» Pt mar 15, 2013 11:28
Re: 4 x M - Wyrzucone na parkingu leśnym domowe kotki..
Z mojego doświadczenia poszukiwacza kota o określonych parametrach mówię tak:
- Maurycy BARDZO wpadł mi w oko, rudeusz z Torunia był pierwszy, i ze schroniska, to mnie przekonało - mimo to powalił i rozczulił mnie Twój tekst gdzieś w wątku, o tym, że zazdrościsz domkowi, do którego trafi Maurycy. Zdjęcia Maurycego, które wrzuciłaś do mojego wątku są, myślę, fajniejsze, niż te śpiące. Zwłaszcza ta fotka, na której on stoi i patrzy jak taki sybaryta Petroniusz, cymes:)
Nie przekonują mnie jakieś "wydumane" teksty, np. rymowane, a kiedy ktoś opisuje ciężką traumę kota, czuję się przybita i trochę manipulowana - to moje prywatne odczucia, wiem, że koty mają potworne historie życiowe, ale za każdym razem, kiedy czytam taką w ogłoszeniu, ryczę i czuję, że ktoś chce ścisnąć mnie za serce wbrew mojej woli. Aczkolwiek, gdybym poczuła to "coś", patrząc na kocią facjatę, prawdopodobnie treść ogłoszenia mało by mnie obeszła, zwróciłabym tylko uwagę na felv/fiv z racji tego, że mam już koty.
Myślę, że ważne jest, aby niczego nie ukrywać - to, że kicia jest wycofana, nie musi być jej wadą - mój towarzysz życia na przykład za nic w świecie nie chce mieć kota-przytulaka, bo uważa, że takie są nachalne, i gdyby to on wybierał, zdecydowałby się na pewno na nieśmiałka. Dla każdego coś miłego.
Mnie osobiście bardzo rozczula podawanie w ogłoszeniach takich "oryginalnych" szczegółów - że kot gadatliwy, że macha ogonkiem jakby zamiatał, że warczy na ptaki za oknem, że kiedy się go obudzi, robi 'prrrr' jak procesor:)
Wkurza mnie natomiast "ściema" - że niby zaszczepiony, ale niezaszczepiony, odrobaczony, ale niekoniecznie, itp, to jest szczególnie ważne, jeśli nie możesz pojechać i obejrzeć kota face to face. Jasne, jeśli człowiek jest zdeterminowany, to go też nie odstraszy, ale to irytuje - mam taką sytuację teraz i przysięgam, że za chwilę po prostu wyjdę z pracy, wsiądę w pociąg i wyjaśnię wszystko:)
Jeśli chcesz, prześlij mi teksty na priv, jestem zawodowym redaktorocopywriterem, mogę zerknąć i podrasować:)
dla Maurycego wszystko:)
powodzenia!
krowa