
Koty były dzisiaj wielce pomocne przy myciu okien. A w ogóle to nieźle zniosły ten chaos, ba, Drabik nawet zaprzyjaźnił się z fachmanem. A aster wcale się nie bał obcego w domu.
Moderator: Estraven
paw pisze:o kurcze... współczuję, to bardzo przykre... ... koty się pewnie pochowały, i dobrze.
anita5 pisze:Mądre koty.
Bardzo współczuję przeżycia... Jak dobrze, że nic się gorszego nie stało. Okropność.
miszelina pisze:... Ale poczucia bezpieczeństwa długo nie odzyskam.
miszelina pisze:Taa, super![]()
Dzisiaj miałam włamanie do mieszkania. Koty na szczęście są i nic im się nie stało.
Złodziej się nie obłowił, ale całe sprzątanie diabli wzięli.
No i drzwi wejściowe mam do wymiany - wyłamane z zawiasów, uszkodzona futryna. Na noc jakoś TZ zabezpieczył, tak, że się zamknęły, od rana będzie próbował namierzyć firmę i je wymienić.
Cammi pisze:miszelina pisze:Taa, super![]()
Dzisiaj miałam włamanie do mieszkania. Koty na szczęście są i nic im się nie stało.
Złodziej się nie obłowił, ale całe sprzątanie diabli wzięli.
No i drzwi wejściowe mam do wymiany - wyłamane z zawiasów, uszkodzona futryna. Na noc jakoś TZ zabezpieczył, tak, że się zamknęły, od rana będzie próbował namierzyć firmę i je wymienić.
ja pierdziu!
Jak to możliwe, przecież nie mieszkacie w chatce w lesie na totalnym zadupiu??!!!
Drzwi wyłamane??
Ktoś ich przepłoszył, słyszał, widział?
Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 906 gości