Anoreksja u kota, czyli topik dla niejadków

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Sob mar 09, 2013 19:43 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Moja kotka ma bardzo podobny charakter. Co do mokrego, to z nim są jazdy, bo w przeciwieństwie do suchego bywa bardzo różnej jakości. Taka sama saszetka czy puszka, wystarczy że kiedy indziej czy gdzie indziej kupiona i już jest be. To samo ze świeżym (?) mięsem czy rybą. Musi być pierwszej świeżości. Dotyczy to nie tylko Psoty, ale i pozostałych 4 kotów. Pomijając już to, że mają odmienne gusta, to na nich sprawdzam, czy pokarm jest niejadalny tylko dla niej, czy też nikt go nie rusza.
W związku z tym nigdy nie mogę robić jedzeniowych zapasów.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie mar 10, 2013 10:40 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Ja niestety ma w tej chwili w dom kilkadziesiąt różnych puszek - mogę tylko kupować w internecie, bo mu potrzebujemy specjalnego jedzenia - cukrzyk musi mieć 100% mięsa, a Pusiasta jest alergikiem i musi mieć 100% królika, indyka, jagnięciny, ew. dziczyzny albo kaczki. Ryby i kurczak ją uczulają, wołowiny nie lubi. MASAKRA. I to wygląda tak: kupię na próbę jedną-dwie puszki, dajmy na to jest szał. No to kupuję więcej. Natychmiast się nudzi. I tak w kółko.

Wczoraj w pocie czoła zmieliłam przy pomocy starej i totalnie tępej (pożyczonej) maszynki na korbkę (nowa w drodze) kurczaka, indyka (filet i tłuste udka), serca, wątróbki itd. I co? I mogę z tym spadać. Cukier rano 40 kilka, kocię tym razem nie nie tknie się niczego. Dobrze, ze miałam w zamrażarce jeszcze jej zwykłe niepomielone - no i skończyło się na łaskawym przeżuciu i niewypluciu kilku kawałeczków indyka. Tyle na temat zbilansowanych mieszanek. Kocię będzie jadło to, co chce - a chce głównie samo czyste mięso.
Nie wiem, co ja mam zrobić. Mam w domu cukrzyka, który MUSI JEŚĆ. Wczoraj tez zjadła bardzo niewiele - i to efekt cukru dzisiaj.
Oczywiście kusi mnie mitra. No, ale znowu będą jazdy z cukrem:(

Feniks, cieszę się, że u was lepiej:)

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 10, 2013 10:45 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

O kurcze, no to masz jazdę bez trzymanki... :(
Jeżeli zostają Ci puszki - napisz wątek na Pchlim Targu - sprzedaj chociaż za kawałek ceny. Albo może się wymień. Jeżeli coś Wam zostaje otwartego to można dać bezdomniakom...
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

Post » Nie mar 10, 2013 11:50 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Hej, Marcelibu:)
Nie porzucam nadziei, że te puszki kiedyś wrócą do łask, mają długą datę ważności:) To co się nudzi za pół roku ma szansę zrobić furrorę jako całkiem nowe. Gorzej, ze na teraz nie ma takiej puszki, która by podeszła nawet Pusiastej. Zasoby internetu też się już kończą:)
Jak coś już zupełnie nie schodzi, ojciec bierze na działkę, gdzie dokarmia koty (albo bierze dla swoich własnych). Więc się nie zmarnuje tak zupełnie.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 10, 2013 12:27 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Dawaj to, co lubi, czyli samo czyste mięso, i spróbuj ją ustawić na tym pokarmie. Dla drapieżnika, jakim jest kot, to w końcu najbardziej naturalne jedzenie.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Nie mar 10, 2013 14:37 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Ja też tak myślę, że wartość odżywcza tych kilku kawałków kurczaka albo garstki wołowiny to tyle co mała puszka gotowego żarcia. Póki co postaram się jednak nie dawać mitrazapiny - odżywienie jej miało sens w pierwszych tygodniach, teraz póki coś tam chłapnie, powinnam ją zostawić jak jest (np sama przyszła do miski zjeść coś koło południa). Widzę, ile w tej chwili je Pusiasta - jakoś nawet nie chudnie. Dzisiaj cukier jest ślicznie niski - wracamy do naszych zwykłych wyników i dawek.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 10, 2013 15:43 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

I tego się trzymaj. Prawdę mówiąc, kiedy nie było tych badziewnych karm ze zbożem, to i cukrzyca u kotów rzadziej występowała, za wyjątkiem tej polekowej.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto mar 12, 2013 14:06 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Co do karm - szkoda słów. Cały ten przemysł to czysty bandytyzm, wmawianie ludziom, że kot potrzebuje węglowodanów. I nie podawanie ich zawartości na etykiecie. Kto wydał takie przepisy i w imię czego innego jak nie zysków koncernów? Najgorsze jest to, ze weci kupują te głupoty i wmawiają nawet właścicielowi kota cukrzycowego, że kot musi jeść węglowodany. Że ich nie może jeść - można się co najwyżej dowiedzieć z internetu.
To samo można powiedzieć o cukrzycy posterydowej - jest bardzo często wynikiem błędów, ignorancji albo pójścia na łatwiznę. U nas - kompletnie niepotrzebny zastrzyk, o którym nikt mnie nie poinformował ani nie zapytał o zgodę.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 12, 2013 15:07 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Przy cukrzycy insulinozależnej węglowodany w ściśle określonej ilości się daje - jako wentyl bezpieczeństwa dla jej nadmiaru. Przynajmniej u ludzi - podobnie też było u mojego psa. Ale u kotów inny jest metabolizm, nie znam się na tym. Ważne, żeby ustabilizować wyniki przy najmniejszej dawce insuliny, na możliwie niskim poziomie.
Jeśli Twoja kotka ma polekową cukrzycę, to powinna się jej cofnąć po odstawieniu leku. Insulina i dieta pomagają tylko doczekać tego momentu bez zniszczeń w organizmie spowodowanych nadmiarem cukru we krwi.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Wto mar 12, 2013 15:27 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Moja kotka ma cukrzycę po jednym zastrzyku sterydu. Jeden zastrzyk zniszczył koci organizm niestety na zawsze. Miałyśmy remisję, niestety bardzo krótką. Z cukrzycą da się żyć - ale na pewno nie tak długo jak bez niej... Na szczęście jej cukrzyca póki co obniża jakoś mojego życia bardziej niż jej:) Niestety, wielu kotom nie udaje się wyjść z cukrzycy, czego mamy przykłady na naszych cukrzycowym wątku. A i remisja bardzo rzadko jest na całe życie.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto mar 12, 2013 23:07 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Przyszła fontanna. Ale ma mieszane uczucia. O piciu na razie nie ma mowy, trochę zainteresowania nowym obiektem, ale brak skojarzeń z piciem. Dobra, potrzeba czasu i oswojenia. Gorzej, że po pół h fontanna zaczęła pracować jakoś tak... za głośno. Nie wiem, czy nie będę jej jeszcze reklamować. Na razie kocurstwo poszło spać, więc wyłączyłam.
Na froncie jedzeniowym - bez zmian. Prosiątko chłapnie kilka kawałeczków, dobrze, że na każdy posiłek. Dzisiaj nawet upominała się o jedzenie, na które się rzuciła, ale jak zwykle bardzo szybko jej się znudziło. O mielonym muszę zapomnieć. Ona właśnie woli kawałeczki. Bardzo żałuje, że zniszczyłam kilogram wołowiny na to mielenie. I jeszcze przyszła dzisiaj nabyta nowa maszynka. No trudno.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro mar 13, 2013 9:25 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Mielone w postaci malutkich kulek (na jeden kęs) można pod pyszczek kłaść, niektórym taka forma jedzenia się podoba. To, czego nie zje sam z talerzyka, raczy przełknąć po jednym kawałku dostawiane przed mordkę. Zauważyłam też, że koty nieraz wolą z podłogi jeść, jakoś im wygodniej. Dlatego oprócz talerzyków mam płaskie tacki.
A poza tym u mnie teraz taki okres, że całe towarzystwo ma mniejszy apetyt i wybrzydza. Od pory roku to chyba zależy.
NA PILNE LECZENIE KOTÓW Z CMENTARZA- KONTO
https://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=157308

mziel52

 
Posty: 15208
Od: Czw gru 27, 2007 20:51
Lokalizacja: W-wa Śródmiescie

Post » Śro mar 13, 2013 11:53 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Ja już mam cały wachlarz technik. Po pierwsze: Prosiu nie zje nic jak zaspane. Kota trzeba rozbawić, jak trochę pogoni za światełkiem - jakoś od razu lepiej wchodzi. Jak Prosiu pójdzie siku albo kupala, też od razu leżej i ewentulanie można coś schłapnąć. Ważne jest też miejsce, Prosiu nie ma zaufania do czynności w kuchni, bo tam było karmione na siłę przy zamkniętych drzwiach. Więc woli w różnych dziwnych miejscach, typu na łóżku (pościel uwalona surowym mięsem), pod łóżkiem, w kartonowym pudełeczku itd. Kot lepiej też żeby sam nie jadł, bo pomemła zwykle trochę w misce i zaraz się zniechęci. Lepiej podawać z ręki, kawałeczki właściwego rozmiaru i jeszcze właściwą stroną - nauczyłam się już co lepiej wchodzi do pysia. Mielone trzeba jej uformować też, żeby było łatwiej nabrać pyszczkiem.

Niestety, dzisiaj rano była kategoryczna odmowa zjedzenia czegokolwiek i poszła w ruch mitrazapina znowu:( Przynajmniej kot się najadł i to tego, co powinien. Wolę nie myśleć, co będzie z cukrem:(

Fontanna mi się coraz mniej podoba - buczy jak nie wiem, to nie jest wynalazek do małego mieszkania, przestawić jej nie idzie pełnej wody, bo nie ma jak podnieść. Pusiata się napiła, ale z fontanny niedziałającej. Jak na dużą miskę do picia - trochę jednak drogie.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 17, 2013 19:51 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

Słuchajcie, Prosiu wymiata:) No jest już całkowicie sobą. Szaleje z Pusiastą jak wariatka. Dzisiaj przy tej pięknej pogodzie były dzikie szaleństwa. Z apetytem też jest ciut lepiej - przez ostatnie dni jadła bardzo dobrze, aczkolwiek dalej leci surowe. Ale przyłapałam ją kilka razy na wyjadaniu Pusiastowego puszkowego. Również cukier ustabilizował się zdumiewająco ładnie.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Nie mar 17, 2013 20:10 Re: Anoreksja u kota po zabiegu wyrwania zębów

:piwa: :D
Meoniku ['] - tak bardzo kocham i tęsknię każdego dnia. Na zawsze jesteś w moim sercu, czekaj na mnie, przyjdę na pewno.

Marcelibu

Avatar użytkownika
 
Posty: 21276
Od: Nie sty 11, 2009 1:10
Lokalizacja: Warszawa-Ursynów

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: CatnipAnia, Myszorek i 74 gości