
Spać z kotami? Przecież własnie po to (miedzy innymi) je mamy

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
miltonia pisze:Piękne śpiochy trzy![]()
Spać z kotami? Przecież własnie po to (miedzy innymi) je mamy
Monika_Krk pisze:"Nieprawda, że nie lubię domowników. Ja także potrafię kochać jak każde inne żywe stworzenie, ale nie bezkrytycznie. Kocham tylko tego, kto na to zasługuje.
Uczuć swoich nie wyrażam w sposób głośny i teatralny.
Kto nie rozumie cichego mruczenia, ten nie jest godny, by inteligentne, rozumne i obdarzone dobrym smakiem zwierzęta przywiązywały się do niego.
Kto nie potrafi w milczeniu siedzieć długo w jednym miejscu, ten nie jest wart mojego towarzystwa.
Kto zawsze potrzebuje brawurowych pokazów, kto nie zadowala się prostym pięknem naturalnych ruchów, ten nigdy nie może zdobyć sympatii kota.
Kto żąda ciągle czegoś nowego, kto ugania się za zmiennością, za emocją, kto nie lubi spokoju, równowagi, stałości, komu wydaje się, że prawo egzystencji trzeba zawsze udokumentować czynami, kto nie widzi piękna w zadumie, ten nigdy nie będzie miał wiernego kota.
Kto goni za pozornymi radościami życia, do tego kot odwróci się plecami. Człowiek, którego kochają koty, nie może być człowiekiem bezwartościowym."
- György Bálint
MB&Ofelia pisze:Kąpanie kota (a przynajmniej mojej Ofelii) w taki sposób jak na załączonym obrazku może się łatwo skończyć wizytą na pogotowiu celem zszycia ran po pazurach. Ofelia, po chwilowych próbach wydostania się przez szyby, w mig wdrapałaby się jak najwyżej po kąpiącym człowieku.
Villentretenmerth pisze:A może wystarczy lekko odkręcić kran? Albert chętnie bawi się strumyczkiem wody, myje sobie głowę i trochę pije.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 17 gości