DO ZAMKNIĘCIAw białaczkowym domu...żyjemy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 27, 2013 21:46 Re: w białaczkowym domu...

wiolka06 pisze:I niech tak będzie nadal :ok:
Witaj Bożenko :)


No jak długo będziemy w komplecie białaczkowym nie wiem... :roll:
Dobiła mnie ostatnia akcja na tarasie...kilka nowych kotów-piekne półdługowłose,ciemne-niebieskie/srebrne.No nie wiedziałam co jest grane-koty przerażone,głodne jak diabli...
ale juz się domyslam skąd sa te koty :(
Dwa lata temu sasiedzi kupili perskiego kota z pseudo.Nie dali go wykastrowac i pojawł sie i on na moim tarasie w nocy.Wielkie puchate kocisko ,poturbowany,siersc sfilcowana,rany przy nogach...Nawial.No i tak po dochodzeniu wiem,że to ten kot i marcuje znowu :roll:
Nowych kotów jest 9 +2 stałe(buras i ruduś).Wszystkie niekastrowane....jest sliczna mala czarna koteczka ,ma chore oczka,przyszła juz 2 raz na jedzenie...mówie koteczka,bo drobna,obawiam się ,że ciężarówka :(
Wszystkiego się odechciewa....
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro mar 27, 2013 22:04 Re: w białaczkowym domu...

hej Bożenko :1luvu: jak miło Cię znowu widzieć....................
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro mar 27, 2013 22:57 Re: w białaczkowym domu...

puszatek pisze:hej Bożenko :1luvu: jak miło Cię znowu widzieć....................

gdyby nie "nasze białaczkowce'to bym pewnie tu nie bazgroliła,ale ,że się podjełam go prowadzic to do setuni trzeba się doczłapać :wink:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw mar 28, 2013 17:16 Re: w białaczkowym domu...

I jak ten piękny długowłosy?
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24412
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Czw mar 28, 2013 20:44 Re: w białaczkowym domu...

meg11 pisze:I jak ten piękny długowłosy?


Nie wiem Małgosiu,nie pojawia się juz na razie-pewnie go przechwycili do domu.Tak jak powiedziałam sasiadce:jak go złapie to go gdzieś wyadoptuje po kastracji.Mam nadzieje,że umówimy się na kastrację i bedzie sprawa zakończona...
Dwa dzikuski zaczynają nawiązywać kontakt:jeden strebrny pregowany krótkowłosy i czarne coś małego...Pozostałe uciekaja jak szalone.W święta jak będe miała aparat to postaram się cyknać fotki...One na raz nie przychodza,góra po 2-3...Dostaja suche (jeszcze troche mam),mokrego nie dostaja ,bo nic nie mamy...No,ale cieplej jest ,to dobrze...wode dostawiam im ze spirulina na tarasie,piją...
Czarna mała i rudys dostaja dyksocyklinę w jedzonku...

Moje koty tak swiruja jak wyczuwaja,że głaskałam "obcego",ze Dune mnie dzisiaj obsikał :oops: Wczoraj tez :oops: normalnie zaczyna mi lać na nogę jak szykuje jedzenie w kuchni,a potem jak tylko zaczyna i ja wrzeszcze ucieka w popłochu :evil: Dune mnie obsikał,Antek i Nitka znaczą też w domu...dostały ścierą dzisiaj po dupskach...Walcza o hierarchie w stadzie,to widać...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt mar 29, 2013 11:42 Re: w białaczkowym domu...

Obrazek
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 30, 2013 18:05 Re: w białaczkowym domu...

Bożena

WESOŁYCH ŚWIAT


Obrazek
agula76
 

Post » Nie mar 31, 2013 8:38 Re: w białaczkowym domu...

1 Kor. 1:17-18
"Nie posłał mnie bowiem Chrystus, abym chrzcił, lecz abym zwiastował dobrą nowinę, i to nie w mądrości mowy, aby krzyż Chrystusowy nie utracił mocy. Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą."
wszystkiego co najlepsze,miłości Chrystusowej,która jest stała,niezmienna i na wieki w TYM dniu Wam życzę,bo "nie ma innego pośrednika miedzy Bogiem ,a człowiekiem ,tylko Jezus Chrystus",dlatego:
"Ale wy nie pozwalajcie sie nazywać Rabbi,bo jeden tylko jest Nauczyciel wasz ,Chrystus,a wy wszyscy jesteście braćmi.
Nikogo tez na ziemi nie nazywajcie ojcem swoim;albowiem jeden jest Ojciec wasz ,ten w niebie
Ani nie pozwalajcie sie nazywać przewodnikami
gdyz jeden jest przewodnik wasz ,Chrystus"mat-23:8-10

"KAŻDEGO WIĘC,KTÓRY MNIE WYZNA PRZED LUDŹMI,I JA WYZNAM PRZED OJCEM MOIM,KTÓRY JEST W NIEBIE;
a KTO BY SIE ZAPARŁ MNIE PRZED LUDŹMI,TEGO I JA SIE ZAPRĘ PRZED oJCEM MOIM,KTÓRY JEST W NIEBIE" MAT.10:32-33

Miłego świętowania Wam życzę,zadumy i pochylenia się nad tym co w życiu najważniejsze jest-Bożena z futerkami
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon kwi 01, 2013 22:14 Re: w białaczkowym domu...

Scany zamówień.
ObrazekObrazek
Dobro raz dane, wraca z podwójną siłą.
Kacperku[*]przepraszam Cię za to, co musiałam Ci dziś zrobić. Dziękuję Ci za 16,5 roku bycia razem.
05-1995-27-12-2011.:( :(
Rysio-16-02-2013 [*] :( :( Przecinak-Synuś-13-12-2016[*] :( :(
ObrazekObrazek

Hieny na pokład.
Dążymy do szczęścia, nie zadeptując trawników innym.
“Człowiek, który nie ma się czego bać, to człowiek, który nie ma czego kochać.”

meg11

 
Posty: 24412
Od: Wto sty 11, 2011 15:22
Lokalizacja: Radom

Post » Śro kwi 03, 2013 8:33 Re: w białaczkowym domu...

meg11 pisze:Scany zamówień.
ObrazekObrazek

DZIEKUJĘ Małgosiu
Do karmy odkłaczajacej dorzuciła sie bozena640-40zł,bardzo dziękuje Bożenko :kotek:
Chciałabym tez podziękować taizu za comiesięczna pomoc dla mojego stadka-50zł-bardzo dizekuję :kotek:


Długo zastanawiałam się nad tym czy prosic o pomoc,ale zrobie to-jesli ktos moze się dorzucic do dużego worka karmy Urinary to bede wdzięczna.W chwili obecnej nie mam takiej sumy,a karma jest bardzo,bardzo potrzebna.Dune ma zap.pęcherza,posikuje Nitka,Antek i Czarcik.Dostaja leki,Śniezek tez dostaje leki,ale on akurat do kuwety sie załatwia w 100%..
Mogłabym kupic malutka paczkę,ale opłaca się duzy worek..
2kg kosztuje 56zł,a 10kg 149zł...w Świat Karm

BOSCH Sanabelle Urinary 10kg
Atrybuty produktu
Marka: Bosch
Rodzaj karmy: Sucha karma
Przeznaczenie wg wieku: Koty dorosłe z wrażliwym układem moczowym
Smak: Kurczak z ryżem

Cena: 149.00zł


Napisałam tez do Salice w sprawie kolejnej fali wojny Nitki z Dunem .Znowu Nitce odbiło jest strasznie zazdrosna,obrywa tez Maszka :( Przydało by się cos do kontaktu,albo obroża uspokajajaca.W tym miesiącu nie dam rady finansowo...musiałam kupic karme moim kotom.(worek),po taniej wymiotują niestety,widze tez pogorszenie się zdrowia.Nadal w lecznicy dług :(
To chyba tyle ...za kazda pomoc bardzo dziekuję,zima nie odpuszcza,wiec jak ktos wspomoze wiejsckie koty bedę tez bardzo wdzięczna.Codziennie jest 9 sztuk dodatkowego karmienia...kombinuje jak mogę,ale zapasy się wyczerpały,bardzo mnie to "dotyka"finansowo musze przyznać...

Winter jedzie do swojego domu w tym tygodniu(jutro/pojutrze)-na razie niestety "na próbę". Mały zbój gryzie jak "diabli",poluje na nogi w nocy,skacze "po głowie".Dowiedizałam się jak to jest w swięta jak z nim spałam w pokoju :? Udziabał mnie ostro,więc spać nie bardzo było jak...Mam nadzieje,że będzie grzeczny ...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Czw kwi 11, 2013 22:53 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

hej Bożenko :1luvu: jak żyjesz :?: jak domek Wintera :?: odezwij się.....
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 12, 2013 18:57 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

puszatek pisze:hej Bożenko :1luvu: jak żyjesz :?: jak domek Wintera :?: odezwij się.....

Żyjemy Basiu,mam sporo chorutków teraz w domu, dwa białaczkowe w złym stanie są :roll: Jutro z rana do weta jade .Kupe pracy z dziecmi.Jeżdze na diagnozy/terapie i "zasypiam"w fotelu jak szacowna starsza pani :oops: Jakies "wiosenne"przesilenie jest u mnie-bo "zimowe" sie kończy.,musze znowu badania sobie zrobić,bo jakos słabowato się czuję.. Śnieg znika,pojawiło się bloto na naszej wiejskiej nieutwardzonej drodze.mASAKRA-JAK NIE SNIEG PO PACHY,TO TAPLANIE SIĘ W BŁOCIE...Przejście z dziecmi po tej błotnej kapieli graniczy z cudem...Benio juz kilka razy lezał,wczoraj kaloszek mu został...normalnie sie umorduje,zeby dojsc do głównej drogi...Jak dalej będzie lało to nie wiem...Czekam na wiosnę,ciesze się ,że cieplej jest...wiosne juz czuć i widać,jak przestanie lac to trzeba będzie te"miny"posprzatać przed domem. :wink: ..
Winter ..no nie wiem jak będzie ,sika na posłania,i na łózko,tęskni bardzo :roll: Pani ma wysypkę...ech...jak tak dalej pójdzie to wróci...Kastracja ma byc i tak w Łukowie,pojade tam i zobaczymy...
W sprawie Strzałki zero zapytań,więc mozna powiedzieć,że zostanie...Dalej wypłosz na maksa,ale dzisiaj ja Benio miętolił i skulona to skulona,ale żadnego burczenia nie było...Nie ucieka od mojego meza,przychodzi do salonu,jak jestesmy,ale od Łukasza to zwiewa jak szalona.I tak powolutku idzie...
Przedwczoraj miałam niemiła sytuacje-widziałam jak chłopaki kopali psa,własciwie jeden kopał ,a inni się smiali.Tak im nawsadzałam,ze do smiechu im nie było i się rozeszli.Piesek przybiegł pod szkołę,widocznie za jakims rodizcem.stał pod drzwiami.A ci okrazyli tego biedaka i dawaj mu dokuczać,gwizdac.Co za ..no...Ja sie nie dziwie wiec,że Strzałka dostaje fisia jak widzi takich podlotków.Ona jak widzi idacych chłopaków przez okno tarasowe to trzesie się jak galareta i warczy z kłami na wierzchu.No ma uraz do dzieci w wieku szkolnym jak nic. :(
Na moim koncie jest jakas wpłata,ale od kilku dni nie działa system Deutsche internetowy(jakas awaria),więc nie wiem od kogo i na co.Z góry dziękuję,uzupełnie jak bede miała dane.Byłam w bankomacie,wiec jest więcej na koncie niz miałam mieć,tak więc stąd ten wniosek,ze jakies "zasilenie"od dobrej duszy było.
Moge juz oficjalnie napisac jedną bardzo dobra wiadomosc,że Łukaszek nasz zostaje z nami na zawsze,zakończył się "proces szukania mu NOWYCH RODZICÓW-.Adopcyjnych"-decyzja sadu chłopczyk zostaje w rodzinie zastępczej u nas,bo zdaniem sadu i biegłych kocha nas i jest z nami bardzo silnie związany.Mieszka z nami oficjalnie juz 7 lat...To był ciężki rok dla wszystkich...Czekamy jeszcze na rozwiązanie naszych spraw ,zawodowych...Ale o tym pisała nie będę,bo jak wiadomo-czytają mój watek różni przychylni i "przychylni"mi ludzie :wink: Na razie jest sytuacja taka jaka jest...pracuje społecznie...Widze skutki mojej pracy,pochwale się,że córka jaka według "oceny rozwoju"była ponizej przeciętnej intelektualnie,zdała własnie wszystkie egzaminy na studiach.Dla mnie to jest ocena mojej pracy wieloletniej-owoce jakie widze u moich dzieciaków jakie juz odeszły na swoje.Nie wiem dlaczego niektórzy nadal się upieraja,że domy dziecka to dobre miejsce dla dzieci...Nigdy tego nie zrozumiem,wiem jak tocza się losy kolegów naszych dzieci z bidula i nie sa to miłe koleje losu...A wystarczyło by ,żeby taka pani jedna ,czy druga wzieła do siebie dziecko z kilku letnim stazem placówkowym i zobaczyła w realu jak to jest.Dopiero wtedy mogliby docenić dom rodzinny dla takich dzieci osieroconych społecznie.Póki nie przestanie traktowac sie dzieci jak numery ewidencyjne to tak bedzie...No cóz-się rozpisałam...Moim marzeniem jest to ,zeby kazde dziecko mogło wychowywac sie w rodzinie,żeby instytucje zrobiły wszystko co mozliwe,żeby w więlu przypadkach pomagac takim rodzinom ,a nie zabierac dzieci do domów dziecka...Ech...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pt kwi 12, 2013 19:42 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

podziwiam Cie Bożena :oops: :oops:
agula76
 

Post » Pt kwi 12, 2013 20:58 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

agula76 pisze:podziwiam Cie Bożena :oops: :oops:

pod tyloma problemami bym się ugięła i zapłakała :cry: a Bożenka wszystko dzielnie znosi i wygrywa :piwa:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21753
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt kwi 12, 2013 21:12 Re: w białaczkowym domu...potrzebna karma URINARY...

oj,dzielnie nie znosi,nie jestem ze stali...nie wiem czy to "na szczeście",czy "nieszczescie" :?
BOZENAZWISNIEWA
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot] i 30 gości