2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedzica gryźl

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie mar 10, 2013 12:55 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Dziewczyny mój "koci bzik" nie ma końca :mrgreen:
Zastanawiam się nad takimi naklejkami do kuchni i pokoju :oops:
http://allegro.pl/naklejka-naklejki-na- ... 22342.html
Podoba mi się wzór 10 i 12 do kuchni i ten 42 z rybkami :ryk: http://allegro.pl/naklejka-naklejki-na- ... 71774.html

Do pokoju jeszcze nie wiem jaki :mrgreen:

Taka pusta ta ściana w kuchni :ryk: :ryk:

Mam jeszcze upatrzony wieszak z kotem
http://allegro.pl/wieszak-wieszaczek-ko ... 30829.html

Może pójdę na leczenie :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: kaftanik i te sprawy :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie mar 10, 2013 13:22 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Tak patrzę na Tofiego i Kubusia, Basiu, czy u Ciebie nie ma na parterze ogródków?
U nas na osiedlach lokatorzy robili ogrody i zejścia do nich...
Gdyby tak chłopaki mieli możliwość "ogrodową" pewnie miałabyś mniej pracy, bo wyprowadzanie na spacerek trochę czasu zajmuje...
U mnie, gdy jeszcze mieszkałam na osiedlu, pani, która miała koteczkę właśnie na parterze w swoim ogródku zrobiła wolierę i kocia w ładną pogodę przesiadywała na świeżym powietrzu...
No chyba, że chłopcy ze względu na swoją chorobę, raczej nie powinni mieć styczności z innymi kotami, to wtedy temat ogródka raczej odpada, ale ja tylko tam sobie pomrukuję na ten temat :D :D
Fotki śliczne, nie wiem jak to robisz, ale Tofiś i Kubolek tak ładnie patrzą w obiektyw :wink:
A co do naklejek, to są bardzo pomysłowe, mnie się podoba 8 i naśmiałam się z 17 jak bym widziała moją Kropcię, ale takie tam moje skojarzenia :ryk:
Co do leczenia, to się nie martw, sama tam nie trafisz...pewnie wcześniej czy póżniej wszystkie się tam spotkamy i to dopiero będzie fajna sprawa, tylko czy pozwolą nam zabrać ze sobą koty? :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Nie mar 10, 2013 15:29 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Naklejki są bardzo ładne, córka ma tego typu na ścianie w kuchni.
Wygląda to fajnie i wcale się nie odkleja - moje proroctwo :oops:

Nawet nie wiedziałam, że takie cudeńka można kupić ... nie jestem na bieżąco z nowinkami :(

Mnie też podoba się nr 10 i 12 oraz 8 :D
oczywiście nr 42 do kuchni jest najlepszy :smiech3:
Mamy podobny gust :D

Już kombinuję, gdzie mogłabym je nakleić ?
Mam jedno pytanie - czy musi być na ścianie gładź, bo ja nie mam i obawiam się,
że będzie problem z dobrym przyklejeniem :(
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie mar 10, 2013 16:36 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

AnnAArczyK pisze:Tak patrzę na Tofiego i Kubusia, Basiu, czy u Ciebie nie ma na parterze ogródków?
U nas na osiedlach lokatorzy robili ogrody i zejścia do nich...
Gdyby tak chłopaki mieli możliwość "ogrodową" pewnie miałabyś mniej pracy, bo wyprowadzanie na spacerek trochę czasu zajmuje...
U mnie, gdy jeszcze mieszkałam na osiedlu, pani, która miała koteczkę właśnie na parterze w swoim ogródku zrobiła wolierę i kocia w ładną pogodę przesiadywała na świeżym powietrzu...
No chyba, że chłopcy ze względu na swoją chorobę, raczej nie powinni mieć styczności z innymi kotami, to wtedy temat ogródka raczej odpada, ale ja tylko tam sobie pomrukuję na ten temat :D :D
Fotki śliczne, nie wiem jak to robisz, ale Tofiś i Kubolek tak ładnie patrzą w obiektyw :wink:
A co do naklejek, to są bardzo pomysłowe, mnie się podoba 8 i naśmiałam się z 17 jak bym widziała moją Kropcię, ale takie tam moje skojarzenia :ryk:
Co do leczenia, to się nie martw, sama tam nie trafisz...pewnie wcześniej czy póżniej wszystkie się tam spotkamy i to dopiero będzie fajna sprawa, tylko czy pozwolą nam zabrać ze sobą koty? :ryk: :ryk: :ryk:


Masz rację Zuza wszystkie tam trafimy :ryk: :ryk: Będziemy chodzić w modnych kaftanikach, jeść kolorowe tabletki i mieć kocie omamy :ryk: :ryk: :ryk:
Nie, nie mamy ogródków, jedynie jest posadzony żywopłot kilka metrów od okien z tyłu bloku i ok 2m od okien z przodu bloku. Okolica dość zielona i spokojna. Krzewy, drzewka.
Jeszcze rok temu chłopacy chodzili na spacery. Tofi zawsze na smyczy za blokiem, a Kubuś bez smyczy ale zawsze pod moim nadzorem. W ciepłe dni robiłam im takie wyprawy. Jednak boje się o wirusy, baterie, choroby... Kubuś od dwóch lat nie jest szczepiony na wirusówki, Tofiemu w sierpniu też stuknie dwa lata. Szczepienia niby chronią do 3 lat, jednak wolę chuchać i dmuchać.
Kontaktu z innymi kotami nie mogą mieć. Chłopcy są w wiremii co za tym idzie są źródłem zakażenia dla innych kotów.
Gdybym miała możliwość postawienia woliery nie zastanawiałabym się ani chwili :mrgreen: powietrze, słoneczko, bezpieczeństwo, brak kontaktu z innymi kotami, wirusami, bakteriami itd. Chłopcy byli by prze szczęśliwi... jednak to tylko marzenie :evil:

Masz racje 17 cała Kropeczka :ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie mar 10, 2013 16:46 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Kotina pisze:Naklejki są bardzo ładne, córka ma tego typu na ścianie w kuchni.
Wygląda to fajnie i wcale się nie odkleja - moje proroctwo :oops:

Nawet nie wiedziałam, że takie cudeńka można kupić ... nie jestem na bieżąco z nowinkami :(

Mnie też podoba się nr 10 i 12 oraz 8 :D
oczywiście nr 42 do kuchni jest najlepszy :smiech3:
Mamy podobny gust :D

Już kombinuję, gdzie mogłabym je nakleić ?
Mam jedno pytanie - czy musi być na ścianie gładź, bo ja nie mam i obawiam się,
że będzie problem z dobrym przyklejeniem :(



Wg mnie takie naklejki to fajna dekoracja, są matowe to i nie wyglądają jak naklejki. Myślę, że mogą wyglądać na ścianie jak malowane :mrgreen:
Kot z ośćmi rybimi rozbawił mnie, taki mały łasuch w sam raz do kuchni :ryk:

Gdzie nakleić hmmmm wszędzie :mrgreen: są różnej wielkości, miejsce zawsze się znajdzie :ok: byle pasowało kolorystycznie i do wnętrza. Widziałam na allegro też inne nie w kocich akcentach, mnie jednak chodzi typowo o kocie :wink:

Z tego co czytałam można je naklejać na różne powierzchnie, niekoniecznie ściany. W kuchni mam gładź, lecz w pokoju nie i wątpię aby były jakiekolwiek problemy z "przyczepnością". Jedyne co przed naklejeniem wskazane jest umycie ściany w miejscu aplikacji.
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Nie mar 10, 2013 23:52 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Witam.
Miraclle, jaki fajny pomysł z tymi naklejkami. Też już myślę gdzie? i która?
Przesyłam głaski dla słodziaków :1luvu: :1luvu:
Mania, Lucjan(*), Patysio, Severino, Kleo, Mafia, Tola,Lissy i Missy
ścieżka do nas:http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=171943
Obrazek

ilgatto

 
Posty: 1765
Od: Czw lis 03, 2011 23:25
Lokalizacja: CZĘSTOCHOWA

Post » Pon mar 11, 2013 7:49 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

ilgatto pisze:Witam.
Miraclle, jaki fajny pomysł z tymi naklejkami. Też już myślę gdzie? i która?
Przesyłam głaski dla słodziaków :1luvu: :1luvu:


Witam :ryk: :ryk: :ryk:
Naklejki są cudne, już rozmyślam plan ich rozłożenia, gdzie która itd :mrgreen:
Głaski przekaże :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon mar 11, 2013 11:31 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Witam :wink:
Od rana czułam w kościach, że czeka nas niezła przeprawa z Kubusiem :ryk:
"polował" na moją mamę już od 4 nad ranem, powód kot chciał jeść. Gdy wstałam było podobnie, z prędkością światła leciał do miski, a gdy duża ignorowała to chłopak próbował mnie "upolować" :mrgreen:
Zły humor + wizyta u wetki = rzeźnia :kotek: :kotek: :kotek:

W gabinecie czekała już na nas pomoc w postaci Pani asystentki. Pani wet przygotowała wszystko, w tym momencie wszedł jeden z doktorów właścicieli kliniki. Postanowił na pomóc. Niestety obecność Pana doktora (imiennika Kubusia) nie pomogła... Kubuś spiął się w sobie i żyła się schowała :roll: W drugiej łapie było tak samo. Krzyczał na nas niemożliwe.

Została nam tylna łapa, i był problem z utrzymaniem gada. Asystentce cierpła ręka, wspomagała się drugą, Pan wet nie mógł utrzymać tylnych łap, a Pani wet walczyła z niepokornymi żyłami... sukces cieknie krew... nastała cisza... i po wszystkim. jednak gdy Kubuś rozluźnił giczałki krew sączyła się z miejsca wkucia. Wetka ładnie powycierała, odkaziła. Niestety przez jego sceny na łapce zrobił się mały krwiak. Pani asystentka schowała chłopaka do transporterka, oczywiście krzyczał w dalszym ciągu :mrgreen:

Ok 15:30 mam dzwonić w sprawie wyników. karma renal tak czy siak zostaje na jakiś czas, a jak kreatynina w dalszym ciągu będzie ładna to mam dokończyć do końca tabletki ziołowe i będzie spokój.

Kubuś wykończy nas kiedyś z tymi akcjami.

W domku pojadł, umył wszystkie łapy i poszedł spać :mrgreen:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon mar 11, 2013 12:18 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Jak widać Kubuś z tej samej rodziny co Tolcia. Jej też "żywcem nie wezmą". Broni się czterema łapinami i nauczyła się je rozczapirzać na boki. Nie można jej wtedy wsadzić do żadnego transporterka :mrgreen: Ma chyba klaustrofobię :wink:

Nadziera się bez przerwy całą drogę do weta i w poczekalni i ... podczas badania. Jest na rękach w szeleczkach, osłonięta kocykiem, przytulana, miziana .... nic nie pomaga. Narzeka na cały głos. Jedyne czym różni się od Kubusia, to nie walczy z wetami :) Miała i łapkę usztywnianą i temperaturę mierzoną itp. Zero agresji tylko to non stop zawodzenie skrzywdzonego koteczka :(

Miraclle współczuję i podziwiam nieustannie :D
Ja mam dość, gdy tylko muszę ją złapać i zawieźć do weta :?
przy takim Kubusiu, to chyba bym się poddała :oops:
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 11, 2013 14:28 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Uśmiałam się z walczącego Kubunia, kto by pomyślał, że ten grzeczny kocio, taki waleczny no?
Ale wiem... nikomu do śmiechu, dobrze, że się Duża nie poddajesz:)
Trzymam dużo :ok: za dobre wyniki!!!
Obrazek
...Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi:
iść przez życie nie czyniąc hałasu...
Ernest Hemingway

AnnAArczyK

Avatar użytkownika
 
Posty: 5558
Od: Pt lip 24, 2009 22:00
Lokalizacja: piękna, trójmiejska okolica

Post » Pon mar 11, 2013 15:17 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Kotina pisze:Jak widać Kubuś z tej samej rodziny co Tolcia. Jej też "żywcem nie wezmą". Broni się czterema łapinami i nauczyła się je rozczapirzać na boki. Nie można jej wtedy wsadzić do żadnego transporterka :mrgreen: Ma chyba klaustrofobię :wink:

Nadziera się bez przerwy całą drogę do weta i w poczekalni i ... podczas badania. Jest na rękach w szeleczkach, osłonięta kocykiem, przytulana, miziana .... nic nie pomaga. Narzeka na cały głos. Jedyne czym różni się od Kubusia, to nie walczy z wetami :) Miała i łapkę usztywnianą i temperaturę mierzoną itp. Zero agresji tylko to non stop zawodzenie skrzywdzonego koteczka :(

Miraclle współczuję i podziwiam nieustannie :D
Ja mam dość, gdy tylko muszę ją złapać i zawieźć do weta :?
przy takim Kubusiu, to chyba bym się poddała :oops:



Tolcia i Kubuś nie dość że krówki to jeszcze w typie syjamków...a raczej tajczyków bo tak teraz nazywają się syjamy "starego typu" :ryk:
Kubuś musi walczyć ze swoją Panią doktor, nie ma zmiłuj :wink:
Jednak ta waleczność pokazuje w jak dobrej formie jest kocurek :mrgreen:
Wetka sama powiedziała "widać jak dobrze się czuje" :ryk: :ryk: :ryk:

Kubusiowe fanaberie raz ostatnie częste wizyty, dwa głodniak, trzy chyba faktycznie czuje się cudownie :ok:
Do wszystkiego da się przyzwyczaić... jedyne co nie mija to za każdym razem taki sam stres. Kubuś mnie stresuje :kotek:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon mar 11, 2013 15:21 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

AnnAArczyK pisze:Uśmiałam się z walczącego Kubunia, kto by pomyślał, że ten grzeczny kocio, taki waleczny no?
Ale wiem... nikomu do śmiechu, dobrze, że się Duża nie poddajesz:)
Trzymam dużo :ok: za dobre wyniki!!!



Z czytania śmieszne... naocznie niekoniecznie :wink:
Osiwieje przy nim :ryk: :ryk: :ryk:

Kubuś jest bardzo waleczny, nawet w domu mu się zdarza. Chciałam pomasować łapinkę po wizycie, wzięłam na ręce i co ? ...chciał mnie po twarzy podrapać. Wzięłam na kolana i ? ... gryzie mnie. Cały Kubuś, Pan nie tykalski. Chyba, że akurat ma na to ochotę :mrgreen:
Lubi być brany na kolana, kładzie się wtedy, a raczej wyciąga i śpi. Po 30 minutach drętwieją mi nogi, a jak on grzeje przy tym :ryk:

Za 10 minut dzwonię :roll: Ciekawe co mi wetka powie :ok:
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon mar 11, 2013 16:17 Re: 2 cz - Moje 2+1 ,FeLVkowe chłopaki i niedźwiedźica gryźl

Gdyby zaciętość Kubusia była adekwatna do jego wyników było by super, a tak jest...

Poziom leukocytów mamy bez zmian po Zylexisie, jednak tak jak powiedziała mi wetka. Obraz odporności nie zawsze widoczny jest w samych leukocytach. Kubuś czuje i zachowuje się dobrze, a to jest najważniejsze. Do tego dochodzi czas, lek było wprowadzony tydzień temu. Trochę spadły płytki krwi ale nieznacznie i tym się nie przejmujemy.

Nerki i tu pojawia się problem, kreatynina znowu idzie nam w górę 1,7.
Trzustka - amylaza znowu ponad 2200.
Nerki podnoszą amylazę to wiemy, jednak nerki siadają nam przez białaczkę, a dokładnie przez kompleksy immunologiczne. Musiało namnożyć się ich aż tak dużo, że nerki mimo kroplówek i leku moczopędnego nie potrafią sobie z tym poradzić.

Musimy wprowadzić lek sterydowy który Kubuś kiedyś już brał jest to encortolon. Mimo tego, że leki sterydowe nie powinno się stosować przy białaczce ten lek często jest stosowany, a jak by nie było on pomógł nam bardzo gdy mieliśmy problemy z płytkami.

Jutro jadę po receptę, ustalić dawki, kolejne badania itd.

Tak się cieszyłam, że nam się udało, a tu klops. Bez nerek nie da się żyć. Walczymy dalej, nie poddajemy się :ok:


Nie chce kończyć wpisu mało optymistycznie dlatego na zakończenie kilka wczorajszych fot Kubusia.
Grzał sobie pupkę na routerze :wink:

Obrazek

Obrazek

Obrazek
Obrazek Obrazek Obrazek
Toffie [*] 15.03.2016r. , Kubuś [*] 07.12.2016r. , Julia (Dżulia) [*] 15.01.2018r.

Miraclle

Avatar użytkownika
 
Posty: 12355
Od: Wto maja 10, 2011 10:47
Lokalizacja: Jaworzno

Post » Pon mar 11, 2013 17:21 Re: Moje 2+1 FeLVki i gryźli, problemy z nerkami nie odpuszc

Słodki Kubuś grzejący swoją dupencje na routerze :ryk: :ryk:

Koty wszędzie zawsze znajdą najmniejsze źródło ciepełka :lol: :lol:

Moja Timorka ze względu na zmiany w RTG płuc i - być może - związane z tym problemy z oddychaniem (duszność wdechowa) też teraz bierze encortolon - dobrze lek toleruje, nawet nie zauważyłam szczególnego wzrostu apetytu.

Moja sunia ON - Santa - tez brała encorton ... uważam, że to dobry lek - mimo, że steryd.
Słyszałam, że sterydy są mniej szkodliwe dla osobników dojrzałych. Timorka ma ok. 12 lat - mam nadzieję, że kontrolne RTG wykaze poprawę

Nieustające kciuki za zdrówko Kubusia :ok: :ok: :ok:
Wierzę, że po lekach wyniki się poprawią :1luvu: :1luvu:
Ostatnio edytowano Wto mar 12, 2013 14:01 przez Kotina, łącznie edytowano 1 raz
"Aby mieć właściwe spojrzenie na własną pozycję w życiu,człowiek powinien posiadać psa, który będzie go uwielbiał,i kota, który będzie go ignorował"/ D. Bruce
Obrazek
Szarusia [*]; Roki [*]; Kiciucha [*]; Santa [*]2011; Tinka [*]2013; Timorka [*]2013; Azira [*]2015; Cynamon [*] 2019; Fituś [*] 2020; Tola [*] 09.2020; Tosia[*] 04.2021; Tysia [*] 12.2021; Dziunia [*] 02.2024.

Kotina

Avatar użytkownika
 
Posty: 9523
Od: Czw sty 26, 2012 15:52
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon mar 11, 2013 18:29 Re: Moje 2+1 FeLVki i gryźli, problemy z nerkami nie odpuszc

Kubusiu będzie dobrze. Tylko bierz wszystkie leki jakie da Duża.
Basiu dużo :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Czytam na bieżąco choć nie zawsze cos napiszę.


Dzisiaj spalam w nocy 9 godzin a czuję się fatalnie. Obudziłam się zmęczona i tak się ciągnie ten dzień ;(
Mili <3 (AMY <3 pamietamy) Obrazek plus Bagira ObrazekObrazek
Watek : viewtopic.php?f=46&t=204368
Bagi do adopcji: viewtopic.php?f=13&t=200315

MonikaMroz

Avatar użytkownika
 
Posty: 18200
Od: Nie lip 24, 2011 9:30
Lokalizacja: Kutno

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości