Fairy !!! RATUJEMY OKO PINGWINCE !

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob mar 16, 2013 20:22 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

Syczały, syczały (były nawet dwa pacnięcia łapą), ale zdarzyło się też, kiedy w celu przekupstwa wyciągnęłam kocie przysmaki, że lekko skołowana Banshee obdarzyła Fairy barankiem 8O Pewnie pomyliła ją z moją nogą :lol: Ogółem jest naprzemiennie syczenie, powarkiwanie, obwąchiwanie się, obserwowanie i tak w kółko. Narozdawałam też furę głasków, wybawiłam Kocianny Tri (Fairy próbowała się raz włączyć i pobawić patyczkiem, ale zazdrosna Banshee ją osyczała i zamierzyła się łapą). Mam jednak wrażenie, że najbardziej wkurzona obecnością gościa jest Skierka - oj, panna dominantka okazała to wyraźnie :| Mam jednak nadzieję, że póki nie ma dzikich pościgów i krew się nie leje, to chyba nie jest najgorzej? :roll: Rzecz jasna wszystko to odbywa się pod moją kontrolą, cały czas uczestniczę w tym zapoznawaniu i w razie czego staję pomiędzy. No i gadam, gadam, gadam, gadam... Dawno się tyle nie nagadałam do kotów co dzisiaj, próbując je uspokoić brzmieniem swego głosu. Czasem to nawet działało, Banshee raz powstrzymała się przed osyczeniem Fairy pod wpływem mojej pieszczotliwej przemowy :wink:

Niestety halny chyba dalej szaleje, więc głowa ciągle mi odpada :x

Fairy już zamknięta w łazience, jutro będzie powtórka z rozrywki - chyba od razu przygotuję kocie przysmaki, żeby Kocianny Tri ugłaskać (inna sprawa, że tylko na dwa futra to działa, Mori gardzi takim przekupstwem).

Jakieś fotki zrobiłam komórką, ale nawet nie wiem, czy wyszły, muszę sprawdzić.

Edit: zdjęcia do kitu, może uda mi się zrobić jakieś za dnia, bez flesza. Fairy strasznie boi się trzasku migawki i od razu zwiewa.

Edit: wypuściłam ją znowu, bo wyraźnie rwała się na zewnątrz, znudziła jej się łazienka. Pozwiedzała mieszkanie, odkryła, do czego służy drapak, wlazła na parapet okna i na jakiś czas tam się przyczaiła, pewnie stęskniona za dworem (no trudno, u mnie tylko balkon, i to osiatkowany, a na razie to i tak zimno i kotów nie wypuszczam). Lepiej jest o tyle, że Kocianny Tri ciut się przyzwyczaiły do gościa - Skierka nawet przysnęła na drapaku, a Mori na krześle, Banshee łazi, ale poza pojedynczymi sykami agresji nie ma.
Mimo to Fairy raczej na noc powędruje do łazienki, bo chciałabym się spokojnie wyspać, bez obawy, że dojdzie do jakichś łapoczynów.
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 16, 2013 21:40 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

Może i widzi nie najlepiej, ale słuch to ma jak świstak;] Mój aparat nie ma migawki, jest dość cichy, a jedynie dekiel zdążyłam zdjąć przy kocie :evil:
No mówiłam, że to miziak jest i nie wytrzyma bez głaskania. Jak była już po testach, to otworzyłam jej drzwi łazienki i leżała w progu i na spokojnie obserwowała, co się w chacie dzieje. Kocice się nią nie bardzo interesowały, ale jak tylko wychodziła, no to syczenie obowiązkowo;/ Na pewno niefajnie, że znów jej się otoczenie zmieniło, ale na pocieszenie - nie wróci do żadnej budy!
No i fakt, kicia jest przesympatyczna i puchata, a teraz ma jeszcze super imię:)
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 16, 2013 22:00 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

U mnie poza syczeniem było w sumie całkiem przyjazne obwąchiwanie przez Banshee i jedno zaproszenie do zabawy w wykonaniu Mori (typu cap łapą z wysokości krzesła, gdzie tri akurat się wylegiwała). Naturalnie Skierka osyczała ostro Fairy, kiedy odkryła, że tamta zajęła jej parapet :twisted: Ale teraz znowu drzemie na najwyższej półce drapaka. A Fairy zdarza się łazić z ogonkiem na sztorc (choć potrafiła go skulić pod jednym spojrzeniem wkurzonego Skierutka :twisted: ).

Podsumowując: jest w sumie nieźle jak na pierwszy dzień, ale nerwów to mnie sporo kosztowało, bo cały czas podejmowałam mediacje :wink:

Aha, dzisiaj wreszcie był koopal :mrgreen: chociaż nie w łazienkowej kuwecie, tylko w jednej z Kociannowych, widać tylko te zostały uznane za dość godne tego zadania :wink:
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 17, 2013 0:04 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

Mam problem z utrzymaniem Fairy w łazience - zwiewa, łazi po mieszkaniu z ogonkiem na sztorc, gapi się tęsknie na balkon... Ktoś podmienił kota z wczoraj jak nic :wink: Świat na zewnątrz ją baaardzo interesuje.

Jest też kotkiem poważnie traktującym zagrzebywanie kuwetowego urobku - dobrze, że mieszkam na parterze, a pode mną tylko garaże, bo do ewentualnych sąsiadów mogłaby się dokopać :twisted: :lol:
Mizianie jest dla niej suuuper, ale okolice brzuszka (wygolonego, jak widzę - po sterylce?) są zakazane (ostrzegawczo uszczypnęła mnie zębami, noszenie na rękach też nie bardzo kici pasuje i wtedy zwiewa. Czy zechce przychodzić na kolana i spać przytulona przy człowieku - nie wiem, może kiedy człowiek zasłuży? :wink: Ale tak czy siak jest niesamowitą przylepą :1luvu:
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 17, 2013 7:55 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

Fairy miala wygolony brzuszek, żeby sprawdzić, czy była sterylizowana. Była. Dlaczego coś ją tam boli?
Nie mam pojęcia...

Wiesz, chyba jej się podoba u Ciebie, STĄD TA ZMIANA CHARAKTERU :1luvu:

Na noszenie na rękach, to za wcześnie, panie Hrabio!

Ale cieszę się, że wyluzowala... :1luvu:
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 17, 2013 10:22 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

Niekoniecznie coś ją tam boli, po prostu nie będzie od razu pozwalać na takie poufałości byle człowiekowi :wink: W końcu nie każdy kot pozwala się miziać po brzuszku.
Noc była spokojna, a rano w łazience Fairy już nie była zabunkrowana za pralką, tylko powitała mnie - mruczando - w drzwiach :D Mokre dalej je niechętnie, chrupki rządzą. Nie wiem, jak jej to scanomune podawać :|

Fairy dzisiaj połazi cały dzień po mieszkaniu, bo jestem domu, na noc i na czas wyjścia do pracy będę ją na wszelki wypadek izolować. Co prawda dzisiaj jakoś nie słyszałam syków, Banshee wczoraj nawet gościa polizała i obwąchała biedne oczko.
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 17, 2013 10:39 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

Może zrób przerwę, ona bierze Scanomune od początku lutego, zresztą nie wygląda na kotka o zrujnowanym zdrowiu. Już panie w Koterii podtuczyły królewnę. Tam mogły być jakieś wredne zarazk-więc prosiłam o coś na wzmocnieniei,
ale akurat było pusto.
Zmartwiłaś mnie, że oczko cieknie, kiedy byłam z nią u dr Buczek było suchutkie, może dajmy oku parę dni na uspokojenie się...
Ciekawe, że tak lubi suche, przecież ząb jest do usunięcia...

Puszczyk też rąbie suche, a mokre przeważnie zostawia, ku radości moich etatowców. Mokrego normalnie nie kupuję, koty jedzą mięso wołowe.
:D
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 17, 2013 10:48 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

Może nie aż cieknie, ale delikatnie coś z niego się sączy czasami (w sumie trudno się dziwić, oczko jest biedniutkie :( ). Dzisiaj jest suche. Myślę, że stres i przeprowadzki zrobiły swoje, poza tym kicia ociera się łebkiem o wszystko, więc może coś to oczko podrażniać, kurz albo coś w tym rodzaju. Perfekcyjną panią domu nie jestem :oops:
Fakt, kicia wychudzona nie jest, więc może daruję sobie na razie to scanomune. Jakby okazało się zbędne, to je oddam w dobre ręce, niech się przyda innemu kotu z Koterii.
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 17, 2013 12:59 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

Fairy trochę stresują różne dźwięki, więc stanęło na tym, że drzwi łazienki są uchylone i ona kursuje w obu kierunkach, w razie czego ma zawsze możliwość schowania się w swojej kryjówce. Teraz siedzi zabunkrowana za pralką, pewnie chce się spokojnie przespać :)
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 17, 2013 13:06 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

:ok:
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 17, 2013 16:20 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

A tak, kotek jest kopaczem, potrafi bardzo dokładnie rozdrobnić kulę moczową przy zakopywaniu;]
Mamy kota na diecie odchudzającej, więc koty dostają jeść, a jak zjedzą, to miski chowamy, bo obżartuch wszystko sprząta. Tak więc rano wszystkie chętnie wciągają mokre, Elfik również jadła i sconamune jej nie przeszkadzało;)
Z okiem bym nie eksperymentowała, no ale to już nie moja decyzja;] Te krople mają nawilżać i łagodzić, to nie jest lek, ale skoro okulista zalecił, to raczej trzeba się zastosować. Z oczami nie ma żartów, co nie?

Ona będzie fajnym kotem, już jest;]
ObrazekObrazek

Hikiko

Avatar użytkownika
 
Posty: 1075
Od: Sob paź 30, 2010 22:27
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 17, 2013 16:29 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

Z tego co zrozumiałam wynikało, że dolna powieka zawija się i drażni gałkę oczną. To powoduje stan zapalny. Okulista przytnie dolną powiekę, tak, że rzadek z "rzęsami" nie będzie drapał oka.
Dolna powieka będzie wtedy leżała na gałce ocznej, teraz tam jest luz, i rzęsy drapią.
Dlaczego oko jest wgniecione, nie dowiemy się. Gdyby ten dziad parę miesięcy temu pojechał z kotką do okulisty, to by widziała. Może nie powinnam, ale jakoś źle o nim myślę. A to prosty człowiek, który kogoś innego udaje.
Mam nadzieję, żejuż go nie spotkam.
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 17, 2013 16:43 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

Hikiko pisze:Ona będzie fajnym kotem, już jest;]

Pewnie, że jest :D W tej chwili (odkąd wylazła po południu, wywabiona przeze mnie, zza pralki) jest totalny luz i wyleguje się na łóżku tak na boczku, z wyciągniętymi łapkami - foty nie strzelę, bo zwieje, a słodko to wygląda :1luvu: I mruczy często bez miziania, wystarczy na nią patrzeć i do niej mówić (tonem Kaszpirowskiego, jak to wczoraj na własny użytek nazwałam :lol: ).
Kocianny olewają teraz jej obecność - Skierka śpi na drapaku, Banshee zajęła mój fotel (zaraz zarządzę eksmisję, bo chcę wyszywać), a Mori drzemie w koszyku. Jestem z nich dumna :mrgreen:

A co do żarcia, to moje mają stały dostęp do chrupek, bo jakoś trzymają linię, staram się tylko, żeby te ilości nie były jakieś ogromne. Grube nie są, maksymalnie do 4,6 kilo dociągają (i to tylko dwie z nich).
Fairy być może będzie wymagała pilnowania ilości pochłanianego jedzenia, bo to w końcu kotek po przejściach i na pewno dobrze pamięta czasy, kiedy głodno jej było :|
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 17, 2013 16:51 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

lamiglowka pisze:Dlaczego oko jest wgniecione, nie dowiemy się. Gdyby ten dziad parę miesięcy temu pojechał z kotką do okulisty, to by widziała. Może nie powinnam, ale jakoś źle o nim myślę. A to prosty człowiek, który kogoś innego udaje.
Mam nadzieję, żejuż go nie spotkam.

Ech, nie ma co gdybać, nie cofnie się tego, co się stało :| Olać dziada. W sumie to w swoim przeświadczeniu pewnie zrobił dużo dla kota i chciał dobrze...
Kropelki wpuszczam rano i wieczorem, po obowiązkowym mizianiu. Kici nie podoba się to specjalnie, ale stosuję na nią przećwiczony lata temu chwyt (uklęknąć, kot między kolanami) i jakoś to działa.
Kto ma koty, ten ma kłaki.
Trufelka & Merci & Wuzetek alias Pączusie Dwa i Sucharek

Fairy 20.12.15 :( Kocurra 24.01.2019 :( Skierka 6.10.2022 :( Mori 20.07.2023 :( Banshee 8.06.2024 :(

Petroniusz

 
Posty: 3178
Od: Wto sty 13, 2004 12:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 17, 2013 17:57 Re: Help ! TYMCZAS potrzebny na JUZ !!! RATUJEMY OKO PINGWIN

Jestem za, nawet lekko pogoniłam "kociarza"!

Fairy zasługuje na lepsze towarzystwo :1luvu:
Jestem kotem

Soseki Natsume

lamiglowka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1133
Od: Pt paź 08, 2010 13:07
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Tundra i 72 gości