Kocia Koalicja 4: Samotny Moher

[Monostra]

Podobno od listopada do teraz było aż 15 słonecznych dni . Teraz mróz, ale za to przynajmniej świeci słońce i spragnione opalania koty podążają za nim.
Rano (wczeeeeśnie ) łapią słońce na balkonie, następnie przemieszczają się na posłanka przy drzwiach balkonowych, potem szybciutko na parapety okien w innych pokojach (koniecznie nad kaloryferami, żeby grzało też od spodu), aż na koniec lądują w łazience. Tu najlepsza plaża jest na pralce, reszta musi zadowolić się parapetem. Niestety, słońce z pralki schodzi najpierw, więc Moherowy bezczelnie stosuje rozwiązania siłowe i pcha się na parapet.
Skubańce świetnie wiedzą, gdzie i kiedy należy się przemieszczać, ba, cwaniak Moher robi to z wyprzedzeniem

[tosiula]

Ach, moje przystojniaki

[MariaD]

Pozaznaczaj, o której godzinie gdzie się wylegują i będziesz mieć "koci zegar słoneczny".

[anulka111]

Hyhy piekny opis- z moich słonecznikiem jest tylko Smakusia. Guciowi zawsze zimno, Rysiowi za cieplo

[Monostra]

Heh, tęsknię za działką, koty chyba też. Nie zdają sobie biedne sprawy, że świeże powietrze truje, trawa jest szkodliwa, wodę muszą pić filtrowaną, a nie ze studni czy z kranu, a na sam widok ogrodu futro się filcuje . Nie mówiąc o zagrażających im krwiożerczych myszach.
Wydawało mi się, że rasowy towar to też koty, nawet persy, które pilnowały mnie jako niemowlaka w ogrodzie i nie wiem jakim cudem dożyły sędziwego wieku.
Niektórym odbija

[Avian]

Masz absolutną rację w każdym punkcie, szczególnie ostatnim

Edit : i muszę dopisać - niektórzy myślą, ze wiedzą wszystko o kotach rasowych nie mając z nimi nigdy do czynienia

[tosiula]

Niech czas wielkanocny utrzyma w mocy nasze marzenia
by wszystkie życzenia okazały się do spełnienia
i aby nie zabrakło nam wzajemnej życzliwości
abyśmy przez życie kroczyli w ludzkiej godności
i niech symbol boskiego odrodzenia
był i dla nas celem do spełnienia. Wesołych świąt.

[anulka111]

Heh, tęsknię za działką, koty chyba też. Nie zdają sobie biedne sprawy, że świeże powietrze truje, trawa jest szkodliwa, wodę muszą pić filtrowaną, a nie ze studni czy z kranu, a na sam widok ogrodu futro się filcuje . Nie mówiąc o zagrażających im krwiożerczych myszach.
Wydawało mi się, że rasowy towar to też koty, nawet persy, które pilnowały mnie jako niemowlaka w ogrodzie i nie wiem jakim cudem dożyły sędziwego wieku.
Niektórym odbija

Potwierdzam i melduje ,ze znam persy pilnujace aktualnie mlodego dwuletniego dzieciaka,spacerujace dostojnie po ogrodzie i nie widzialam na nich filcujacego futerka

Owszem roznica jest taka,ze jak moje nie wspinaja sie na wysokosci, jak biegaja,to drepczac......ale tak poza tym to okazy zdrowia, u bylej uczennicy pers ma wlasnie 9 lat- nigdy nie chorowal na nic ,a grzeszki pokarmowe i owszem popelnia

[dalia]

Heh, tęsknię za działką, koty chyba też. Nie zdają sobie biedne sprawy, że świeże powietrze truje, trawa jest szkodliwa, wodę muszą pić filtrowaną, a nie ze studni czy z kranu, a na sam widok ogrodu futro się filcuje . Nie mówiąc o zagrażających im krwiożerczych myszach.
Wydawało mi się, że rasowy towar to też koty, nawet persy, które pilnowały mnie jako niemowlaka w ogrodzie i nie wiem jakim cudem dożyły sędziwego wieku.
Niektórym odbija

Potwierdzam i melduje ,ze znam persy pilnujace aktualnie mlodego dwuletniego dzieciaka,spacerujace dostojnie po ogrodzie i nie widzialam na nich filcujacego futerka

Owszem roznica jest taka,ze jak moje nie wspinaja sie na wysokosci, jak biegaja,to drepczac......ale tak poza tym to okazy zdrowia, u bylej uczennicy pers ma wlasnie 9 lat- nigdy nie chorowal na nic ,a grzeszki pokarmowe i owszem popelnia

od spaceru to jeszcze żadnemu kotu się futro nie sfilcowało

[anulka111]

Inni na pewno wiedza lepiej


Gucio ma takie futro ,ze dred sie zrobi pod pachami jak za dlugie jest - u reszty moich kotow-wlasciwie mozna by je nie czesac

[ManfredkotTusi]

Ja też bardzo tęsknię za działką z kotami.
Nasionka wysiane w domu już wykiełkowaly i sobie rosną (w tym kocimiętka ).
Też im zrobię zagonek do tarzania.

[anulka111]

Ja dzis bede sadzic lilie- mam ziemie i doniczki....nie mam wyboru puscily pedy

[tosiula]

Ja dzis bede sadzic lilie- mam ziemie i doniczki....nie mam wyboru puscily pedy

Może posiać do takich doniczek , które rozpadają się w ziemi. Nie uszkodzisz by wsadzaniu do ogrodu.

[anulka111]

Takich cudow nie mam- mam zwykle plastikowe-zobaczy sie ,co mi z trego wqyjdzie- wiem,ze sa trujace dla kotow ,wiec musialam im ekstra miejsce wymyslic

[tosiula]

Takich cudow nie mam- mam zwykle plastikowe-zobaczy sie ,co mi z trego wqyjdzie- wiem,ze sa trujace dla kotow ,wiec musialam im ekstra miejsce wymyslic

W ogrodniczych sklepach się kupuje. A przechowaj u sąsiadki bez kotów. Tam najbezpieczniej