaki jest procent kotek? Kiedys rozmawiałam z dr Frymusem i on powiedział, ze większość to kocurki. Twierdzil też, ze często rasowce i to brytki lub syberyjczyki ale to się raczej nie potwierdza bo chorują wszystkie koty. Dodam,ze ta rozmowa odbyla się ladnych pare lat temu a on prowadził badania na ten temat.

Czytałam kiedyś publikację doktora Neilsa Pedersena, w której było napisane, że statystycznie przeważają kocurki.
Bardzo liczę na to, że nauka kiedyś wygra z tą okrutną diagnozą.

issey32

 
Posty: 3621
Od: Śro maja 18, 2011 9:39

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości