Broszka & Company cz.5

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt mar 15, 2013 10:07 Re: Broszka & Company

Felin - własnie, co z Twoją mamą?

Broszka - tak, nie wietrzyłabym :mrgreen: Nie lubię świeżego powietrza kiedy jest zimne :twisted: Niech sobie naleci przez szpary od tego w oknach - i wystarczy :lol:
Gdybym wywietrzyła, tak poważnie, otwartymi oknami to bym juz do lata nie nagrzała mieszkania.
Powietrze lubię w lecie ... w upał najlepiej :mrgreen:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25778
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 15, 2013 10:08 Re: Broszka & Company

Ulubiona pozycja spania Pippina :roll:
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt mar 15, 2013 10:13 Re: Broszka & Company

Felin, dużo zdrowia dla mamy!

Ja nałogowo wietrzę mieszkanie :mrgreen: . Obowiązkowo zawsze przed snem.

Pippin wygląda jak wampirek :D
Widzę, że maleństwo nie mieści się do budki :mrgreen:
Obrazek

Revontulet

 
Posty: 5813
Od: Sob maja 26, 2012 8:26
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 15, 2013 10:21 Re: Broszka & Company

Ja tam nie cierpię zaduchu, wolę mieć chłodniej ale przewietrzone niż gorąco i zaduch :roll:
Upałów nie cierpię :twisted:

Revontulet pisze:Pippin wygląda jak wampirek :D
Widzę, że maleństwo nie mieści się do budki :mrgreen:

Tak lubi sobie leżeć połową w budce i połową na zewnątrz :mrgreen:
Obrazek

Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt mar 15, 2013 10:42 Re: Broszka & Company

Oj, strasznie zębaty koteczek :D

A ja przed spaniem tzn. przed wlezieniem do wyra, włączam nawiew w piecu, żeby nagrzać, bo inaczej mi ręka trzymająca książkę zamarza :twisted: , a jakbym wywietrzyła to by mi w głowę było zimno. Przerabialam to - ochyda :?
Widać ludzie - tak jak koty - się różnią :lol:
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25778
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 15, 2013 11:02 Re: Broszka & Company

Felin, zdrowia dla Mamy :ok:

Pippin śpiący wygląda niemal złowieszczo :lol:

Broszko, jak czytam Twoje opisy, to wyobrażam sobie Ciebie niemal jak pionierkę na Dzikim Zachodzie, z coltem za pasem, mocującą się z dziką naturą...

Ja też nie znoszę upałów, ale ta zima niech się już skończy :evil:
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt mar 15, 2013 11:03 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:Ulubiona pozycja spania Pippina :roll:
Obrazek

Ja też rano nie mogłam wejść na miau. Nie wiem co to było. Pippin śliczny na tym zdjęciu i wyjątkowa poza do góry nogami.
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pt mar 15, 2013 11:16 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:
felin pisze:5 godzin na sorze na klinikach AM, gdzie mi rano pogotowie zawiozlo mamę

Współczuję... A co się stało Twojej mamie?

morelowa pisze:Felin - własnie, co z Twoją mamą?

Tradycyjnie nikt nie wie do końca :evil: :evil: :evil:
Coś z sercem jak zwykle. Wczoraj normalnie odjechala i kuzyn wezwal pogotowie. Na szczęście nie przyjechali sami durni ratownicy tylko lekarka i to pani na emeryturze, a nie stażystka. Zbadala, poczytala, pomyślala i wyslala na te kliniki (bo zwykle na jednym zastrzyku się kończy, a parę godzin później i tak lądujemy w szpitalu). I tam, na drugie szczęście, byl lekarz, który jej nie zna i poważnie podszedl do tematu. To znaczy ten z dziennej zmiany, bo kolejni to już byla porażka - mama w końcu wyszla na wlasne żądanie kolo pólnocy, bo nie mogla się doczekać konsultacji neurologa, a mój brat o malo nie pobil jakiejś pielęgniary z tego soru, kiedy mu powiedziala, że pani neurolog może przyjdzie dopiero rano, choć do innych pacjentów (przyjętych później) przychodzila :evil: :evil: :evil: Na dodatek pacjent może tam zdechnąć z glodu i pragnienia: jeść nie dadzą, szklanki wody do picia, a rodziny wpuszczać nie chcą i trzeba się użerać, żeby podać choćby sok :evil: :evil:
Final taki, że przynajmniej tym razem ma skierowanie na porządną diagnostykę kardiologiczną, bo tak to pan od rozrusznika osobno i zwykly kardiolog osobno, a żaden wtedy, kiedy coś się dzieje.

A rudy wieczorem już sobie znalazl na korytarzu zabawkę w postaci kamyka i nieźle poskakal. Będzie biedak zawiedziony, że dziś znowu do weterynarza :wink:

Pippinek tak śpi "pól na pól", bo musi być na bieżąco, gdyby caly wlazl do środka, to by nie widzial, kiedy coś się dzieje :mrgreen: :wink:

felin

Avatar użytkownika
 
Posty: 26000
Od: Wto sty 06, 2009 0:04
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 15, 2013 15:01 Re: Broszka & Company

felin niezłe przeżycia miałyście z mamą, strasznie to przykre tym bardziej że Twoja mama jest lekarzem :|


Właśnie wróciłam - pogoda typowo marcowa czyli wszystkiego po trochę: chwilami słoneczko, chwilami takie silne śnieżyce że na kilka metrów nic nie było widać a do tego porywisty wiatr i zimno :evil: tak wymarzłam się czekając na załadunek że całą powrotną drogę mnie telepało :? No i na drodze ślizgwica, ledwo udało mi się dojechać :evil:

hanelka pisze:Broszko, jak czytam Twoje opisy, to wyobrażam sobie Ciebie niemal jak pionierkę na Dzikim Zachodzie, z coltem za pasem, mocującą się z dziką naturą...

Bardzo trafne bo często mam takie właśnie wrażenie nieustającej walki :mrgreen:
Wprawdzie colta za pasem brak, ale zwykle mam w rękach inne groźne narzędzia :lol:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt mar 15, 2013 18:08 Re: Broszka & Company

Broszka pisze:felin niezłe przeżycia miałyście z mamą, strasznie to przykre tym bardziej że Twoja mama jest lekarzem :|


Właśnie wróciłam - pogoda typowo marcowa czyli wszystkiego po trochę: chwilami słoneczko, chwilami takie silne śnieżyce że na kilka metrów nic nie było widać a do tego porywisty wiatr i zimno :evil: tak wymarzłam się czekając na załadunek że całą powrotną drogę mnie telepało :? No i na drodze ślizgwica, ledwo udało mi się dojechać :evil:

hanelka pisze:Broszko, jak czytam Twoje opisy, to wyobrażam sobie Ciebie niemal jak pionierkę na Dzikim Zachodzie, z coltem za pasem, mocującą się z dziką naturą...

Bardzo trafne bo często mam takie właśnie wrażenie nieustającej walki :mrgreen:
Wprawdzie colta za pasem brak, ale zwykle mam w rękach inne groźne narzędzia :lol:

Uśmiałam się z tego. :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek

jasia0245

 
Posty: 3524
Od: Czw mar 24, 2011 16:39
Lokalizacja: Stargard

Post » Pt mar 15, 2013 18:19 Re: Broszka & Company

felin, mam nadzieję, że Twoja mama zostanie w końcu porządnie i sensownie zdiagnozowana :ok: :ok:
Broszeczko, mam nadzieję, że już od jutra życie będzie łatwiejsze daleko od szosy :ok: :ok:

morelowa :1luvu: - ja też wolę upał niż zimnicę, mimo że teoretycznie wystarczy się cieplej ubrać, by zimno nas nie ruszyło :roll: .
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt mar 15, 2013 19:19 Re: Broszka & Company

Alienorku, nie wystarczy się cieplej ubrać :( Człowiek się ruszać jakoś musi i inne rzeczy robić.., a jak tu taki okutany? Bo ja o domu mówię - mury, w których mieszkam mają 50cm grubości i chyba są perforowane po całości... :twisted: Dzisiejszy północny silny wiatr normalnie mi przenika :twisted:

Podobno idzie ocieplenie :roll: ale jak słyszę te prognozy o śniegu, łańcuchach na kołach, zaspach itp. to nie wiem czy ono się przedrze. U nas nie ma śniegu, ale z dzisiejszych rozmów z Warszawą [tel.] wiało grozą :? [i śniegiem]
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25778
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt mar 15, 2013 21:43 Re: Broszka & Company

morelowa pisze:Alienorku, nie wystarczy się cieplej ubrać :( Człowiek się ruszać jakoś musi i inne rzeczy robić.., a jak tu taki okutany? Bo ja o domu mówię - mury, w których mieszkam mają 50cm grubości i chyba są perforowane po całości... :twisted: Dzisiejszy północny silny wiatr normalnie mi przenika :twisted:

Podobno idzie ocieplenie :roll: ale jak słyszę te prognozy o śniegu, łańcuchach na kołach, zaspach itp. to nie wiem czy ono się przedrze. U nas nie ma śniegu, ale z dzisiejszych rozmów z Warszawą [tel.] wiało grozą :? [i śniegiem]
i wichrzycą straszną...
Obrazek

hanelka

 
Posty: 8984
Od: Nie lut 24, 2008 19:33
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob mar 16, 2013 7:55 Re: Broszka & Company

O, taaak - wichrzyca :mrgreen: jest najgorsza :twisted:
Dziś jakby lepiej u nas.

Broszka z koltem... te dżinsy, buty ... I koń :D taki mam obraz teraz ...
W sumie bardzo wszechstronna dziewczyna jest, nie?
Prawo i Sprawiedliwość jest najbardziej mściwym gangiem politycznym w Europie./Davies

Obrazek
"Lepiej czasem zapalić małą świeczkę, niż przeklinać mrok.."

morelowa

 
Posty: 25778
Od: Sob gru 19, 2009 10:38
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 16, 2013 8:42 Re: Broszka & Company

Dzisiaj jest piękna słoneczna i bezwietrzna pogoda ale mróz trzaskający -10 stopni kiedy wypuszczałam konie. Jednak mimo leżącego śniegu i mrozu czuje się wiosnę :P
Życzę cioteczkom miłego weekendu :ok:

Podłogowe zapasy - Pippin postanowił chyba wspomóc odchudzanie otyłej seniorki zapewniając jej codzienną porcję ruchu :twisted: :mrgreen:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Lifter i 195 gości