
Ale zleciało c'nie?
Tak sobie po drodze wspominając,to zakładając wątek mojego Puchacza tutaj, nawet nie pomyślałam,ze tak daleko zajedziemy

A patrząc na moją ostatnią aktywność,to byłam pewna,że poprzedni wont się nigdy nie skończy






Dla nas to wielka radocha,ze z nami tutaj jesteście Nasi Ukochani Goście








Na szczęście wszyscy jesteśmy zdrowi i na ciele i umyśle


W przypadku Miśkubmby to jedyna sztuka co może się jej bać w trakcie świrusa kociego to jej własna kita


Dobrze,ze zawory sikowe mam na razie sprawne,to na szczęście nie dochodzi do wylania się paliwa z baku,zwanego dalej pęcherzem



No topsz,teraz ,żebym nie zapomła przypadkiem,to trzeba zapodac nasze stare części,w razie jakby ktoś chciał sobie powspominać,lub po prostu pozerkać,ot co
PIERWSZY NASZ WĄT
POPRZEDNI
NASZE FILMIKI NA YOU TUBE

Ja nie znaju ,co mam Wam jeszcze dopisać
Jeno to,ze sama mam nadzaieję,że będę się częściej udzielać
Czas ogólnie jako tako (po japońsku) jest

Podejrzewam,że mój pieszczucholec pospolity vel Mycha mi w tym pomoże


To co ,jedziemy z tym koksem c'nie?jedziemy





I Myszka przesyła Wam buziaczki



