W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - str.3

Przeżyjesz

Ja już biszkoptów nie piekę,bo odkąd zamieszkałam w tym miejscu,żaden biszkopt mi nie wyszedł :twisted:

Gdy mieszkałam w domu rodzinnym to często piekłam i rosły pięknie,a tutaj zawsze opadają :roll:

Monika, na wszelki wypadek kup takie gotowe spody hehe, żartuję,

uda Ci się :!:

Edit.
Uwielbiam robić Tigrze zdjęcia, jest taka spokojna, nie rusza się i chętnie pozuje :ok:

Tylko ślipkami paczy co ja robię

. Byle bez flesza, ten telefon robi całkiem fajne foty (jak na telefon) w świetle dziennym na ISO 800 (zbliżenia).
To mi się podoba, a śpiocha dopiero na zdjęciu zobaczyłam :mrgreen:

i już go nie ma.

Duże tu - https://plus.google.com/photos/11796242 ... 8585157089

vailet jak ma się dziś Bejbi?

ManfredkotTusi pisze:vailet jak ma się dziś Bejbi?

Cześć Tusieńko lepszy urobek jest :dance:

bardzo mnie to cieszy

Ciągle się martwię jej no ekmm...
Mam nadzieję że teraz choć kilka dni będzie w kuwecie normalnie.Te karmy są super na takie coś i gdyby ich nie wymyślili to ja nie wiem co by było z Bejbi

Tigra prześliczna jest i zazdroszczę Ci bo to kotka i w klasycznym kolorze :1luvu:

Lubię kotki choć nie mam nic do kocurów noo może czasem :mrgreen:

Cieszę się bo mnie zmartwiła tym podkrwawianiem.
Kocurki są fajne, mój Maniuś jest we mnie zakochany na zabój. Nie wiem czy to dlatego, że kocurek czy tak akurat miało być. On jest ciągle obok mnie i stale mnie ADORUJE.

Dziewczyny są inne ale zarazem takie delikatne i to też ma swój urok.

Tigra dziś zjadła surowego kurczaka i jak będzie rzadko to chyba wniosek, że kurczaka surowego nie może (albo tej chemii, która w nim jest).

Edit.
Zamówiłam te profesjonalne moskitiery (jutro robią pomiary), mieszkam na parterze i czasami (jak sprzątam) lubię szeroko otworzyć okna i zrobić przeciąg, aby wywiało kurz i kłaki choć trochę, a teraz nie mogę. Przy okazji :twisted:

, komary i ćmy, muchy oraz osy, latem nie będą nam wpadać.
Na dodatek wczoraj zepsułam klamkę (mechanizm zamykania balkonu), klamka lata dookoła i nie domyka drzwi balkonowych, o mało co nie otworzyłabym wczoraj balkonu a tam kuwety! Udało mi się jednak ale spałam w lodówce. Jak jutro przyjdą robić pomiary to i tymi drzwiami sie zajmą przy okazji bo okna tez zakładają. Mam tylko nadzieję, że nie trzeba będzie wymieniać całych drzwi balkonowych bo to już trochę mnie zdrenuje z pieniędzy z moskitierami

Tusia,ale Ty sparzasz lekko kurczaka?Nie można tak całkiem surowego bo na wierzchu cuda są

Zalecenie hodowców,

Sparzonego tak całkiem, aby cały był biały (nawet w środku) moje nie zjedzą - sprawdzałam, a sparzony tylko z wierzchu a w środku różowe... to tak jakby nie sparzone. Chyba :roll:

Edit.
Nie powinnam nic dotykać... mam jakieś złe biorytmy... włączam światło u dziecka, błysk i ciemność... wczoraj zepsułam balkonowe drzwi... Poważnie się zastanawiam czy brać się za wysiewanie nasion... dziś. A wszystko mam już przygotowane... :roll:

Jak nie wzejdą :?:

Kotek z zimnym pokoju?
Obrazek

Bardzo dużo daje sparzenie mięsa lekko z wierzchu.Mocno sparzonego koty nie chcą wiem :wink:

Właśnie byłam na POLICJII :mrgreen:

sprzedać witaminy i mysz i Ikea (nówka) to mam 12zł. :ok:

Muszę tu te witaminy wykasować z Pchlego Targu.Pani ma kotkę i zaraz po daniu rano ogłoszenia napisała :ok:

Komu to tak zimno?

Zimno Lusi

Wysiewamy nasionka :-)

, w tym kcimietkę (Nepeta cataria)

Duże - https://plus.google.com/photos/11796242 ... 4936125889

Ojoj bałabym się że Tigra ziemię wywali! Też muszę zasiać trawę dla kota,ale w prawdziwej ziemi,a nie mam bo najmniejsze to chyba 5 litrów.Wszędzie te duże widzę,a mi nie potrzebne bo to na dwie doniczki małe :roll:

vailet w OBI ostatnio kupowalam na dosypke ziemie w takich malych, fajnych workach-foliach, ciemnozielone opakowanie. Za 7 zeta bodajze.

alma_uk pisze:vailet w OBI ostatnio kupowalam na dosypke ziemie w takich malych, fajnych workach-foliach, ciemnozielone opakowanie. Za 7 zeta bodajze.

A dziękuję zajrzę

Witamy !
Urodziny były by udane gdyby nie pewien incydent .tort był smaczny ,kolegów było 5 + 3 z zonami . Jeden przyjechał autem bo zona ciężarna !! Fajnie zobaczyć było ,,chłopców,, których znało sie od dziecka !!! A teraz chlopy jak ,,dęby,,Dla jednego z kolegów powrót do domu okazał sie problemem, buchnęli mu samochód z pod mojego domu ,na Piotrkowskiej :!:

Oczywiście była wizyta panow policjantów,spisywanie ....itd . Dobrze ze jest kamera ... Ale chlopak i jego cięzarna zona byli bardzo zdenerwowani ,ja wczoraj z tego powodu cały dzień miałam okropnego doła !!!!!! A dziś jeszcze Miron załatwił mi sie na dośc rzadko !!!! Podałam smekte ale jak do wieczora nie przejdzie jutro do weta !!!!!!!! Tak myśle czy kos mu nie dal jakiejs wędliny ???? Ale on bardziej chrupkowy jest !!!! Nie sleczy przy stole , to raczej Miłek jest żebrak i wszystko mu smakuje !!!!! Oj nastrój mam nie za wesol;y !!! :cry:

No niezłe "atrakcje"

. Miałaś przeczucie czując niepokój przed...
Mironem się na razie nie martw, jedna rzadka to jeszcze nie sr...a.
Może przeżył nadmiar emocji i to z tego powodu? Albo ma coś na sumieniu i wizyta policjii tak go zdenerwowała :wink:

Właśnie to samo napisałam u Moniki

ale z tym samochodem przykra sprawa

W oczekiwaniu na trzeciego kota - Tigrę... są już 3 - str.3

Kto przegląda forum