Słodki Rudas PILNIE szuka domku. WRÓCIŁ :)

[Kicorek]

Co z kotkiem? LimLim, rozmawiałaś z panią chętną na niego?

[LimLim]

Napisałam na adres a.wysoczanska@pap.com.pl , ale jeszcze nie otrzymałam odpowiedzi.

[Corse]

ja mogłabym wziąć rudego na przechowanie (jeszcze się zorientuję co na to rodzinka, ale myślę, że da się przekonać )- dopuki nie znajdzie się jakiś stały domek...tylko odrazu mówię - mam u siebie psa (spokojny, wie co to kot w domu) i fretkę...

[Nezia]

ja mogłabym wziąć rudego na przechowanie (jeszcze się zorientuję co na to rodzinka, ale myślę, że da się przekonać )- dopuki nie znajdzie się jakiś stały domek...tylko odrazu mówię - mam u siebie psa (spokojny, wie co to kot w domu) i fretkę...

Jak pisałam wcześniej p.Danusia w rozmowie ze mną mówiła, że dom z psem nie jest odpowiedni .... kot boi się psów...

[Batka]

Limku masz prw

[Corse]

rozumiem....zmyliła mnie informacja z pierwszego posta

nie ucieka przed psami.

stad propozycja myślałam poprostu, że lepiej kota wziąć nawet na przechowanie niż narażać go na niebezpieczeństwo

mieszka obok ruchliwej ulicy i boimy się o jego życie.

no, ale skoro tak bardzo boi się psów to trudno - trzymam w takim razie mocno kciuki za nowy domek bez psa

[LimLim]

Rozmawiałam z p.Danusią, Rudy był wczoraj na jedzonku. On nie ucieka przed psami, bo się ich tak strasznie boi Więc niestety nawet tymczasowy domek z piechulkiem odpada

[lady_in_blue]

Rozmawiałam z p.Danusią, Rudy był wczoraj na jedzonku. On nie ucieka przed psami, bo się ich tak strasznie boi Więc niestety nawet tymczasowy domek z piechulkiem odpada

Ja mam info, że dziwczyna (ta z @pap) kontaktowala się (bo ja w druga strone przekazalam telefon) i już miala go wziac, rodzine cala przekonala, ale w końcu jakiś pan zadzwonil i powiedzial, że ze względu na dziecko kota nie dostanie....
Do mnie to dociera przez trzecią osobę, więc nei wiem dopkladnei jak bylo, ale tak sie skonczylo...

[lady_in_blue]

Rozmawiałam z p.Danusią, Rudy był wczoraj na jedzonku. On nie ucieka przed psami, bo się ich tak strasznie boi Więc niestety nawet tymczasowy domek z piechulkiem odpada

Ja mam info, że dziwczyna (ta z @pap) kontaktowala się (bo ja w druga strone przekazalam telefon) i już miala go wziac, rodzine cala przekonala, ale w końcu jakiś pan zadzwonil i powiedzial, że ze względu na dziecko kota nie dostanie....
Do mnie to dociera przez trzecią osobę, więc nei wiem dopkladnei jak bylo, ale tak sie skonczylo...

Ale namotalam - podobno kot jest u jakiegos pana i ten go nie chce oddac, bo dzieci go polubily? Albo ktos mnie nabiera

[Ania z Poznania]

Biedny rudasek skrzywdzony przez psy. Kciuki za domek!

[Batka]

Rozmawiałam z p.Danusią, Rudy był wczoraj na jedzonku. On nie ucieka przed psami, bo się ich tak strasznie boi Więc niestety nawet tymczasowy domek z piechulkiem odpada

Ja mam info, że dziwczyna (ta z @pap) kontaktowala się (bo ja w druga strone przekazalam telefon) i już miala go wziac, rodzine cala przekonala, ale w końcu jakiś pan zadzwonil i powiedzial, że ze względu na dziecko kota nie dostanie....
Do mnie to dociera przez trzecią osobę, więc nei wiem dopkladnei jak bylo, ale tak sie skonczylo...

Ale namotalam - podobno kot jest u jakiegos pana i ten go nie chce oddac, bo dzieci go polubily? Albo ktos mnie nabiera

Anno namiar byl ode mnie nikt
Cie nie nabiera , pisałm wczoraj wieczorem maila do pani Anny , dałam Limkowi namiar miala dzis do niej napisac.....

[Batka]

P.S. chodziło o innego kota nie tego od p. Danusi pisalam wczesniej ( przed Limkiem do Pani Anny ) i ona do mnie pisała....


stad zamieszanie...

[lady_in_blue]

P.S. chodziło o innego kota nie tego od p. Danusi pisalam wczesniej ( przed Limkiem do Pani Anny ) i ona do mnie pisała....


stad zamieszanie...

Ja juz nic nie rozumiem, ale ja chyba mam dzisiaj gorączkę, sorry Tylko kota mi szkoda, niech ktoś go wreszcie wezmie, no! To nie do Was rzecz jasna, tylko takie ogolne westchniecie

[Kicorek]

Czy może już coś wiadomo?

[LimLim]

Niestety p.Ania szuka małego kotka więc Rudasek dalej czeka