I napiszę Wam jeszcze jak się wczoraj wkur......
Zadzwoniła do mnie miła Pani z mojego osiedla która dokarmia koty(ma ich 12 pod opieką a w domu 9 swoich). I co?Kotka się w piwnicy okociła.Żadna nowość, kotka niewysterylizowana

A dlaczego?Ponieważ miła Pani nie może poradzić sobie z łapaniem.Ale nie dosłownie.Ciągle są jakieś wymówki.Oferowałam pomoc ale......To ona zbyt późno karmi, to za wcześnie, to ludzie przeszkadzają(całe tłumy w piwnicach łażą

). Wczoraj znalazła dwa kociaki w miejscu gdzie stawia miseczki.Widocznie kotka odrzuciła.Pani pojechała uśpić.Tylko gdzie jest reszta kociaków?Uraczyła mnie wspaniałą nowiną że w piwnicy jeszcze dwie kotki chodzą grubaśne.REWELACJA!!!Uświadomiłam ją że za chwile pod swoją opieką będzie miała kotów 30.