WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- felietonik o polowaniu...

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 27, 2013 5:58 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- opowiadanka CD....

:ryk:


Podglądacz futrzastych persów i zębatego 8) :mrgreen:

iwona66

Avatar użytkownika
 
Posty: 10969
Od: Pt paź 23, 2009 15:40
Lokalizacja: warszawa - wołomin i jeszcze dalej :)

Post » Śro mar 27, 2013 7:24 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- opowiadanka CD....

One to maja raj, kotkins ;)
Nawet nie wiedzialam jaka jestem wredna zabierajac kotom poduszki, kocyki itp... :oops:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro mar 27, 2013 8:14 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- opowiadanka CD....

Jak to dobrze, że Ofelia zajmuje poduszkę PO wyjęciu jej z łóżka!
Ale patrzcie patrzcie, jaki MK dobrze wychowany! Inny by pogonił kota i poduchę zabrał. Koty u Kotkinsa rzeczywiście mają raj.

Tylko tak się zastanawiam - moze Amelce nie chodziło o zwiedzanie, przygody i inne takie drobiazgi, tylko zapragnęła zerwać z wizerunkiem inteligentnej inaczej blondynki i się dokształcić? Weszła grzeczniutko to torby MK i czekała na transport do szkoły - no wiecie, taki koci gimbus. Swoją drogą ciekawe, co by w tej szkole robiła. Tablicę wycierała futerkiem? Za piłką ganiała? Służyłaby za egzemplarz pokazowy na lekcji biologii?
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Śro mar 27, 2013 12:02 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- opowiadanka CD....

MB&Ofelia pisze:Jak to dobrze, że Ofelia zajmuje poduszkę PO wyjęciu jej z łóżka!
Ale patrzcie patrzcie, jaki MK dobrze wychowany! Inny by pogonił kota i poduchę zabrał. Koty u Kotkinsa rzeczywiście mają raj.

Tylko tak się zastanawiam - moze Amelce nie chodziło o zwiedzanie, przygody i inne takie drobiazgi, tylko zapragnęła zerwać z wizerunkiem inteligentnej inaczej blondynki i się dokształcić? Weszła grzeczniutko to torby MK i czekała na transport do szkoły - no wiecie, taki koci gimbus. Swoją drogą ciekawe, co by w tej szkole robiła. Tablicę wycierała futerkiem? Za piłką ganiała? Służyłaby za egzemplarz pokazowy na lekcji biologii?

A może dzielnie postanowiła wyjaśnić sprawę dzienniczka?
Koty żyją akurat tyle, żeby zdążyły spleść się z naszym życiem i zapaść
głęboko w serce. Potem je łamią. Ale ile warte byłoby życie bez nich...


Dwie baby i rudy ...

tosiula

 
Posty: 23191
Od: Sob lut 24, 2007 17:42
Lokalizacja: Kujawy; między miskami a kuwetą

Post » Śro mar 27, 2013 16:59 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- opowiadanka CD....

Może w Liceum Marii Magdaleny uczą jak nie zasikiwać podłogi???
To Amelka idzie od zaraz.
Mamy regres niestety. Potworny regres.

Zbieram siki do badania i kupuję Xanax...

A panna?
Bawi się, skacze, biaga i myszki pluszowe łowi.
Śpi na mnie i liże mi nos.
Kocha Dużego na całego- nie schodzi z kolan.
No i czemu, czemu zasikuje nam codziennie panele?
Wracamy z pracy a tu niespodzianka amelkowa...

Zuodzieja złapaliśmy!!!
W naszym domu!!!!
Ale o tym potem...

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 27, 2013 19:52 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- opowiadanka CD....

Opowiadaj! I co Mel na to?
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Śro mar 27, 2013 20:05 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- opowiadanka CD....

zuza pisze:Opowiadaj! I co Mel na to?


Właśnie Obrazek a Mel co na to? Obrazek
Z lęku przed rusycyzmem wielu naszych braci, nie mówi „kot się czai”, lecz „kot się herbaci” ---- Jan Sztaudynger
Obrazek...ObrazekA tu znajdziesz nasz koci wątek: http://tiny.pl/hk6cq

Monika_Krk

Avatar użytkownika
 
Posty: 4693
Od: Wto lis 27, 2012 12:51
Lokalizacja: Kraków - tu żyją Smoki, Lajkoniki i Koty .

Post » Śro mar 27, 2013 22:38 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- opowiadanka CD....

zuza pisze:Opowiadaj! I co Mel na to?

Ano właśnie...
Mel złodziejowi zazdrościł...zapewne.

Dziś w ramach obiadu wykonałam kurzęcą wątróbkę.
Ani Amelia , ani Fio nie są fankami.
Ameczka polizała dokładnie kawałek, a Fionia po obwąchaniu się obraziła. Na wątróbkę , że jest taka...nieelegancka i ona- Fio- jeść jej nie będzie...bo NIE!

Ale jeden osobnik wątróbkę lubi.
On WSZYSTKO lubi, a czego nie lubi to znowu-uwielbia.
Oczywiście dostał resztki wątróbkowe i troszkę do spróbowania. Nie za wiele bo chyba jest na kurze uczulony.
Po dokładnym wylizaniu miski, ściany obok miski oraz podłogi wokół tejże miski wszczął poszukiwania w kierunku tzw. "JESZCZE".
"JESZCZE" polega na staniu z miną kota POŻAŁOWANIA GODNEGO , bezgłośnym otwieraniu dzioba jakby się chciało miauknąć ale przeszkadza kula smutku w gardzieli...i wyglądaniu jakby się nic a nic nie dostało...
Taaa...nasz Leoś to kawał aktora, po prostu -Szyc w perskim futrze!
I nie tylko aktora.
Odkąd go zastałam z przejęciem wylizującego talerz po sosie pomidorowym (pomagał sobie łapką ...) to już wiedziałam, że mamy ŁASUCHA w domu.
Wątróbka po opłukaniu i wstępnym obrobieniu wylądowała w mleku na talerzu i se stała. Całkiem niewinnie jak to tylko wątróbka stać potrafi.
Małż (młodszy podkuchenny) obierał ziemniaki a MK (starszy głodomór)kręcił się w temacie głodu po kuchni.
Kotkins obierał jabłka.
I naaaagleee...Leoś podjął dramatyczną decyzję.
Z odbicia z podłogi (!) wskoczył na szafkę, złapał płatek wątróbki i efektownie zeskoczył . Wszyscyśmy oniemieli , gdyż:
- po pierwsze NIKT z nas nie spodziewał się po przyciężkawym grubasie takiego skoku...
-.... po drugie NIKT z nas nie spodziewał się ,że KTOŚ ukradnie nam naszą obiadową wątróbkę i to na surowo!
Leon wydarł do pokoju powiewając z paszczy płatem wątróbki i pokapując mlekiem.
Cała rodzina oraz zaciekawiona acz nic nie rozumiejąca Amelka ruszyła za nim.
Oczywiście pędziliśmy z ciekawości jak też nasz osiołkowaty synuś poradzi sobie z tym wątrobowym problemem.

Nie doceniliśmy Leona.
On sobie poradził.
Od czego w końcu ma NAS?
Po wejściu do pokoju nasze łakome kochanie odwróciło się, wypluło swoją wątróbkę i popatrzyło nam przejmująco w oczy:
-Miauuuu....- wyjęczało rozdzierająco- Pokroić??
I popaczyło na nas z całym persim bólem istnienia .
- Nooo taaaak...-westchnął Małż - Ukraść to umiemy...ale pokroić to już nie!
Faktycznie- Leoś najbardziej plaskaty z persiastych samodzielnie takiego "upadłego" i przylegającego do podłogi płatka wątróbki by nie podniósł. Bo plaskaci nie potrafią nijak oderwać od powierzchni płaskiej czegoś, co do niej przylega.
A już podzielenie tego...przekracza jego możliwości pod każdym względem.

Wątróbka została zabrana i sprawiedliwie obdzielona między Mela i śmietnik.
Zuodziej dostał swojego łasusia, akurat Kotkins przydźwigał świeżą dostawę.
Cóż...są tacy, którzy mówią ,że "persy to koty jak inne".
Może jakieś inne persy.
Może persy , które żyją u kogoś w kolonii karnej potrafią oderwać przylgniętą do podłogi wątróbkę...?
Może persy , które jak nie zjedzą tego co mają w miseczce to nic innego nie dostaną choćby konały z głodu w końcu się przełamują i zjadają choć im nie smakuje...
Może...

Kotkinsowe persy nie wykształciły TAKICH umiejętności.
Nie musiały.

Jak to kiedyś powiedziała Neigh "bo nasze koty są takie wykochane..."
U nas koty jeśli nie jedzą z puszeczki A to zaraz otwieramy puszeczkę B, a jeśli z B nie smakuje to...
U nas są jednostki takie jak Fio - całe życie je mjenso odwrócona do mnie tyłem z miną obrażonej wielce księżnej udzielnej- są szczególnie poważane i chronione.

Może dlatego ,że koty kotkinsowe (i nie tylko...) są po to ,żeby je kochać i nic poza tym?
Grosza domowi nie przysporzą, przeciwnie- koszty robią.
Trochę jak z dziećmi...

Dzieci matki i ojcowie kochają różnie.
Czasem mądrze , czasem głupio a czasem-wcale ...tych mi najbardziej żal.

Kota mieć może każdy- ale czy każdy powinien..?

(Jakoś smutno mi się to skończyło- przepraszam Was Moje Drogie -zupełnie nie miałam takiego zamiaru- zasmucać przy i tak smutnej aurze "zewnętrznej". Hmm...ostatnio ktoś postawił komuś zarzut na forum :"rozpuściłaś swoje koty..."
Nie, nie mnie.
I nagle zdałam sobie sprawę, że nawet tu, na forum nie wszystkie koty mają takie życie jak te plaskate i nie tylko u nas.
Nie zawsze i nie wszędzie są "wykochane".
I jakoś smutno mi się zrobiło.
Ech...

Podobno wiosny ma nie być.
Od razu będzie lato...)


P.S.
Tymczaska się przeprowadza.

Muszę wkleić zdjęcia, wiem...juuutttrrrrooo....

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Śro mar 27, 2013 23:40 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zuodziej!!!

:)

Angelina np. je tylko ze srebrnych miseczek, oj nowy dom będzie musiał się o takowe postarać. Jeśli przez pomyłkę dostanie w innej ..to nie ruszy. Stoi , patrzy się wielkim ślipiem i czeka, gdy już miseczka wyląduje przed jej pychem , paczy paczy jeśli się wszystko zgadza to zaczyna jeść. Jeszcze całkiem nie dawno dostawała ciapomiazgę w brudnym garze, spała na ziemi. W łóżku ludzkim, ma swoją podusię , a co. Mimo ,że Dt ale jest chyba przepieszczona.. :wink:
Obrazek

cypisek

 
Posty: 8466
Od: Czw lut 26, 2009 18:44
Lokalizacja: Swinemünde, Oslo

Post » Czw mar 28, 2013 7:50 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zuodziej!!!

Na szczescie koty w przeciwienstwie do dzioeci mozna rozpiszczac do woli :mrgreen:
aktualny wątek viewtopic.php?f=46&t=221075
Urodziłam się zmęczona i żyję, żeby odpocząć.

zuza

Avatar użytkownika
 
Posty: 87934
Od: Sob lut 02, 2002 22:11
Lokalizacja: Warszawa Dolny Mokotów

Post » Czw mar 28, 2013 8:23 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zuodziej!!!

Zimny chów - to się nazywa zimny chów.
Moim, jakże skromnym zdaniem, uprawianie zimnego chowu w stosunku do kotów jest pozbawione sensu. Psa wychować należy. Dla dobra psa, ludzkości oraz całokształtu wokół. Podobnie jak dzieci.

Kota nie trzeba. Kota wystarczy odpowiednio traktować i zapewnić właściwe warunki życia. Różne dla różnych kotów. Bo jednemu kotu srebrna miskę trzeba zapewnić, innemu szansę darcia ryja ilekroc idzie spać. Najwyraźniej coś w tym jest. Ludzie, którzy mówią że chcą koteczka do 4 tygodni "bo sobie wychowają" napełniają mnie przerażeniem. I na bank by ŻADNEGO kota ode mnie nie dostali. Chyba, ze by odbyli długą i żmudna droge po rozum do głowy. Sa kraje, gdzie sie dzieci w wieku podstawówkowym wciela do wojska - no sa. I co z tego? Ja bym nie chciała być mieszkanką takiego kraju..

Kotkins swoje koty rozpuszcza:-) Jego prawo. Amelka od rozpuszczania zamieniła się w Bezę i mnie sie ten wariant podoba.

I jeszcze jedno napisze - nie zgodzę sie z wersją, ze pers to taki sam kot jak każdy inny. Bo gdybym się z nią zgodziła to jaka byłaby ze mnie wielbicielka rasy?:-) Tak tak garbus to też samochód. Taki sam jak każdy inny? A W ŻYCIU!!!
Może ja nie mam persów. Fakt, zaden papierów nie ma. Fakt ja mam koty w typie persa. ale wiecie co? Takie mi najbardziej odpowiadają.......I jesli niezwykłość zawiera się tylko w takich "persach niepersach" to ja tylko takie chce.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Czw mar 28, 2013 8:28 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zuodziej!!!

Spoko, ja też mam rozpuszczone koty :wink: . A że to nie persy, to kradzieże są na porządku dziennym, próby wylizania talerzy także. Ofelia nauczyła się nawet otwierać szufladę, w której poprzednio były chrupki i czasami kocie kabanosy. Po przeniesieniu smakołyków Ofelia i Mała Czarna wspólnie główkują, jak by tu otworzyć barek. Na razie zakapowały, że otwiera się od góry, ale póki co nie przeszły do wykonania. Nie wątpię, że w końcu im się uda. Oby tylko wszystkie części mebla przeżyły :strach: .
A wątróbka jakoś u moich kotów nie wzbudza zachwytów, niestety. Co innego pierś kurzęca - ta jest rozchwytywana, wydzierana spod noża i pożerana w pośpiechu.

Lełon. Ja cię gratuluję skoku i wątrupki. Ale miąso lepsiejsze. Następną razą bierz miąso. A jak nie lubiasz to mi pszyślij to ja zję.
Ofelja
wątek Księżniczki Ofelii i Małej Czarnej Carmen
viewtopic.php?f=46&t=213181 - cz. IX
Obrazek

MB&Ofelia

 
Posty: 35088
Od: Pt gru 09, 2011 9:20
Lokalizacja: Koszalin

Post » Czw mar 28, 2013 8:53 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zuodziej!!!

:mrgreen: wleje wam coś optymistycznego :mrgreen:

Obowiązki domowe kota

1. Kot musi bronić człowieka przed roślinami doniczkowymi.
2. Kot musi stale utrzymywać człowieka w dobrej kondycji, powodując, by się często ruszał i schylał zbierając długopisy, skarpetki, zapalniczki i inne drobne przedmioty.
3. Kot musi mocno trzymać zębami długopis, gdy człowiek próbuje pisać.
4. Kot musi stale przeprowadzać kontrolę i inwentaryzację w lodówce, nawet wtedy, gdy człowiek się temu sprzeciwia. Jeśli się sprzeciwia, to znaczy, że coś tam chowa i należy się tym zająć.
5. Kot musi w nocy co godzinę sprawdzać czy pod kołdrą człowieka nie łazi jakaś żmija.
6. Kot musi systematycznie trenować na wypadek niespodziewanego występu w cyrku. W tym celu kot musi od czasu do czasu urządzać skoki z karnisza na lampę, z lampy na zasłony oraz inne wskoki, przeskoki i przeloty.
7. Kot musi pomagać człowiekowi w czynności słania łóżka, uważnie sprawdzając czy żaden przedmiot nie dostał się pod prześcieradło.
8. Kot musi pamiętać, że sen dla człowieka to strata czasu, dlatego na widok śpiącego człowieka powinien natychmiast go obudzić, wskakując mu na brzuch, a jeszcze lepiej – na głowę.
9. Kot musi odganiać od człowieka złe sny. Jeżeli kot zauważy, że człowiek w łóżku przewraca się z boku na bok – powinien wskoczyć mu na głowę i rozpocząć egzorcyzmy.
10. Kot ma obowiązek każdego ranka przypominać człowiekowi, że „kto rano wstaje temu Pan Bóg daje” oraz że im wcześniej człowiek wstanie, tym więcej da mu Pan Bóg (i kotu też).
11. Kot musi dzielić się z człowiekiem wszystkim, co posiada. Ma obowiązek stałego oddawania mu części swojej sierści i wywalania z miseczki połowy jedzenia.
12. Kot ma obowiązek śpiewania, żeby dostarczać człowiekowi radość. Nawet, jeśli piosenka jest smętna.
13. Kot musi sprawdzać dlaczego ktoś nie domknął szafy albo szuflady.
14. Kot musi wiedzieć, co znajduje się we wszystkich pudełkach. Musi osobiście przekonać się, że są tam rzeczy bezpieczne i prawidłowo ułożone.
15. Kot ma obowiązek podczas snu człowieka, zagłuszać wszystkie dźwięki, głośno mrucząc mu do ucha.
16. Kot musi wysypiać się za człowieka, wszystkich jego krewnych, przyjaciół i sąsiadów razem wziętych.
Szyszka ............................................. Moris .............................................. Glutek i Muszka
Obrazek Obrazek Obrazek [url=https://naforum.zapodaj.net/e1a033c7ccbe.jpg.html][url=https://naforum.zapodaj.net/35b4fd9e2ec9.jpg.html]

iwaka

Avatar użytkownika
 
Posty: 2712
Od: Pt sie 12, 2011 18:33
Lokalizacja: Warmińsko - Mazurskie

Post » Czw mar 28, 2013 10:57 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zuodziej!!!

Neigh pisze:I jeszcze jedno napisze - nie zgodzę sie z wersją, ze pers to taki sam kot jak każdy inny. Bo gdybym się z nią zgodziła to jaka byłaby ze mnie wielbicielka rasy?:-) Tak tak garbus to też samochód. Taki sam jak każdy inny? A W ŻYCIU!!!
Może ja nie mam persów. Fakt, zaden papierów nie ma. Fakt ja mam koty w typie persa. ale wiecie co? Takie mi najbardziej odpowiadają.......I jesli niezwykłość zawiera się tylko w takich "persach niepersach" to ja tylko takie chce.

no faktycznie wyglądem się różni, ale to oczywista oczywistość, więc nie warto o tym pisać (dokładnie tak jak garbus od porsche na przykład)natomiast reszta? oczy dokładnie w tym samym miejscu, nóżki podobnie, ogonek nawet ma. A po zdjęciu rtg nie odróżnisz od innego kota :lol:
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw mar 28, 2013 11:54 Re: WSZYSTKIE KOTY JAMNIKA MELONA IV- zuodziej!!!

Przez Lełona i ja i koty jemy dziś wątróbkę. Któej nikt nie próbował ukraść 8O . I którą osobiście musiałam palcami (bo ugotowana) porwać na kawałeczki :oops: . Też mam rozpuszczone koty :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Nul, puszatek i 18 gości