
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy




Taka była Zuzia gdy pojawiła się u mnie 2 lata temu. Pamiętam ten dzień w którym zabierałam ją z DT.Miauczała przez calutką drogę. Bała się bo nie wiedziała co się wokół niej dzieje. Po przyjeździe do domu postawiłam transporterek w pokoju i otworzyłam kratkę.Szybko z niego wyszła i schowała się za fotel. Siedziała tam ze 3 godz.zanim zdecydowała się wyjść. W tym czasie siedziałyśmy z moją przyjaciółką w kuchni popijając kawkę i nie zwracając uwagi na Zuzię. W ten sposób miała czas na ochłonięcie.Dużo do niej mówiłam ale nie próbowałam jej dotykać.Wieczorem gdy kładłam się spać odważyła się wyjść z za fotela,przejść po pokoju i położyła się spać do transporterka gdzie tymczasowo przygotowałam jej legowisko.Jakaż była moja radość gdy następnego dnia znalazłam ją leżącą na dywaniku w pokoju.





.Problem w tym że była czarna a nie biała jak na zdjęciu.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 54 gości