Poza tym Carmen nauczyła mnie, jak przywracać poprzedni wygląd strony (tzn. nauczyłam się sama, ale nie z własnej woli


Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
MB&Ofelia pisze:Mam dylemat i potrzebuję rady. Szaraczka jest do odbioru, czuje się dobrze - tylko problem ze szwami. Na Franciszkańskiej zapytali, jakie ma szwy - rozpuszczalne, czy nie. Yyyyyy.... Nie wiem. Z tego wszystkiego zapomniałam zapytać. Zadzwoniłam do Pokrzywki - on też nie pamięta, ale jest prawie pewny, że rozpuszczalne. Jest to bardzo możliwe, bo w końcu wiedział, że ma do czynienia z nieobsługiwalną dziczą. No ale na 99%, nie na 100.
Na czym polega problem:
1. mogę odebrać Szaraczkę jutro bez zdejmowania szwów;
2. mogę zadzwonić żeby jej jutro rano zdjęli szwy - przy czym będą musieli dać jej na spanko, bo inaczej nic przy niej nie zrobią - ale będę musiała się uprzeć, bo nie są przekonani do zdejmowania szwów przed upływem 10 dni, a minęło 8;
3. mogę zostawić Szaraczkę na święta w szpitaliku i odebrać po, ze szwami lub bez.
Pierwszy raz ciachałam dzicz więc nie wiem, która opcja najlepsza. Każda ma swoje plusy i minusy. A ja siedzę i myślę... myślę... myślę... i nie mogę się zdecydować.
Doradźcie, please!!!!
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar i 162 gości