Adopcje...młode persiaki nadchodzą!

**Adopcje: 12 >>**

Mam padnięty aparat w datowej kwestii.Teraz już nie próbujemy coś z tym zrobić bo nic nie daj.Zaliczył glebę aparacik kilkakrotnie i padł datownik. Od lat wyświetla się data wypadku.

Koty piękne! :1luvu:

Jeszcze raz wielki apel - znacie kogoś z Radomia? PA potrzebna.

Mamy propozycję PA.
Jutro pogadam z samym domem i powiadomię.

Pani Zmiotulki (tak na nią mówi) jest singielką i chyba sama nie bardzo umie takimi rzeczami jak datownik w aparacie operować.
Pocieszyłam ją, że ja mam podobnie...

Może Angelina by poszła??
A Leosia w następnej kolejności , jej nawet nie ogłaszałyśmy.
Po szczepieniu.

magaaaa pisze:Ciśnienia nie ma.
Nie spieszymy się z oddaniem Leosi bo:
a) jest fajna
b) trzeba powtórzyć siki (jak je złapać???)
c) dziś została zaszczepiona drugi raz i wetka mówi, że nie powinna przez miesiąc zmieniać lokalu
d) jakby co to moja wet ocenia Leosię na jakieś 8lat, żeby nie było w razie czego.

Ale też tragedii nie ma, są jeszcze inne pieknotki na stanie

Bądźmy szczere - czy na pewno chcesz Leosię oddać? Bo coś tak mi tu pachnie... :mrgreen:

I dlaczego miesiąc? Ja też w tym tygodniu szczepiłam Lukrecję i wetka mi powiedziała, że 3 dni.

Ja mam kociaki co nie muszą czekać miesiąc są od już .
Angelinkę zapewne znacie.
Urodziwa panna po przejsciach. Mimo ,,minki,, charakter ma anielski. Można ją bez problemu obsługiwać, pazurki , uszka podawanie leków itd. Łagodność kota do innych stosunek obojętny, grzeczna, do człowieka łagodna. Śpi w łożku i domaga się czułych słówek i pieszczot. Bo Angelinę trzeba podziwiać , zachwycać się nią głośno. Wtedy odwzajemnia się takim traktorzeniem , że sąsiedzi słyszą . :wink:

Angelina pieska się nie boi przytula się i śpią obok siebie. Na ręce za bardzo nie lubi, ale nie drapie nie syka tylko się delikatnie próbuje uwolnić z rąk. Angelina je same frykasy, uwielbia shebę , krewetki , tuńczyk. Z suchej karmy to lubi najbardziej karmę dla brytków Royala. Domek chcący Angelinkę musi , zainwestowac w siatki do okien i musi wiedzieć ,że Angie dobrą karmę podjada. Musi ją bardzo kochać . Angelina sika do kuwety bezpiaskowej otwartej, jeśli dom chciałby inaczej może jej fundować różny piasek i może któryś jej przypasuje. Wpadek kuwetowych nie zaliczono, a i jeszcze najlepiej aby była z innym kotem, nie jako jedynaczka.

Piorusia też już znacie, namolny miziak z niego . Do człowieka aniołek zamęczy swoją osobą . Uwielbia inne koty, pieska też kocha,śpi w łóżku, włazi na poduszkę wtula się i tak mu dobrze. Kochany kot, nie ma żadnych wad. Jest dobrze karmiony, lubi tak jak Angelina shebę . krewetki tuńczyk, kurczak. Sucha Royala, dla brytków , persjana i MC. Powinien iść na dokocenie, nie jako jedynak. Uwielbia się bawić z innym kotem nie był nigdy jedynakiem. Wpadek kuwetkowych brak. Używa piachu Cats best eko plus.

Jeśli są jakieś pytanie proszę pytać na pw.

Dodam, że Piorunek nie powinien iść do domu z dziećmi.Małzymi dziećmi, spokojne i pro- kocie mogą być.
Czy nie tak?

kotkins pisze:Dodam, że Piorunek nie powinien iść do domu z dziećmi. Małymi dziećmi, spokojne i pro- kocie mogą być.
Czy nie tak?

tak

Angelina tak samo.

Czyli Angelina w ogóle nie korzysta ze żwirku? A jaką masz dla niej kuwetę - taką? http://animalia.pl/produkt,5914,40,savi ... 10-cm.html
To znaczy chodzi mi o to, że ma drugą warstwę - kratkę, przez którą przepływają siczki, a zostają kupki. Bo wcale nie tak łatwo chyba taką kupić (znaczy nie w każdym sklepie jest).
A stan zdrowia? Wymaga jakichś badań lub leków?
Nie pytam na pw, bo bez sensu, żeby wszyscy po kolei te same pytania zadawali.

cypisek pisze:
kotkins pisze:Dodam, że Piorunek nie powinien iść do domu z dziećmi. Małymi dziećmi, spokojne i pro- kocie mogą być.
Czy nie tak?

tak
Angelina tak samo.

dlaczego nie do domu z dziećmi?

Piorunek -ponieważ miał tzw "ciężkie przejścia' - był przepychany z domu do domu.
A dlaczego nie Angelina- nie wiem.
Cypisku powiedz nam, przecież nikt nie chce oddawać persa do domu z piętnastką 2-3 latków ,ale grzeczny przedszkolak...?
Są takie domy ,gdzie koty chowają się z dziećmi z korzyścią dla obydwu stron.
To kwestia wychowania a nie ogólnej zasady.

Gwiazdka poszła do domu z dziećmi i jest ok, a Anna D. z wątku adopcyjnego oddała kota po kilku dniach bo "wskoczył jej córce na kolana". Wszystko zależy od ludzi a nie od jakichś ogólnych zasad.

to że Piorunek był oddawany nie znaczy że dom z dzieckiem będzie dla niego zły
osobiście uważam, że domy z dziećmi (pod warunkiem rozsądnych rodziców) są najlepszymi domami dla kota i do takich domów chętnie oddaję koty

edit
Domyszek po bardzo ciężkich przejściach bardzo fajnie reaguje na dzieci takie w wieku od 2 lat
przetestowane :wink:

koteczekanusi pisze:Bądźmy szczere - czy na pewno chcesz Leosię oddać? Bo coś tak mi tu pachnie...
I dlaczego miesiąc? Ja też w tym tygodniu szczepiłam Lukrecję i wetka mi powiedziała, że 3 dni.

Nie chcę.
Ale nie stać mnie na aż dwa chore koty.
Gdyby nie to to bym ją zatrzymała, bo jest fajna.
Dlaczego az miesiąc - nie mam zielonego pojęcia :roll:

A możesz mi przypomnieć, co dolega Leosi? Tzn. pamiętam, że ma nie ok z moczem. Ale czy ma jakąś konkretną chorobę? Ile jej leczenie kosztuje miesięcznie? Co jest w planach, jakieś przewlekłe leczenie, operacja?

Angelina ma taką kuwetkę

http://www.bazarek.pl/searchx.php/fraza ... wa+Krispol

Piorun w zasadzie hm...on był w parunastu domach i naprawdę tam gdze był wręcz dzieci go dręczyły.
W zasadzie może iść do domu z dziećmi , lecz jaka jest pewność czy trafi na dom A czy na dom B/oddany po tygodniu/. Gdzieś już pisałam ..do mądrych rodziców i mądrych dzieci to tak.
Angelina na początku była mało kontaktowa w sensie nie potrzebowała człowieka do niczego inneo oprócz czyszczenia kuwety i napełniania misek. Teraz zrobiła się mega przytulak i poluje na człowieka aby się wtulić do niego. Spi w łóżku i mrruuuczy.
Więc do mądrych dzieci.

Adopcje...młode persiaki nadchodzą!

Kto przegląda forum