» Śro mar 20, 2013 10:14
Re: Huciane koty, ale nie tylko.Częśc II.
Napiszę, że moja siostra zawsze ma przy sobie karmę dla kotów, dostała też ode mnie suchą dla psów.One wprawdzie nie przepadają za nią, ale jak będą bardzo głodne to się skuszą.Nosi też psom kości i mięso z zupy, z rosołu, czy jakieś resztki wędlin.Zawsze to coś.W weekendy staram się je nakarmić porządnie.Nie da się zostawić niczego na zapas, bo zamarznie.Koty też "jadą" głównie na suchej karmie, ale im akurat bardzo smakuje.Te, które przychodzą do stołówki nie rzucają się na mokre, ale właśnie na suche.
Mam obiecane domki styropianowe, wysłałam mailem wymiary, ale będą już na przyszły rok.Jeden do domku burasi, a drugi do budy.Zacznie się sezon ocieplania bloków, dostanę na pewno płyty styropianowe i sama też coś wyprodukuję.