Wracamy po przerwie... Sielanka się skończyła
Od niedzieli Jagon na antybiotykach, w sobotę w nocy pojawiły się problemy z sikaniem - nie mógł się załatwić.
Nic nowego w sumie bo Jagon ma stwierdzone idiopatyczne zapalanie pęcherza, nie sika albo sika z krwią najczęściej jak się rozstajemy na troche dłużej, jest z tych stresujących.
Walczyliśmy z tym karmą, obróżką, pastami. Efekty były jakotakie.
Trafiliśmy tym razem do kliniki dr Niedzielskiego. Mocz do badania pobrali. Wyszedł straszny stan zapalny i ogromna ilość kryształów. A 8 marca miał robione badania przez dr Hildebranda (przed zabiegiem też były małe problemy z siku więc były badania krwi, moczu) i nie było kryształow...
Nie bardzo chce jeść karmę urinary... Mieszam mu z tym co jadł wcześciej i wczoraj tylko jeden mały pawik był po suchym. Natomiast przed chwilą paw był, taki pienisty - chyba po tabletce bo dostał 2 h wcześniej...
Chyba przeniosę się na zasikane

edit.
Czytałam i zaczynam się niepokoić...
viewtopic.php?f=36&t=133367&p=9725384#p9725384