Kot nerkowy dla początkujących, wydanie 1

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Śro mar 27, 2013 21:04 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Morfologię z jonogramem miał mieć planowo zrobioną jutro po południu po trzeciej kroplówce. Dzisiaj miał dodatkowo robiony sam mocznik i kreatyninę i te wyniki podałam.

Przy założeniu, że jutro rano będzie mieć morfo+jonogram, wyniki będą po południu. Co kot ma dostawać przez cały dzień? Zero kroplówki? Wodę dopyszcznie? Podskórną kroplówkę? Jak tak, to z czego?

Z moczu został zrobiony posiew, wyniki za 4 dni.

USG nerek będzie jutro.

Edit: na stronie producenta (http://www.biowet-drwalew.pl/oferta_print.php?id=173) wyczytałam, że Ringer jest przeciwwskazany przy niewydolności nerek.
To dlaczego jest lepszy niż sól fizjologiczna?

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 27, 2013 21:18 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Yagutka pisze:Morfologię z jonogramem miał mieć planowo zrobioną jutro po południu po trzeciej kroplówce. Dzisiaj miał dodatkowo robiony sam mocznik i kreatyninę i te wyniki podałam.

Przy założeniu, że jutro rano będzie mieć morfo+jonogram, wyniki będą po południu. Co kot ma dostawać przez cały dzień? Zero kroplówki? Wodę dopyszcznie? Podskórną kroplówkę? Jak tak, to z czego?

A nie da się morfologii zrobić "od ręki"?
I jeszcze białko całkowite trzeba oznaczyć (żeby mieć jasność co do stopnia odwodnienia).

Bezpiecznie można podać "zwykłego" ringera - w nim jest trochę potasu.

Yagutka pisze:Z moczu został zrobiony posiew, wyniki za 4 dni.

USG nerek będzie jutro.

Super :ok:

Yagutka pisze: Edit: na stronie producenta (http://www.biowet-drwalew.pl/oferta_print.php?id=173) wyczytałam, że Ringer jest przeciwwskazany przy niewydolności nerek.
To dlaczego jest lepszy niż sól fizjologiczna?

Skorzystaj z wyszukiwarki (miauowej) i poczytaj co pisaliśmy do tej pory o płynie ringera.
Przepraszam, ale ja dzisiaj nie mam siły na tłumaczenie co producent płynu miał na myśli pisząc to co napisał.
Jednego z moich kotów podlewałam ringerem przez ponad dwa i pół roku.
Umarł bardziej ze starości niż z powodu szkodliwego wpływu ringera na nerki :wink:

A! I jeszcze - jeśli masz w domu glukometr zbadaj kotu poziom glukozy.
Ja się na tych sprawach nie bardzo znam a Tinka pewnie tutaj nie zajrzy ALE jeśli kot nie ma cukrzycy (a poziom fruktozaminy o tym świadczy, o czym Tinka pisała) to niewykluczone, że jego fatalne samopoczucie może mieć związek z niepotrzebnym podaniem insuliny.
Dopytaj w wątku cukrzycowym.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro mar 27, 2013 21:25 Re: Kot nerkowy dla początkujących

pixie65 pisze:A nie da się morfologii zrobić "od ręki"?

Nie tam, gdzie chodzę. Oni pobierają krew i przewożą do labu, więc trwa to jakieś 3-4 godziny w najlepszym przypadku. Ale mogę się zapytać, czy są w stanie jakoś przyspieszyć.
Nie wiem, czy jest sens jeździć z kotem w takim stanie w taką pogodę do innego labu. Dobrze by jednak było, żeby te wyniki porównawcze były z tej samej maszyny, bo z innej to już będzie kolejny błąd pomiaru.
I jeszcze białko całkowite trzeba oznaczyć (żeby mieć jasność co do stopnia odwodnienia).

Tak, chcę zrobić taki sam panel badań, jaki miał w poniedziałek.
Bezpiecznie można podać "zwykłego" ringera - w nim jest trochę potasu.

Tylko z drugiej strony w składzie Ringera jest chlorek wapnia i nie wiem, czy to jest taki wspaniały pomysł dla kota, który ten wapń ma podwyższony.

Skorzystaj z wyszukiwarki (miauowej) i poczytaj co pisaliśmy do tej pory o płynie ringera.
Przepraszam, ale ja dzisiaj nie mam siły na tłumaczenie co producent płynu miał na myśli pisząc to co napisał.
Jednego z moich kotów podlewałam ringerem przez ponad dwa i pół roku.
Umarł bardziej ze starości niż z powodu szkodliwego wpływu ringera na nerki :wink:

Już mam gigant głowę po czytaniu forum, bo wyszukiwałam już dzisiaj x rzeczy na nerkowe tematy. Ale pewnie będę czytać ;)

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 27, 2013 21:28 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Wysoki poziom glukozy w badaniu u weterynarza moze być spowodowany stresem, jest to tym bardziej prawdopodobne, ze kot zostaje w lecznicy sam i to na dluzej, więc zupelnie nie rozumie sytuacji. Moze być przerazony
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro mar 27, 2013 21:31 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Yagutka pisze:
Bezpiecznie można podać "zwykłego" ringera - w nim jest trochę potasu.

Tylko z drugiej strony w składzie Ringera jest chlorek wapnia i nie wiem, czy to jest taki wspaniały pomysł dla kota, który ten wapń ma podwyższony.

Yagutka - zrobisz, jak zechcesz.
Mnie się dzisiaj wyjątkowo nie chce bawić w udowadnianie komukolwiek czegokolwiek.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro mar 27, 2013 21:36 Re: Kot nerkowy dla początkujących

taizu pisze:Wysoki poziom glukozy w badaniu u weterynarza moze być spowodowany stresem, jest to tym bardziej prawdopodobne, ze kot zostaje w lecznicy sam i to na dluzej, więc zupelnie nie rozumie sytuacji. Moze być przerazony

Na pewno masz rację z tym przerażeniem.
Ale to wobec tego z Maćkiem będzie sprawa kiepska, bo dla niego każde wyjście z domu skutkuje przerażeniem, żeby było wiarygodne, musiałabym w domu krew badać.
Mogę mieć dostęp do glukometru, ale raczej nie z dnia na dzień i niestety nie codziennie.

Z trzeciej strony przerażony Maciek sporo miauczy i jest niespokojny (np. w samochodzie), w lecznicy w klatce zachowywał się zawsze przyzwoicie, przynajmniej z tego co widziałam i mi mówiono.

pixie65 pisze:Yagutka - zrobisz, jak zechcesz.
Mnie się dzisiaj wyjątkowo nie chce bawić w udowadnianie komukolwiek czegokolwiek.


OK, ja nie chcę żeby ktoś coś mi na siłę udowadniał. Ja się po prostu zastanawiam, co jest lepsze i tyle. A jeżeli ktoś mi mówi, że rzecz X nie jest dobra, to chcę wiedzieć dlaczego.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 27, 2013 21:39 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Bez potasu serce po prostu przestanie działać :( Pixie naprawdę wie co pisze.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro mar 27, 2013 21:44 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Boo pisze:Bez potasu serce po prostu przestanie działać :( Pixie naprawdę wie co pisze.

Ale ja to naprawdę rozumiem.
Tylko w tym momencie mam albo NaCl, który wypłukuje potas, albo Ringera z wapniem dla kota z podwyższonym wapniem.

I zastanawiam się, czy np. wersja NaCl + jakiś suplement potasu nie byłaby najlepszym wyjściem?

Może PWE? Ma potas, ale ma też wapń.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 27, 2013 21:46 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Cholewcia, nie wiem co z tym wapniem :( Znalazłam coś takiego:

viewtopic.php?f=36&t=137684&p=8714404&hilit=ringer#p8714404

szukam dalej.
Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro mar 27, 2013 21:53 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Moze zwróć uwagę weta na ten niedobór potasu? Zdaje się, że są sposoby podawania go inne niz ringer, może to zastosuje, jeśli tak obawiasz się ringera.
Z płynami bywa różnie, mój kot na przykład bardzo źle zareagował, gdy dostał kiedyś PWE, i naprawde nie wiem dlaczego, podejrzewałam nawet, że butelka była jakaś trefna
Trzy kroplowki to trochę malo, żeby oczekiwac jakiegoś potęznego obnizenia poziomu kreatyniny i mocznika, nie trać nadziei
Na pewno czujesz się strasznie zagubiona, przy tylu roznych radach - potem to się jakoś poukłada.

Dla mnie wazne byłoby ograniczenie kotu stresu przy tym wszystkim - przejście na kroplowki w domu, pobyt z kotem w trakcie kroplowki może ... Jasne, ze krwi raczej w domu nie pobierzesz, usg nie zrobisz, trzeba do gabinetu, i wtedy mozna podac kroplówkę dożylna za jednym zamachem, ale może w te dni, kiedy nie ma innych zabiegow...?
"Koty trzeba chwalić, robia się od tego bardziej puchate"

taizu

Avatar użytkownika
 
Posty: 16131
Od: Śro gru 30, 2009 23:05
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro mar 27, 2013 21:54 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Yagutka pisze:
OK, ja nie chcę żeby ktoś coś mi na siłę udowadniał. Ja się po prostu zastanawiam, co jest lepsze i tyle. A jeżeli ktoś mi mówi, że rzecz X nie jest dobra, to chcę wiedzieć dlaczego.

Przeczytaj co pisałam o swoim kocie i rutynowym postępowaniu wetów trzy lata temu:
viewtopic.php?p=6469099#p6469099

Szczegółowe odpowiedzi na Twoje "dlaczego" na pewno tutaj już są.
Trzeba ich tylko poszukać.

Co do płynu: z tym wapniem to nie jest tak jak Ci się wydaje.

Yagutka pisze:
Może PWE? Ma potas, ale ma też wapń.

Po PWE niektóre koty źle się czuły (kilka osób o tym pisało).
Nie wiem dlaczego.
Moja Dzidzia np. wymiotowała.
Więcej nie podałam.
OUT OF ORDER Obrazek

pixie65

 
Posty: 17842
Od: Czw paź 20, 2005 9:53

Post » Śro mar 27, 2013 22:11 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Boo pisze:Cholewcia, nie wiem co z tym wapniem :( Znalazłam coś takiego:

viewtopic.php?f=36&t=137684&p=8714404&hilit=ringer#p8714404

szukam dalej.


Zapytam się jutro o tego Ringera z mleczanami.

taizu pisze:Moze zwróć uwagę weta na ten niedobór potasu? Zdaje się, że są sposoby podawania go inne niz ringer, może to zastosuje, jeśli tak obawiasz się ringera.


Dziś rano się pytałam o ten potas, powiedziała, że dostaje w kroplówce. Ale w książeczce ma wpisane samo nacl bez dodatkowego potasu, więc upewnię się po raz kolejny jutro.
Z płynami bywa różnie, mój kot na przykład bardzo źle zareagował, gdy dostał kiedyś PWE, i naprawde nie wiem dlaczego, podejrzewałam nawet, że butelka była jakaś trefna
Trzy kroplowki to trochę malo, żeby oczekiwac jakiegoś potęznego obnizenia poziomu kreatyniny i mocznika, nie trać nadziei


Jutro będzie ta trzecia.
Już wiem, że bez furosemidu, to na pewno wywalczę, doczytałam, że nie powinien być podawany.
Tylko nadal nie wiem, jaki płyn infuzyjny byłby najlepszy.
Na pewno czujesz się strasznie zagubiona, przy tylu roznych radach - potem to się jakoś poukłada.

Mam nadzieję, że się poukłada.
Dla mnie wazne byłoby ograniczenie kotu stresu przy tym wszystkim - przejście na kroplowki w domu, pobyt z kotem w trakcie kroplowki może ... Jasne, ze krwi raczej w domu nie pobierzesz, usg nie zrobisz, trzeba do gabinetu, i wtedy mozna podac kroplówkę dożylna za jednym zamachem, ale może w te dni, kiedy nie ma innych zabiegow...?

Tak, chcę przejść na podskórne po tych 3 dniach dożylnych. Tylko nadal nie wiem, CO dokładnie mu podawać. Ale o tym ringerze będę jeszcze czytać.



pixie65 pisze:Przeczytaj co pisałam o swoim kocie i rutynowym postępowaniu wetów trzy lata temu:
viewtopic.php?p=6469099#p6469099

Szczegółowe odpowiedzi na Twoje "dlaczego" na pewno tutaj już są.
Trzeba ich tylko poszukać.

Dzięki, będę czytać.

Ja doskonale zdaję sobie sprawę z tego, że bardzo trudno jest trafić na dobrego weta i w sumie nie ma weta, który się zna na wszystkim.
Co do płynu: z tym wapniem to nie jest tak jak Ci się wydaje.

Zabrzmiało enigmatycznie, ok, będę czytać
Po PWE niektóre koty źle się czuły (kilka osób o tym pisało).
Nie wiem dlaczego.
Moja Dzidzia np. wymiotowała.
Więcej nie podałam.


Wydaje mi się, że zawsze znajdzie się produkt, po którym jakiś procent kotów nie będzie się czuć dobrze. Nie ma leku idealnego dla wszystkich, niestety.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 27, 2013 22:13 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Obrazek

Boo

 
Posty: 20084
Od: Pt lis 04, 2005 11:41
Lokalizacja: Opole

Post » Śro mar 27, 2013 22:24 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Boo pisze:Tu coś też jest:
viewtopic.php?p=7633484#p7633813


Dzięki za linka.

Tu http://www.felinecrf.com polecają Ringera z mleczanami do podskórnych. Zresztą fajna strona, wszystko opisane kawa na ławę.

Yagutka

 
Posty: 1850
Od: Nie paź 01, 2006 17:27
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 27, 2013 22:28 Re: Kot nerkowy dla początkujących

Yagutka pisze:Glukoza na glukometrze wyszła 175, dostał jedną insulinę, spadła.
Yagutka, wczoraj pisałam Ci, że kot, u którego wyniki fruktozaminy są w normie, cukrzycy nie ma.
viewtopic.php?f=36&t=137684&start=825

Ten dzisiejszy wynik 175 mg/dl w gabinecie weterynaryjnym był wyłącznie skutkiem stresu. Nie wiem, co to znaczy: „dostał jedną insulinę”. Przypuszczam, że to była 1 jednostka Caninsuliny. Jeśli Twój Kociak nie ma cukrzycy, na co specjalistyczne wyniki krwi wskazują, a władowano w niego 1 jednostkę insuliny, to może dojść do poważnego niedocukrzenia. Masz w domu cukier gronowy, pastę Calo-Pet, ewentualnie miód? Proszę podaj mu na wszelki wypadek tyle prostych węglowodanów, ile możliwe.

Zamordowałabym takich wetów :twisted:

Nie mam czasu, żeby czytać Waszą całą historię. Przepraszam i pozdrawiam serdecznie
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Yagutka i 8 gości