Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
terenia1 pisze:Dziewczyny zlokalizujcie jakiemu komisariatowi Policji te bloki podlegają jak będę wiedziała zadzwonię na Policję z interwencją.
Na PW proszę o numer bloku lub bloków i ulicę.
agula76 pisze:zdjecia mam porobione ,dzis na furtce kłódki juz nie było...jeden pan z 2 bloku powiedział ze oni podobno ten teren dzierżawia ale ile w tym prawdy to nie wiem bo karmicielka twierdzi co innego ...
jezeli dzierzawia to ja prawa póki co tam wchodzic nie mam:(..i sprawa złapania bialaczkowych dziczkow sie komplikuje ...ale mozna łapac na chodniku ....jednego tak wczoraj złapałam...Pan stwierdzil ze ludzie tam mówia ze ja przychodze i truje koty![]()
ja mysle ze to białaczka była powodem zgonu kotka, a nie otrucie ...ale ludzie nie maja pojecia ze tam jest problem ..
zastanawiałam sie jeszcze nad napisaniem pisma informacyjnego ze jest tam problem, ze kotka jest kotna, i ze koty łapane sa w celu sterylizacjhi zeby sie nie rozmrazały ...a nie w innych celach, ze nie niszcymy terenu ...wrecz przeciwnie chcemy sie przyczynic do zrobienia tam porządku...
pan dzis stwierdzil ze te koty maja myszy i szczury łapac...i nie powinno ich sie dokarmiac![]()
mentalnosc ludzi tam mieszkających mnie przeraża
Mara ....miło mi było Cie poznac
Mara S pisze:No mentalnośc jest straszna a ten dziadek, z którym gadałysmy może i sympatyczny ale ja niestety nie mam czasu ani ochoty na rozważanie, co było 50 i 20 lat temu, ani kto u władzy jest odpowiedzialny za jakie zło![]()
Trzeba przede wszystkim złapac te koty, które na 100% są białaczkowe, a pozostałe, jeśli się da, to przetestować i wysterylizowac.
Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 66 gości