Wątek cukrzycowy VIII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Sob mar 09, 2013 22:24 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Hej Karolcia i Dziki,

zostałabym na 1 jedn. lantusa jeszcze przez dwa - trzy dni. Zobaczymy, co będzie się działo. Gdyby wyniki się jednak nie poprawiały, zwiększyłabym najpóźniej w środę dawkę o 0,25 jedn.

Pozdrawiam ciepło
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Sob mar 09, 2013 22:58 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Tinko!
Dziękuję za odpowiedź i za wskazówki co do dalszej terapii :)

Karolcia i Dziki

 
Posty: 128
Od: Pt lut 22, 2013 19:31

Post » Nie mar 10, 2013 8:06 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Tinka07 pisze:Chyba już za późno na podpowiedż :( . Ja przy takich wynikach PRE podałabym taką samą dawkę jak dotychczas.

Dlaczego akurat suchą Obesity, i to przy cukrzycy? Wet chyba zwariował :twisted:

Dobranocka
Tinka

EDIT: Astma i jednocześnie cukrzyca to wprawdzie nie to samo menu, ale taki lekarz jak dr Niziołek powinien umieć spojrzeć poza brzeg talarza swojej zupy.


Hej, dzieki za odpowiedź. Podałam w końcu tę samą dawkę tylko 1 h później jak cukier ciutek podskoczył po jedzeniu do 220.

Co do Obesity- kolejny lekarz który mówi, że włokna roślinnego służacego jako wypełniacz i materiał balastowy,( jak dla nas blonnik, który w końcy też częściowo jest węglowodanem, ale go nie trawimy), nie można mylić z cukrem który się rozłozy w przewodzie pokarmowym i przejdzie do krwi.Kota ma bezwzglednie schudnąc,bo posterydowa otyłoścjest bardzo niekorzystna dla oddychania w POCHP. NIe bardzo wiem gdzie, ale może by kurcze doczytać o włoknach roślinnnych które niekoniecznie są takie złe...? Ma to jakiś sens w moim odczuciu. NIe podważam forumowego doświadczenia, cytuję lekarza. Dusia w końcu mi totalnie oprotestowała mokre i podgryza tylko suchą animonde diabetes, którą kupiliśmy "awaryjnie", na jakieś podróze etc. Na tym żarciu i dawce 0.5 j zeszła w tym tygodniu z pre 400-450 do pre 200-220... Do tego pewnie steryd z zastrzyku przestał wreszcie działac.

Mamy zakaz usuwania zębów jeszcze 3 mc, bo kot nam zejdzie na stole dopóki nie uregulujemy spraw oddechowych.

Tak własnie sie u nas sprawy maja na ten moment. Dziś robie krzywa.
Kobieta i kot to szczytowe osiągnięcia dzieła ewolucji. ;)

kotastrofa

 
Posty: 95
Od: Pon sty 10, 2011 16:57

Post » Nie mar 10, 2013 14:12 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Witajcie :kotek:
uch, jak mi cięzko idzie to pobieranie krwi!! czy Wy też mieliście na początku takie problemy? a to za wczesnie włączyłam glukometr, a to za mała kropla krwi, a to koja kota sie w kluczowym momencie tak zawierciła, że krew była wszędzie tylko nie na pasku - wiecznie coś. ;)
w każdym razie, to co mi sie na razie udało osiągnąc to:
czwartek o 17.40 - 114
piątek o 17.50 - 129
sobota o 17.10 - 107
niedziela (czyli dziś) o 8.20 - 100
dodam jeszcze, że popołudniowe wyniki sa przed karmieniem i przed insuliną, a ten dzisiejszy poranny jest po karmieniu, jako że moja "landrynka" jest generalnie zwierzęciem nocnym i praktycznie cała porcje karmy pochłania od 19 do rana.
po tym, jak mi napisaliscie, że powinnam przemyslec podawanie insuliny po wyniku 114, zadzwoniłam do weterynarza i wczoraj (sobota) juz insuliny nie podałam, czyli dzisiejszy ranny wynik 100 jest po jedzeniu i po mniej więcej 36 godzinach od ostatniej insuliny.
a teraz proszę niech mi ktoś obeznany z tematem napisze co mam o tym wszystkim sądzić. 8O :roll: :wink:
dla przypomnienia: kotka ma 16,5 roku, pod koniec grudnia okazało się, że ma cukrzycę, dwa miesiące brała caninsulinę raz dziennie, max dawka 7jedn ale tylko jeden raz (i oczywiście było niedocukrzenie jak sie zapewne domyslacie), krótko 5 jedn, potem coraz mniej, ostatnio 2 - 1,5.

LeiaSW

 
Posty: 169
Od: Sob mar 02, 2013 14:58
Lokalizacja: Zgierz

Post » Nie mar 10, 2013 16:57 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Dawno mnie nie było.

Piotrze, dzięki za życzenia.

Wczoraj robiłam pomiar co 4 godziny przy porannym Felixie. Wieczorem odstawiłam Felixa i podaję Bozitę, Dzisiaj robię krzywą, a raczej też prostą jak u Dzikiego.

Powiedz Tinko, co dalej? Poczekać parę dni na Bozicie i ewentualnie wtedy zrobić korektę dawki insuliny?

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Nie mar 10, 2013 16:58 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Hej Kotastrofa,

sprawa substancji balastowych jest nieco bardziej skomplikowana niż myślisz. Pierwszą rzeczą, na którą należy zwrócić uwagę, to budowa przewodu pokarmowego człowieka, psa i kota. Kot jest bezwzględnym mięsożercą i jego układ trawienny przystosowany jest do przerabiania protein pochodzenia zwierzęcego. Jest on mianowicie dosyć krótki. Tak więc stosowanie substancji balastowych w wyrównaniu poziomu cukru we krwi (w przeciwieństwie do człowieka i psa) nie ma żadnego znaczenia. Materiał balastowy pomaga mu jedynie w wypróżnieniu. Ma również niemałe znaczenie podczas stosowania diety redukcyjnej (tzw. wypełniacze, o których piszesz). Można go dosypywać w postaci błonnika nierozpuszczalnego w wodzie po prostu do karmy mokrej (celuloza, guar, psyllium): http://www.domzdrowia.pl/37479,solgar-b ... wia.pl.pdf

Co oferuje więc karma Obesity firmy Royal Canin kotom z nadwagą i cukrzycą, że lekarze wet zalecają ją z tak wielką namiętnością? Przyznam szczerze, że nie wiem. Nie mogę od wielu lat znaleźć racjonalnego powodu.

Skład Obesity z ulotki Royal Canin (po niemiecku): http://www.royal-canin.de/fileadmin/icd ... nblatt.pdf
Geflügelprotein (getrocknet), Weizen, Weizenkleberfutter (L.I.P.)**, Lignozellulose, Maiskleberfutter, tierisches Protein (hydrolysiert), Tierfett, Rübentrockenschnitzel, Mineralstoffe, Fischöl, Psyllium (Hüllschichten und Samen), Hydrolysat aus Krustentieren (Quelle für Glukosamin), Tagetesblütenmehl (Quelle für Lutein), Hydrolysat aus Knorpel (Quelle für Chondroitin).
Zusatzstoffe (pro kg): Ernährungsphysiologische Zusatzstoffe: Vitamin A: 24900 IE, Vitamin D3: 1000 IE, E1 (Eisen): 33 mg, E2 (Jod): 3 mg, E4 (Kupfer): 3 mg, E5 (Mangan): 42 mg, E6 (Zink): 140 mg – Konservierungsstoffe – Antioxidanzien
***L.I.P. (low indigestible protein) : Ausgewählte, leicht verdauliche Proteine mit hoher biologischer Wertigkeit

Skład po polsku:
suszone mięso drobiowe, pszenica, gluten pszenny, włókna roślinne, gluten kukurydziany, hydrolizowane białka zwierzęce, tłuszcze zwierzęce, pulpa buraczana, sole mineralne, tran, łuski i nasiona psyllium, hydrolizowane skorupiaki (źródło glukozaminy), wyciąg z aksamitki wzniesionej (źródło luteiny), hydrolizowana chrząstka (źródło chondoityny).

Analiza:
Białko – 42%
Tłuszcze – 10%
Popiół surowy – 8%
Włókno surowe – 6,6%

Porównując skład oryginalnej ulotki z polskim tłumaczeniem mamy już w pierwszej pozycji poważną nieścisłość: Geflügelprotein (getrocknet) – polskie tłumaczenie: suszone mięso drobiowe. To pierwsze znaczy suszona proteina drobiowa, czyli mieszanka różnych produktów drobiowych. Mogą to być różne odpady drobiowe nienadające się do sprzedaży dla ludzi, poza tym również pióra, pazury, dzioby, bo to też proteiny. http://www.hauspuma.de/Gesundheit/Ernae ... stoffe.htm
Pszenica jest źródłem złych węglowodanów dla diabetyków. Gluten pszenny? Zobacz sama tu: http://zmianynaziemi.pl/wiadomosc/glute ... zwinietych

Katastrofa, nie chce mi się tej karmy do końca analizować. Straciłam w międzyczasie ponad 2 godziny, żeby potwierdzić swoje słowa literaturą fachową Jeśli będę chciała zrobić to do końca, stracę całą niedzielę. Poszukaj reszty sama i przeanalizuj proszę całość produktu.

W tej karmie nie ma niczego na plus. Zawiera ona ponad 28 proc. węglowodanów w suchej masie. Proszę, uwierz prawdziwym fachowcom co do żywienia kotów:

http://files.germany.ru/wwwthreads/file ... _katze.pdf
http://www.catnutrition.org/obesity.html
http://www.catinfo.org/

Pozdrawiam serdecznie
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie mar 10, 2013 17:17 Re: Wątek cukrzycowy VIII

LeiaSW pisze:Witajcie :kotek:
uch, jak mi cięzko idzie to pobieranie krwi!! czy Wy też mieliście na początku takie problemy? a to za wczesnie włączyłam glukometr, a to za mała kropla krwi, a to koja kota sie w kluczowym momencie tak zawierciła, że krew była wszędzie tylko nie na pasku - wiecznie coś. ;)
w każdym razie, to co mi sie na razie udało osiągnąc to:
czwartek o 17.40 - 114
piątek o 17.50 - 129
sobota o 17.10 - 107
niedziela (czyli dziś) o 8.20 - 100
dodam jeszcze, że popołudniowe wyniki sa przed karmieniem i przed insuliną, a ten dzisiejszy poranny jest po karmieniu, jako że moja "landrynka" jest generalnie zwierzęciem nocnym i praktycznie cała porcje karmy pochłania od 19 do rana.
po tym, jak mi napisaliscie, że powinnam przemyslec podawanie insuliny po wyniku 114, zadzwoniłam do weterynarza i wczoraj (sobota) juz insuliny nie podałam, czyli dzisiejszy ranny wynik 100 jest po jedzeniu i po mniej więcej 36 godzinach od ostatniej insuliny.
a teraz proszę niech mi ktoś obeznany z tematem napisze co mam o tym wszystkim sądzić. 8O :roll: :wink:
dla przypomnienia: kotka ma 16,5 roku, pod koniec grudnia okazało się, że ma cukrzycę, dwa miesiące brała caninsulinę raz dziennie, max dawka 7jedn ale tylko jeden raz (i oczywiście było niedocukrzenie jak sie zapewne domyslacie), krótko 5 jedn, potem coraz mniej, ostatnio 2 - 1,5.
LeiaWS, czy dobrze rozumiem, że Twoja słodka Koteczka bez insuliny ma wyniki fizjologiczne? Chyba tak, bo Twojego wpisu inaczej nie można rozumieć.

Kontroluj proszę na razie codziennie jej poziom glukozy we krwi. Sprawdzaj na wszelki wypadek też codziennie mocz na obecność ketonów. Możliwe, że Koteczka postanowiła zrezygnować z insuliny. Musisz jednak dmuchać na zimne, remisja bywa bowiem często krucha. Miej ją proszę zawsze na oku.

Pozdrawiam cieplutko :1luvu:
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie mar 10, 2013 17:20 Re: Wątek cukrzycowy VIII

tak, zrozumiałas dobrze, z tym że bez insuliny jest dopiero drugi dzień.
ok, sprawdzac oczywiscie będę.
oby tak było, że jakims cudem jej przeszło, ale na razie staram sie nie szaleć.
niemniej ciesze sie :)
dzięki za odpowiedź.
pozdrawiam :)

LeiaSW

 
Posty: 169
Od: Sob mar 02, 2013 14:58
Lokalizacja: Zgierz

Post » Nie mar 10, 2013 17:29 Re: Wątek cukrzycowy VIII

LeiaSW pisze:tak, zrozumiałas dobrze, z tym że bez insuliny jest dopiero drugi dzień.
ok, sprawdzac oczywiscie będę.
oby tak było, że jakims cudem jej przeszło, ale na razie staram sie nie szaleć.
niemniej ciesze sie :)
dzięki za odpowiedź.
pozdrawiam :)
Nie szaleć, masz rację. Cieszyć się z tego, co jest, i być zawsze przygotowanym na wszelki wypadek. Ja w każdym razie trzymam ogromne kciukasy, żeby tak zostało, jak jest obecnie.

Pa
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie mar 10, 2013 17:38 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Molesław pisze:Dawno mnie nie było. Wczoraj robiłam pomiar co 4 godziny przy porannym Felixie. Wieczorem odstawiłam Felixa i podaję Bozitę, Dzisiaj robię krzywą, a raczej też prostą jak u Dzikiego.

Powiedz Tinko, co dalej? Poczekać parę dni na Bozicie i ewentualnie wtedy zrobić korektę dawki insuliny?
Hej Molesław, poczekałabym na Bozicie do wtorku, gdyby wyniki się nie zmniejszyły, zrobiłabym od środy korektę dawki insuliny o 0,25 jedn.

Pozdrowionka
Tinka
Disclaimer: Nie jestem lekarzem weterynarii i moje porady na forum miau.pl nie zastąpią konsultacji ze specjalistą.

Tinka07

 
Posty: 3798
Od: Pt lut 09, 2007 15:31
Lokalizacja: Passau/Wenecja Północy

Post » Nie mar 10, 2013 17:51 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Dzięki Tinko za odpowiedź, też tak własnie myślałam, ale wolałam się upewnić. Być może Bozita wpłynie na obniżenie glukozy w krwi. Całe szczęście, że Molek naprawdę rewelacyjnie współpracuje. Mam wrażenie, że ten wysoki cukier związany jest z ilościami karmy, które zjada, zresztą on od maleńkości był "żarty". Jak miał 4 tygodnie pojechaliśmy zobaczyć kociaki z jego miotu mając ze sobą Whiskasa Juniora. Wlazł cały do talerza z tym whiskasem i "wtrącił" od razu połowę. Daliśmy mu też przezwisko "Żerbyś", bo cały czas by jadł.

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Nie mar 10, 2013 17:52 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Molesław pisze:Dzięki Tinko za odpowiedź, też tak własnie myślałam, ale wolałam się upewnić. Być może Bozita wpłynie na obniżenie glukozy w krwi. Całe szczęście, że Molek naprawdę rewelacyjnie współpracuje. Mam wrażenie, że ten wysoki cukier związany jest z ilościami karmy, które zjada, zresztą on od maleńkości był "żarty". Jak miał 4 tygodnie pojechaliśmy zobaczyć kociaki z jego miotu mając ze sobą Whiskasa Juniora. Wlazł cały do talerza z tym whiskasem i "wtrącił" od razu połowę. Daliśmy mu też przezwisko "Żerbyś", bo cały czas by jadł.



Teraz cukier PRE 433 !!!

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

Post » Nie mar 10, 2013 17:57 Re: Wątek cukrzycowy VIII

LeiaSW pisze:Witajcie :kotek:
uch, jak mi cięzko idzie to pobieranie krwi!! czy Wy też mieliście na początku takie problemy? a to za wczesnie włączyłam glukometr, a to za mała kropla krwi, a to koja kota sie w kluczowym momencie tak zawierciła, że krew była wszędzie tylko nie na pasku - wiecznie coś. ;)

LeiaSW, każdy tak ma na początku. Jakiś czas temu pisałam długi post na temat pobierania krwi, ale teraz nie znajdę. Dwie rzeczy: nie wiem jaki masz glukometr, ale jeśli Optium Xido, to pasek można do niego wsunąć przed nakłuciem kota, ale tylko na tyle, aby nie włączył się glukometr. Jak już masz kropelkę, to wtedy jedną ręką możesz dopchnąć częściowo wsunięty pasek - nie trzeba manipulować. Druga sprawa, jak już jest kropelka, nie puszczaj kociego ucha. Ja trzymam prawe ucho (kot na moich kolanach) między kciukiem i palcem wskazującym lewej ręki, pozostałe palce są na głowie (i oczach) kota - to go pacyfikuje i wtedy się nie rusza. Rozmiar kropelki wkrótce będziesz potrafiła ocenić na oko.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Nie mar 10, 2013 18:38 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Dzięki, Małgosiu. :)
tak, mam ten glukometr i wiem o pasku i tak własnie robię.
najgorzej z tym kocim uchem. wiercipieta mała, zazwyczaj mi wyrywa ucho jak już dotykam paskiem do kropelki. wtedy oczywiście pasek zostaje cały wymazany krwią... ale nie z tej strony ;) ;) ;)
spróbuję z tym zasłonięciem oczu.
Dzieki jeszcze raz. :)
p.s. pomiar wieczorny - 68mg/dL. pani weterynarz poinformowana telefonicznie o dzisiejszych wynikach smiała się dwie minuty. :)

LeiaSW

 
Posty: 169
Od: Sob mar 02, 2013 14:58
Lokalizacja: Zgierz

Post » Nie mar 10, 2013 18:44 Re: Wątek cukrzycowy VIII

p.s. pomiar wieczorny - 68mg/dL. pani weterynarz poinformowana telefonicznie o dzisiejszych wynikach smiała się dwie minuty. :)


Marzy mi się taki wynik, no dobra niech będzie 120 :kotek:

Molesław

 
Posty: 235
Od: Pon lut 11, 2013 14:28
Lokalizacja: Ostrołęka

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 42 gości