Kilka scenek z naszego życia.
Ulubiony fotel wszystkich kociastych

Misia jest zawsze blisko mnie, szczegónie w kuchni

Dobrze na kaloryferze

Misia zjada wszystko jak odkurzacz. Już umie żebrać

. Lubi wyjść na chwilę na dwór, ale szybko wraca. Niestety "niespodzianki" w wannie nadal są. Kupię każdy pomysł jeszcze niewypróbowany. Jak zamykam łazienkę to qoopale na podłodze w pokoju

.
Gosia jest dziś na mnie obrażona. I za co????? Że zwinęłam ją na siłę do domu. Bo we wtorek rano poszła na spacerek i spodobała jej się stodoła. Spędziła tam 2 doby. Może przypomniało jej się dawne życie? No i kawalerowie ją odwiedzali. Pokazywała mi się tylko z daleka. A ja tak się o nią martwiłam, bo mrozy, bo ona tam sama, bo kocury, bo .... Złapałam ją dziś rano "na jedzonko" i zaniosłam do domu. I odetchnęłam z ulgą. Więzić jej nie będę, ale musi wracać. No musi i już.