koty z łódzkiego schroniska czekają, Malibu ma dom:)

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro sty 05, 2005 15:18

No i jest dokładnie tak jak myślałam córa zakochana po uszy w domu słychać tylko miau, miau a córa nawet nie chce siedzieć na nocniku, tylko by głaskała kota :)

Bigmilka

 
Posty: 104
Od: Śro gru 15, 2004 10:32
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 05, 2005 15:24

Bigmilka pisze: Tao jest CUDOWNIE BOSKI :wink: przywitaliśmy się z barankami, wspinaliśmy się na moje nogi (ach te pazurki) i nawet było już mruczanko


no cos pieknego :1luvu:
Bigmilko, bo to sa NASZE, LODZKIE, CUDOWNE KOTY :twisted:
Ogromnie sie ciesze, ze kolejna bieda schroniskowa ma cudowny dom :dance: :dance: :dance:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 05, 2005 15:26

N
o i jest dokładnie tak jak myślałam córa zakochana po uszy w domu słychać tylko miau, miau a córa nawet nie chce siedzieć na nocniku, tylko by głaskała kota


Ale Ci zazdroszczę :oops:

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 05, 2005 16:05

To ja dorzuce swoje 3 grosze..... ;P
zgodnie z planem odebralam Tygryska od Corse (szacunek dla niej) i wsiedlismy do pociagu. Nie bardzo mial ochote wychodzic z transporterka, wiec zostawilam go w spokoju i patrzylismy na siebie tak dlugo, az sie oboje pospalismy... :wink:
qpke z podekscytowania zrobil juz na dworcu w b-stoku, wiec ja go biegusiem do mamy, ktora czekala juz niecierpliwie
jej reakcja: :love:
i powiem Wam jedno.....TAO MA CUDOWNY DOM !!! widzialam na wlasne oczy i szczerze moge potwierdzic......lepszego nie moglby sobie wymarzyc.

Bigmilko :king: , niech sie chowa zdrowo!!

Dziewczyny, jestescie wielkie !!! :1luvu: , ciesze sie, ze moglam sie choc troche przydac w trakcie Waszej pieknej akcji

Anitcka

 
Posty: 54
Od: Wto paź 26, 2004 10:55
Lokalizacja: Warszawa, Kabaty

Post » Śro sty 05, 2005 16:07

Bigmilko, bo to sa NASZE, LODZKIE, CUDOWNE KOTY :twisted:

potwierdzam, wlasnie mi jeden "łodzianin" ;-) mruczy na kolanach.....

Anitcka

 
Posty: 54
Od: Wto paź 26, 2004 10:55
Lokalizacja: Warszawa, Kabaty

Post » Śro sty 05, 2005 17:19

No to już jesteśmy z powrotem, Tao na powitanie TZ obsikał własne posłanko :? ale się popisał nie ma co, mam nadzieję, że to tylko jednorazowy wybryk :? U weta ma już założoną swoją własną kartotekę, został oglądniędy gruntownie, antybiotyk podany, jutro powtórka :) co do ząbków faktycznie brak ale nie powinno to przeszkadzać w jedzeniu. Piesa już zapoznana ale Peggy woli swoje zabawki a Tao zwiedza naszą sypialnię tak więc cała rodzinka w komplecie :lol: Biedny TZ jeszcze nie zdążył pogłaskać Tao, bo ten ma inne ciekawsze rzeczy do zwiedzania.
Mom tylko jedno pytanie, do Corse i Saski, jakie żwirki miałyście w kuwecie, bo jak narazie naszą kuwetkę z Benkiem omija :cry: To tyle z wrażeń na gorąco idę szukać kota :D

Bigmilka

 
Posty: 104
Od: Śro gru 15, 2004 10:32
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 05, 2005 18:03

Też miałam Benka, ale bezzapachowego...zresztą Tao też na początku zrobił quuupę( ogromną) poza kuwetą :roll:

Przekonałam go systematycznie wkładając go do kuwety i grzebiąć w niej co chwila..mój TZ pokładał się ze śmiechu :wink: ale kot się w końcu nauczył i potem już nie było problemu. Biedaczek przez trzy dni przeżył tyle, ile pewnie przez dwa lata w schronisku..dajcie mu trochę czasu, a na pewno wszystko będzie dobrze. Dziwię się tylko,że nie chodzi za Wami krok w krok i nie wskakuje na kolana...ale pewnie najpierw musi pozwiedzać. Zresztą nie ma co ukrywać,że przez te trzy dni był głaskany non stop :wink:

saskia

 
Posty: 5042
Od: Pon gru 06, 2004 16:51
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 05, 2005 18:45

Myślę, że musi się przyzwyczaić do nowych zapachów i dzwięków, a moja córa to niezły krzykun, ale zagadany ładnie udeptuje posłanko i nadstawia brzuszek do głaskania z psicą się obwąchały i czasami Tao mruknie coś obelżywego a Peggy też coś tam burknie ale ogólnie nie jest źle. Trochę jak to mówi TZ podśmierduje od tej biegunki, ale myślę iż to się wkrótce zmieni i zajmie się swoją toaletą ;) ( nie chcę go narażać na większy stres i kąpać :D ). Niech no tylko znajdzie wreszcie tą kuwetę i zrobi co trzeba bo zwarjuje chodząc po mieszkaniu i szukając śladów zbrodni :lol:

Bigmilka

 
Posty: 104
Od: Śro gru 15, 2004 10:32
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 05, 2005 18:52

to moze mu na razie 'ogranicz teren' do lazienki?
i Tobie i jemu zaoszczedzi to pewnie stresu - on zajarzy, ze kuwetka to jest to, a Ty sie nie bedziesz niepokoic...
czterej pancerni.... i piesy dwa :)
ObrazekObrazekObrazek Obrazek

Gacusiowa

 
Posty: 5427
Od: Wto gru 09, 2003 12:22
Lokalizacja: Świebodzin, home sweet home <3

Post » Śro sty 05, 2005 19:24

Guciowa mamo ale ja mam w drzwiach od łazienki wyjętą kratkę, bo nasza poprzednia kocica miała pod wanną kuwetkę i w ten sposób wchodziła sobie do łazienki kiedy chciała, tak więc zanoszenie go tam kończy się tylko tym, że przejdzie się po piaseczku ale nie robi nic i wraca do naszej sypialni na łóżko :) Mam tylko nadzieję, że zapamiętał już gdzie jest jego kibelek :wink:

Bigmilka

 
Posty: 104
Od: Śro gru 15, 2004 10:32
Lokalizacja: Białystok

Post » Śro sty 05, 2005 19:35

Anitcka pisze: zgodnie z planem odebralam Tygryska od Corse (szacunek dla niej) i wsiedlismy do pociagu. Nie bardzo mial ochote wychodzic z transporterka, wiec zostawilam go w spokoju i patrzylismy na siebie tak dlugo, az sie oboje pospalismy... :wink:
qpke z podekscytowania zrobil juz na dworcu w b-stoku, wiec ja go biegusiem do mamy, ktora czekala juz niecierpliwie
jej reakcja: :love:
i powiem Wam jedno.....TAO MA CUDOWNY DOM !!! widzialam na wlasne oczy i szczerze moge potwierdzic......lepszego nie moglby sobie wymarzyc.
Dziewczyny, jestescie wielkie !!! :1luvu: , ciesze sie, ze moglam sie choc troche przydac w trakcie Waszej pieknej akcji


jak sie to wszystko czyta cudownie...... taka ulga, ze kolejny kot ma swoj dom zamiast klatki w schronisku ....... takie chwile sprawiaja, ze chce sie zyc i ma sie ogromne ilosci sil, by robic to dalej :oops:
Dziekuje wszystkim zaangazowanym, zainteresowanym oraz nowej wlascicielce :D
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 05, 2005 19:37

saskia pisze: Biedaczek przez trzy dni przeżył tyle, ile pewnie przez dwa lata w schronisku..dajcie mu trochę czasu, a na pewno wszystko będzie dobrze. Dziwię się tylko,że nie chodzi za Wami krok w krok i nie wskakuje na kolana...ale pewnie najpierw musi pozwiedzać. Zresztą nie ma co ukrywać,że przez te trzy dni był głaskany non stop :wink:


mysle, ze chlopak tyle przezyl, ze tylko marzy o spokojnym wyspaniu sie, zwlaszcza, ze przeciez jest chory :wink:
Obrazek

Nika Łódź

 
Posty: 2945
Od: Pt maja 21, 2004 22:27
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro sty 05, 2005 20:10

Suuuuuper wiadomość :dance: :dance2: !!!

Gratuluję i trzymam kciuki, za szybkie zadomowienie Tao i zaprzyjaźnienie z kuwetą :ok: .

Tika

 
Posty: 9694
Od: Pon sie 02, 2004 9:04
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Śro sty 05, 2005 20:57

super, że kotek jest już w domku :D
ObrazekObrazek Obrazek Obrazek

AGA-cka

 
Posty: 9120
Od: Pon kwi 19, 2004 20:15
Lokalizacja: Warszawa-Bemowo

Post » Śro sty 05, 2005 21:24

:dance2: :dance2: :dance: :dance: :balony: :D
Obrazek
Cinia i Tycia

Iśka

 
Posty: 3950
Od: Pt cze 25, 2004 20:55

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 131 gości