Cieszę się bo mnie zmartwiła tym podkrwawianiem.
Kocurki są fajne, mój Maniuś jest we mnie zakochany na zabój. Nie wiem czy to dlatego, że kocurek czy tak akurat miało być. On jest ciągle obok mnie i stale mnie ADORUJE.
Dziewczyny są inne ale zarazem takie delikatne i to też ma swój urok.
Tigra dziś zjadła surowego kurczaka i jak będzie rzadko to chyba wniosek, że kurczaka surowego nie może (albo tej chemii, która w nim jest).
Edit.
Zamówiłam te profesjonalne moskitiery (jutro robią pomiary), mieszkam na parterze i czasami (jak sprzątam) lubię szeroko otworzyć okna i zrobić przeciąg, aby wywiało kurz i kłaki choć trochę, a teraz nie mogę. Przy okazji

, komary i ćmy, muchy oraz osy, latem nie będą nam wpadać.
Na dodatek wczoraj zepsułam klamkę (mechanizm zamykania balkonu), klamka lata dookoła i nie domyka drzwi balkonowych, o mało co nie otworzyłabym wczoraj balkonu a tam kuwety! Udało mi się jednak ale spałam w lodówce. Jak jutro przyjdą robić pomiary to i tymi drzwiami sie zajmą przy okazji bo okna tez zakładają. Mam tylko nadzieję, że nie trzeba będzie wymieniać całych drzwi balkonowych bo to już trochę mnie zdrenuje z pieniędzy z moskitierami
