ZARA W DT..KOLEJNA BIAŁACZKA ZŁAPANA !!SZUKA DS

[jo.anna]

lipa, może i faktycznie, ale samą klatkę też strach zostawić, bo jeśli kot się złapie ( nie wiadomo jaki ), to pewności nie ma, czy ktoś " życzliwy " nie znajdzie go wcześniej----strach o kota po prostu

[CatAngel]

Nie zostawiajcie klatki bez "opieki" chwila i jej nie będzie. Albo tak jak pisze Asia nie daj Boże ktoś kotu coś zrobi jak taki bezbronny w klatce. A karmicielce to ja nie ufam mam do czynienia z takim typem osoby. I co dwie kotki latają w ciąży już
Klatkę musicie mieć na oku. Jak się nie złapie tym razem to innym.

Ja łapiąc koty szłam codziennie do nich, a jak nie złapałam to znów szłam, męczące to było,ale przynajmniej byłam spokojna ze koty bezpieczne.

[agula76]

klatka zostawiona była w zamknietym ogrodku pod oknami karmicielki ktorej siostra obiecała ze bedzie non stiop przez okna dogladac

tylko dlatego zostawiłysmy..zreszta koło budek w których mały podobno spi czasem...

ta opcja tez zawiodła

ja codziennie nie moge jezdzic na lapanki dlatego w tytu;le poprosiłam o pomoc w lapankach ...


sama nie dam rady...walczyc z mieszkancami i łapac koty ktore na moj widok zv daleka uciekaja....wszystkie inne same wchodza do klatki..tylko nie te co potrzeba

problem jest ...olbrzymi...jest matka ciezarna..biaklaczkowa ...jest tam kk...umieraja kociaki...

prosze o namiary do jakiejkolwiek instytucji która sie tym problemem na tych dzialkach zajmie...ja sama nie dam rady

[agula76]

ZARA jedzie jutro na sterylke..

[Alienor]

żeby wszystko dobrze poszło

[iwoo1]

Moja śliczna Zarunia Czeka ja ciężki dzień i kilka kolejnych

[vanesia1]

Mała kobietka
ściskamy mocno i trzymamy kciuki!

[agula76]

Zarunia juz po sterylizacji


za jej dalsze zdrówko teraz potrzebne

[iwoo1]

Kochana Zarunia już będzie miała to za sobą.
A jej mamcia i ostatnie z rodzeństwa dalej na dworze

[jaga1666]

Trzymamy kciuki za Zarunię

[iwoo1]

A Zarunia śpi na moich kolanach i bezwiednie zrobiła siku, na szczęście jej pupinka była na końcu moich kolan i strumyczek polał się na podłogę

[tamiss]

Zarunia

[vanesia1]

Słoneczko kochane...

[iwoo1]

Moje słoneczko wstało i chwiejnym krokiem doszła najpierw do miseczki z jedzonkiem, potem chciała wskakiwać na drapak, ale łapki nie chciały się trzymać drapaka. Zamknęłam ją w klatce, będzie bezpieczniejsza, a ja będę mogła spokojniej spać. Biedniutka, jutro będzie lepiej

[vanesia1]

Moja próba zamknięcia Tosiaka w transporterku zakończyła się fiaskiem. Łapki słabiutkie a prawie go rozerwała
Iwoo, obyś miała więcej szczęścia i spokojną noc