7 mordek potrzebujeDS.Serek i Samanta w domu:)Warszawa

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 23, 2013 21:39 Re: DT, Bura dama szuka domu, Zlatan potrzebuje pomocy

Amadeuszku kochany, trzymaj się :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Sob mar 23, 2013 23:40 Re: DT, Bura dama szuka domu, Zlatan potrzebuje pomocy

Amadeuszek bedzie u mnie po 11 rano. Wiem, że pomoglam w decyzji Domkowi.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie mar 24, 2013 0:10 Re: DT, Bura dama szuka domu, Zlatan potrzebuje pomocy

asia2 pisze:Amadeuszek bedzie u mnie po 11 rano. Wiem, że pomoglam w decyzji Domkowi.

:ok: :ok: :ok:
mysle, że to jest bardzo dobra decyzja.
Może włącz feliwaya do kontaktu, jeśli masz?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie mar 24, 2013 5:32 Re: DT, Bura dama szuka domu, Zlatan potrzebuje pomocy

wraca? Czy do kastracji?
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56071
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie mar 24, 2013 10:13 Re: DT, Bura dama szuka domu, Zlatan potrzebuje pomocy

ASK@ pisze:wraca? Czy do kastracji?

wraca. a dlaczego miałby być zabierany z domu do kastracji?
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie mar 24, 2013 11:51 Re: DT, Bura dama szuka domu, Amadeusz wrócil

Amadeusz (Zlatan) wrocił juz do mnie po nieudanej adopcji. Wrocił jak do siebie. Poznał mnie i tymczaski. Najadł się od razu i poszedl do kuwety. Wzięłam go na ręce i wycałowałam. teraz trochę obserwacji i za jakiś czas kastracja i szukanie domku. Ale to jeszcze kawalek czasu. Cieszę się tylko, że tak bezlękowo wrocił.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie mar 24, 2013 11:57 Re: DT, Bura dama szuka domu, Amadeusz wrócil

asia2 pisze:Amadeusz (Zlatan) wrocił juz do mnie po nieudanej adopcji. Wrocił jak do siebie. Poznał mnie i tymczaski. Najadł się od razu i poszedl do kuwety. Wzięłam go na ręce i wycałowałam. teraz trochę obserwacji i za jakiś czas kastracja i szukanie domku. Ale to jeszcze kawalek czasu. Cieszę się tylko, że tak bezlękowo wrocił.

:?: :?: :?: :!: :!: :!:
napisz panu smsa z tą informacją.

wytul go ode mnie bardzo mocno. Super że poznał Ciebie, buraski, miejsce, uffff..... znaczy się, zę kocurek wziął na przetrzymanie i wiedzial, zę go stamtąd w końcu zabierzesz.
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie mar 24, 2013 12:58 Re: DT, Bura dama szuka domu, Amadeusz wrócil

dokładnie to samo pomyślałam i to jeszcze dużymi literami Asiu napisz tego esa

i ode mnie go utul Asiu z buziakami
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie mar 24, 2013 13:21 Re: DT, Bura dama szuka domu, Amadeusz wrócil

Też jestem zdania,że powinnaś napisać smsa,że wszystko ok .


Dom nie dogadał sie z kotem i tyle. Dobrą decyzję podjęłaś.Dobrze,ze tak krótko był.

Marzenko, czasem koty za pomocą DT jadą na kastracje bo np dom nie ma jak czy czym podjechać. Dlatego pytałam ,myśląc o ew pomocy.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56071
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Nie mar 24, 2013 17:03 Re: DT, Bura dama szuka domu, Amadeusz wrócil

ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie mar 24, 2013 21:48 Re: DT, Bura dama szuka domu, Amadeusz wrócil

Jak Amadeusz? I dziewczynki bure? :wink: :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Nie mar 24, 2013 23:02 Re: DT, Bura dama szuka domu, Amadeusz wrócil

Amadeusz , pisalam juz jakby nigdzie nie wyjechal więc teraz wypuścilam go na chałupę bo gębulę darł, że chce wyjśc. Po wyjciu podbiegl do niego uradowany Michalek i juz ganiają. Wszystkim te dwa tygodnie tylko mignęly, to dobrze:))

Buraski zaraz buźki zrobily Amadeuszkowi. Zwlaszcza najmniejsza Hesia jest jego kumpelą. I to widać teraz też.
Amadek syczy na Madlen bo jest zbyt aktywna i podchodzi za blisko jego jedzenia. Ona sobie z tego nic nie robi bo to jest malo stersujaca się dziewczyna.
Moglaby iśc do domu . Jest bezproblemowa.

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

Post » Nie mar 24, 2013 23:11 Re: DT, Bura dama szuka domu, Amadeusz wrócil

Może pomyslimy o adopcji dwupaczka? :wink: jest trochę czasu, pomalutku.
Cieszę się, ze to był największy problem dla ludzi, a kot już zapomniał. :D :ok: :ok: :ok:
ObrazekObrazekObrazek"Nigdy nie wiemy, kiedy widzimy kogoś PO RAZ OSTATNI..."
"Kiedy się kogoś kocha to ten drugi ktoś nigdy nie znika"
Moja Rodzina w Niebie:Tata(*),Mika(*),Mama(*),DeeDee(*), Adas(*), Lapcio(*),Kosiniak(*),Milenka(*), Nusia (*)Miluś(*)NUTKA!!(*),Belcia(*),Krzysiek!(*),Czunia(*)..Nie wierzę...

Marzenia11

 
Posty: 35652
Od: Sob lut 28, 2009 21:24

Post » Pon mar 25, 2013 9:59 Re: DT, Bura dama szuka domu, Amadeusz wrócil

Też uważam,ze Amadeusz nie powinien byc jedynakiem. Jemu łatwiej bedzie z drugim kotem.
Dobrze,że dobrze z nim.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56071
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 9 >>

Post » Pon mar 25, 2013 14:42 Re: DT, Bura dama szuka domu, Amadeusz wrócil

Z domkiem spokojnie się rozmówilam. To na prawdę dobry dom. Wyszly pewne braki w wiedzy i doświadczeniu ale tylko troszkę wysiłku i nawet dla Amadeusza byliby w sam raz. Jednak w tej chwili są przewspaniali dla wyluzowanego kotka, takiego indywidualisty, jedynaka, ktorego nic nie zestresuje tak bardzo by nie trafic do kuwety.Po moim mailu z informacja, ze kotu zadomowil się i siusia gdzie trzeba, domek bardzo się ucieszył. zmęczyli się tym sikaniem amadka i może za nastepne dwa tygodnie znowu podnieśliby alert , że sobie nie radzą. Może wtedy , po kastracji, po wyczerpaniu możliwości (takich bez udzialu zoopsychologa i mojego) musialabym zabrać bąka do domu. A mój dom stałby się dla niego zupelnie obcym domem. Tego się balam najbardziej i wiedząc, że tak bardzo uchylają się od "szkolenia i pomocy" zdecydowalam się podjąc decyzje za domek. Teraz czuję, wiem że sluszną.

Amadeusz nie mruczal od przyjazdu az do 13.30 dzisiaj. Mimo brania na ręce, wtulal się tylko cichutko. Dopiero nie dawno wlączył muzyczkę.

Wczoraj wieczorem chodzilam za nim troszeczkę w obawie, że gdzieś mi kleksa posadzi albo kwiatek podleje. Chodził niuchał, oglądał , poznawal, przypominal sobie. Czysto, bez wpadek. Kuwety za to zapychają się szybciej:)

asia2

 
Posty: 5689
Od: Sob wrz 04, 2010 14:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 144 gości