4 x M - Wyrzucone ..domowe kotki.. ZOSTAŁY U MNIE

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon mar 11, 2013 6:50 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

sylwiapz pisze:No niby tAk, ale jeszcze ze swierzbem walczymy i szczepienia jeszcze..
Nie czekać, tylko juz ogłoszemia?

Tak ogłaszaj. Nie pisz o szczepieniach i świerzbie. Napisz ,że mają ks.zdrowia bo mają. Podkreśl,że ciachnięte. Jak dojdzie szczepienie to powiesz,że to jest w zakresie i wpisane.
Fajny dom świerzba doleczy.Fajny dom kota zaszczepi. Ale koty powinny już krążyć w necie. Jak wsio się uspokoi i bedziesz mieć wenę to napiszesz nowy tekst i puść kolejne ogłoszenia nie kasując tych.

Powodzenia :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56063
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Pon mar 11, 2013 8:08 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

Tak zrobię :) dziękuję :)
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Wto mar 12, 2013 20:39 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

zamówiłam im pakiety ogłoszeń na bazarku, ale się boją aparatu, więc tylko kilka zdjęć z telefonu zrobiłam na razie.
muszę jeszcze 'powalczyć'..

http://www.facebook.com/media/set/?set=a.522536684463887.1073741826.100001226799246&type=1

nie wklejam, bo nie umiem zmniejszyć
:oops:
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Śro mar 13, 2013 16:26 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

trochę lepsze zdjęcia, ale za to bardziej śpiące.


Maurycy, tak go do ogłoszeń daję.. Słaba jestem w pisaniu tekstów..

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Maurycy - rudy kocurek do adopcji

Maurycy to ok. 2-3 letni piękny i dostojny kot. Jest bardzo kontaktowy, mądry i kochany. Był kiedyś czyimś małym koteczkiem, jednak najwyraźniej szybko się znudził, gdyż rok temu został wyrzucony na parkingu leśnym.
Mimo tego roku bezdomności, nie stracił wiary w ludzi, jest bardzo ufny. Bardzo lubi pieszczoty i lubi sobie porozmawiać - lubi być blisko człowieka.
Dogaduje się z innymi kotami i psami. Aktualnie przebywa w domu tymczasowym, jest wykastrowany.
Szuka kochającego i bezpiecznego domu - już na zawsze.
Warunkiem adopcji jest zgoda na wizytę przed i po-adopcyjną oraz podpisanie umowy.


nie mam na razie pomysłu na inne opisy.. może ktoś pomoże? proszę..


Najgorzej z Mają - ona jest bardzo nieufna..

Obrazek
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Śro mar 13, 2013 21:59 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

Tak na prawdę nie wiadomo co komu wpadnie w oko czytając ogłoszenia. Daję z fotami takie jakie mam i mimo wszystko koty znajdują domy.Więc uważam,że mimo wszystko ktoś patrzy sercem.

Zawsze na koniec tekstu dodaję poniższe, by wiadomo było o co chodzi.Choć ludzie i tak nie czytają.
Istnieje możliwość dowozu kota(do uzgodnienia).Obowiązuje umowa adopcyjna! Kolejność zgłoszeń nie jest brana pod uwagę. Warunkiem adopcji kota jest zapewnienie mu jak najlepszych warunków oraz dom nie wychodzący. Przepraszam, ale telefony zastrzeżone nie będą odbierane. Rozmowy adopcyjne es-mi nie będą prowadzone. Kontakt

Jeśli małą jest nie ufna to napisz to ale oględnie. Bo jak piękna to będzie ozdobą domu .Jak ma potencjał to poszukiwany dom patrzący sercem i cierpliwy. Jak kociczka dobrze dogaduj się z kotami to trzeba podkreślać tą cechę.Będzie najlepszym towarzyszem kota rezydenta.Dzięki niej kot nie będzie się nudził a człek co mała zaadoptuje uszczęsliwi swego kota...
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56063
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 10 >>

Post » Czw mar 14, 2013 0:43 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

sylwiapz pisze:Maurycy to ok. 2-3 letni piękny i dostojny kot. Jest bardzo kontaktowy, mądry i kochany. Był kiedyś czyimś małym koteczkiem, jednak najwyraźniej szybko się znudził, gdyż rok temu został wyrzucony na parkingu leśnym.
Mimo tego roku bezdomności, nie stracił wiary w ludzi, jest bardzo ufny. Bardzo lubi pieszczoty i lubi sobie porozmawiać - lubi być blisko człowieka.
Dogaduje się z innymi kotami i psami. Aktualnie przebywa w domu tymczasowym, jest wykastrowany.
Szuka kochającego i bezpiecznego domu - już na zawsze.
Warunkiem adopcji jest zgoda na wizytę przed i po-adopcyjną oraz podpisanie umowy.


nie mam na razie pomysłu na inne opisy.. może ktoś pomoże? proszę..


Moim zdaniem bardzo dobry opis :)


Pomogę przykładowymi tekstami ogłoszeń moich tymczasów, może coś z tego fajnego wyciągniesz ;) Korzystaj, kopiuj, ściągaj ile potrzebujesz :)

KONGO - doskonały na towarzysza dla Twojego kota

KONGO - Urodzony w marcu 2012, potrzebuje opiekuna, który wyjaśni mu, że głaskanie jest fajne i miłe. Kongo potrafi się przymilać do człowieka, ale generalnie jest raczej strachliwym kocurkiem - przybiega z podniesionym ogonem na "kici kici", potrafi się otrzeć o nowo poznanego Dużego. Mruczy i daje się głaskać przy jedzeniu, a także gdy jest zaspany lub jeśli od razu nie zakojarzy co się dzieje ;) , po chwili dopiero mu się przypomina że miał się bać i wtedy na moment ucieka. Śpi także w łóżku z człowiekiem. Na nagłe ruchy reaguje ucieczką, ale już po chwili wraca do przerwanego zajęcia. Jest wielkim łakomczuchem. Dobrze dogaduje się z psami i kotami.

Kongo powinien się z czasem do końca oswoić, na tyle, że będzie pozwalał się głaskać w dowolnej chwili, ale na to potrzeba jeszcze trochę czasu. Szuka cierpliwego opiekuna, który zrozumie, że Kongo nie od pierwszego dnia w nowym domu będzie nakolankowym kotem.

Jest już po zabiegu kastracji oraz po szczepieniach ochronnych. Szuka domu niewychodzącego z zabezpieczonymi metalową siatką oknami, w którym będzie mieszkać już co najmniej jeden kot.

Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej zobowiązującej do należytej opieki nad kotem - wzór umowy tutaj: http://www.jokot.pl/files/umowa%20adopcyjna.doc


Lila , mały rezolutny przytulaczek czeka na dom

Przesłodka, rezolutna koteczka, towarzyska wobec ludzi i innych kotów, słodka przylepka. Urodzona w kwietniu 2012. Jest bardzo przyjazna, przychodzi szczególnie do łóżka się przytulać, domaga się głaskania - wręcz podskakuje aby dosięgnąć głaszczącej ręki gdy ta jest za wysoko :) Jest bardzo żywiołowa, ciekawska, lubi inne koty, także z psem powinna się bez problemu dogadać.
Lila z siostrą Misią na filmie: http://www.youtube.com/watch?v=G_Tafme5lVI

Jest już po zabiegu kastracji oraz po szczepieniach ochronnych. Szuka domu niewychodzącego z zabezpieczonymi oknami, w którym będzie mieszkać już co najmniej jeden kot.

Warunkiem adopcji jest podpisanie umowy adopcyjnej zobowiązującej do należytej opieki nad kotem - wzór umowy tutaj: http://www.jokot.pl/files/umowa%20adopcyjna.doc


Zdjęcia obu kotów w linku w moim podpisie, jakby co ;)



Raczej nie pomożemy w napisaniu całych tekstów ogłoszeń, bo tylko TY znasz te koty, ich charakter i tylko Ty możesz wyciągnąć z tych kotów najlepsze cechy i je opisać.

Mogę ewentualnie poprawić już napisane teksty i doradzić co ewentualnie zmienić :)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 14, 2013 0:46 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

Piękny rudzielec :1luvu: :1luvu:

CatAngel

Avatar użytkownika
 
Posty: 16425
Od: Pt cze 04, 2010 10:22
Lokalizacja: Śląsk

Post » Czw mar 14, 2013 0:53 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

Fajniutki rudzielec. :1luvu:

Czy ja dobrze widzę, że on ma brudne uszka?
Żeby tylko świerzba nie miał.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40448
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw mar 14, 2013 1:47 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

Anna61 pisze:Czy ja dobrze widzę, że on ma brudne uszka?
Żeby tylko świerzba nie miał.

Ma 8)

Wyżej było pisane ;)
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw mar 14, 2013 9:18 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

A tak, czytałam przecież. :oops:

Najlepiej czyścić mu te uszka jakimiś preparatami do czyszczenia uszu(ale nie głęboko patyczkami) i smarować Oridermylem 2-3 razy w tygodniu.

Ja kiedyś sobie zaraziłam całe stado koteczką którą wzięłam z pod bloku, a okazało się po tygodniu, że to kotka sąsiadki z 2 piętra
(kotka wypadła z balkonu) która wyjechała na tydzień gdzieś, a syn nie bardzo się przyłożył do jej szukania. Zmierzam do tego, że to była domowa kotka i w ogóle nie miała nigdy czyszczonych uszu, bo facetka nawet nie wiedziała, że kotu się uszy czyści, a lekarz gdy zobaczył kotkę to powiedział, że jeszcze takich brudnych uszu nie widział u kota, no kopalnia świerzba tam była.
Osoba nie raczyła nawet mi oddać za wizytę w lecznicy ponad 50 złotych,choć wiedziała, że byłam z nią w lecznicy, nie mówiąc już o jej żywieniu przez tydzień.
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40448
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Pt mar 15, 2013 9:51 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

w sprawie Maurycego miałam już telefon, i to całkiem obiecujący :)

przy kolejnych ogłoszeniach dla - panienek - na pewno skorzystam z Waszych rad, i pozapożyczam teksty ;) super, dziękuję :1luvu:

Maurycy ma świerzbi i to pokaźny, czyszczę olosanem, i potem maść zapuszczam - właśnie Ori..
dostał też Biomectin, ale to wcześniej.. (nie wiem,czy nazwy poprawne..)

Jutro koteczki maja mieć zdjęte szwy, wiec i Maurycy zostanie obejrzany.. zobaczymy

w sumie cala czwórka ma świerzb (miała, bo u kotek nie widać już, ale Maurycy - to bardzo duży..) Nic, wet jutro oceni i powie, co dalej..

i panienki staną się bardziej fotogeniczne ;)

Malwinka bardzo rozkoszna jest, taki dzieciak jeszcze
Marit spokojna, ale miziasta. Mądra kotenka. rozważna się wydaje być, dużo obserwuje

no a Maja nieufna, ona nie podchodzi w ogóle do mnie, ale nie czmycha jak ja podchodzę, choć sie spina. Ale pozwala sie głaskać, widać, ze przyjemność jej to sprawia..

Maurycy najbardziej jest kontaktowy, jest rewelacyjny - w mojej mocno subiektywnej ocenie :)
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Pt mar 15, 2013 11:28 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

Z mojego doświadczenia poszukiwacza kota o określonych parametrach mówię tak:
- Maurycy BARDZO wpadł mi w oko, rudeusz z Torunia był pierwszy, i ze schroniska, to mnie przekonało - mimo to powalił i rozczulił mnie Twój tekst gdzieś w wątku, o tym, że zazdrościsz domkowi, do którego trafi Maurycy. Zdjęcia Maurycego, które wrzuciłaś do mojego wątku są, myślę, fajniejsze, niż te śpiące. Zwłaszcza ta fotka, na której on stoi i patrzy jak taki sybaryta Petroniusz, cymes:)
Nie przekonują mnie jakieś "wydumane" teksty, np. rymowane, a kiedy ktoś opisuje ciężką traumę kota, czuję się przybita i trochę manipulowana - to moje prywatne odczucia, wiem, że koty mają potworne historie życiowe, ale za każdym razem, kiedy czytam taką w ogłoszeniu, ryczę i czuję, że ktoś chce ścisnąć mnie za serce wbrew mojej woli. Aczkolwiek, gdybym poczuła to "coś", patrząc na kocią facjatę, prawdopodobnie treść ogłoszenia mało by mnie obeszła, zwróciłabym tylko uwagę na felv/fiv z racji tego, że mam już koty.
Myślę, że ważne jest, aby niczego nie ukrywać - to, że kicia jest wycofana, nie musi być jej wadą - mój towarzysz życia na przykład za nic w świecie nie chce mieć kota-przytulaka, bo uważa, że takie są nachalne, i gdyby to on wybierał, zdecydowałby się na pewno na nieśmiałka. Dla każdego coś miłego.

Mnie osobiście bardzo rozczula podawanie w ogłoszeniach takich "oryginalnych" szczegółów - że kot gadatliwy, że macha ogonkiem jakby zamiatał, że warczy na ptaki za oknem, że kiedy się go obudzi, robi 'prrrr' jak procesor:)
Wkurza mnie natomiast "ściema" - że niby zaszczepiony, ale niezaszczepiony, odrobaczony, ale niekoniecznie, itp, to jest szczególnie ważne, jeśli nie możesz pojechać i obejrzeć kota face to face. Jasne, jeśli człowiek jest zdeterminowany, to go też nie odstraszy, ale to irytuje - mam taką sytuację teraz i przysięgam, że za chwilę po prostu wyjdę z pracy, wsiądę w pociąg i wyjaśnię wszystko:)

Jeśli chcesz, prześlij mi teksty na priv, jestem zawodowym redaktorocopywriterem, mogę zerknąć i podrasować:)
dla Maurycego wszystko:)
powodzenia!
krowa

Diamentowa Krowa

 
Posty: 23
Od: Nie lip 08, 2012 14:33

Post » Sob mar 16, 2013 19:20 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

dzięki Diamentowa Krowa, nie omieszkam jak tak skorzystać z propozycji :)

dzisiaj byliśmy u weta:
Maurycego uszy wyglądają dużo lepiej, Marit też - dostali druga dawkę Biometinu
Maja ma świerzba, Malwinka - w jednym, prawym uchu - więc też dostały Biomectin - w ich przypadku to 1 dawka
Szwy posterylkowe zdjęte, całkiem były koty dzielne ;)

profilaktycznie moje koty też zawiozę na 'przegląd', bo towarzystwo się asymiluje, cała czwórka dobrze się czuje w towarzystwie innych kotów, a Maurycy to i psy lubi - on to w ogóle zdecydowanie się czuje 'jak u siebie', jest taki bezstresowy ;) ich pokój już otwarty, a on i tak tam chodzi na fotel się wylegiwać ;)
no i Maurycy zdecydowanie potrafi być nachalny ;) choć czasem tylko leży i się prezentuje, i obserwuje..
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Nie mar 17, 2013 11:12 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

narobiłam dziś zdjęć Maurycemu, może coś się nada do ogłoszeń?

http://www.fotosik.pl/u/sylwija/album/1417921

trochę się martwię o niego, bo mam wrażenie, że dzwonią tylko osoby zainteresowane jego wyglądem, niespecjalnie pytają o charakter, usposobienie, tylko wygląd..


ale na razie muszę się skupić na jego ogłaszaniu, bo koteczki po wecie trochę rozdrażnione i czmychają przed aparatem..

tu widać typowe zachowanie Mai..

Obrazek

Obrazek
Obrazek

sylwiapz

 
Posty: 200
Od: Pon lut 01, 2010 13:00

Post » Śro mar 20, 2013 14:07 Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..

Hej, hej, apdejtuj pliz, jak tam sprawy z Maurycym? Jakieś mieszkanko mu się szykuje?

Diamentowa Krowa

 
Posty: 23
Od: Nie lip 08, 2012 14:33

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 49 gości