Złamany kręgosłup - kot już w dt, potrzebne wsparcie $$$!

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 06, 2013 14:17 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

natasha7a pisze:W przednich łapkach czucie jest normalne, podnosi się na nich, kładzie, itp.
W tylnich łapkach i ogonku (Wacik ma w ogóle pół ogonka, jakiś stary uraz) czucie jest, ale zaburzone, słabe. Ale jest - czyli rdzeń nie jest przerwany...

To teraz tylko trzeba mieć nadzieję, że przy zrastaniu się kości nie wytworzy się żaden ucisk na rdzeń. Uważam, że kocurek powinien mieć unieruchomiony kręgosłup (gorset?) bo skoro porusza się po klatce, to nieustabilizowane operacyjnie złamanie może się zruszyć.
koty sparaliżowane świetnie sobie radzą, i mam nadzieję, że jeśli (tfu, tfu!) Wacik nie stanie na łapki, to nie uśpicie go...
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro mar 06, 2013 15:20 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

Weci nie kazali go usztywniać, ale dopytam w piątek o ten gorset w takim razie!
Jeśli chodzi o usypianie czy nieusypianie - myślimy intensywnie, co zrobić, jeśli Wacik nie stanie na nogi. Nie mieliśmy takiego przypadku jeszcze nigdy, więc będę musiała poszukać osób o podobnych doświadczeniach, by się czegoś więcej dowiedzieć.
No i dochodzi do tego to, że nie stać nas na utrzymywanie Wacika w hotelu przez całe jego życie, a wszyscy wiemy jak jest z domami tymczasowymi dla takich biedaczków, nie mówiąc już o domach stałych.
Zastanawiam się jaki komfort życia ma sparaliżowany kot, wlekący za sobą cały tył...
Jest tyle pytań, tyle wątpliwości... Mam nadzieję jednak, że Wacik zacznie chodzić.

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Śro mar 06, 2013 15:24 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

Zwrócie sie do kamari i Szeliny one maja doświadczenie z "takimi" kotami. Oraz Justa&zwierzaki (sorki jak pokreciłam nicki). Ma w tej chwili takie biedy pod opieka.
Podeśle Wasz watek.

Trzymam kciuki za wacika :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56013
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Śro mar 06, 2013 17:32 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

natasha7a pisze:Weci nie kazali go usztywniać, ale dopytam w piątek o ten gorset w takim razie!
Jeśli chodzi o usypianie czy nieusypianie - myślimy intensywnie, co zrobić, jeśli Wacik nie stanie na nogi. Nie mieliśmy takiego przypadku jeszcze nigdy, więc będę musiała poszukać osób o podobnych doświadczeniach, by się czegoś więcej dowiedzieć.
No i dochodzi do tego to, że nie stać nas na utrzymywanie Wacika w hotelu przez całe jego życie, a wszyscy wiemy jak jest z domami tymczasowymi dla takich biedaczków, nie mówiąc już o domach stałych.
Zastanawiam się jaki komfort życia ma sparaliżowany kot, wlekący za sobą cały tył...
Jest tyle pytań, tyle wątpliwości... Mam nadzieję jednak, że Wacik zacznie chodzić.

Jaki komfort życia? NORMALNY!
Zwierzęta nie zdają sobie sprawy ze swojej niepełnosprawności.
http://www.facebook.com/photo.php?fbid=470834732971075&set=a.190106381043913.59592.177908338930384&type=1&theater - to mój Darszan, sparaliżowany po jakimś wypadku. Dwa lata (!) spędził w takim stanie na działkach. Był jedynie dokarmiany przez babcie karmiące. Trafił do mnie jedynie z zapaleniem pęcherza (bo nie wysikiwał się całkiem i mocz zalegał) i otarciami na łapach. Na tym zdjęciu lezy na lodówce, ona jest wysoka na 1m,80cm i jest to ulubiona miejscówka Darszana, włazi tam po bawełnianej macie osłaniającej bok lodówki, a wisząc głową w dół i łapiąc paprochy jakoś nie wygląda, jakby przejmował się bezwładnymi łapami. W ogóle oba moje sparaliżowane kocurki wchodzą, wspinają się wszędzie tam, gdzie inne koty, bawią się normalnie, biegają (froterki takie do parkietu :wink: ). W jakim stopniu ''poświęcam'' się mieszkając z nimi? Trzeba wyciskać pęcherze, a Darszana dodatkowo umyć i zapakowac w pampersa, bo ma porażone zwieracze i sika po kropelce cały czas. Takie odsikanie zajmuje mi kilka minut. Zdrowym kotom natomiast trzeba sprzątnąć kuwety, więc bilans wychodzi na zero.
A to co? http://www.facebook.com/photo.php?fbid=453723924682156&set=pb.177908338930384.-2207520000.1362587156&type=3&theater To Bazylia, zamieszkałyśmy razem rok temu. Ma świetny charakter, uwielbia ludzi, sama potrafi nawiązać z nimi super kontakt, dlatego bierze udział w zajęciach organizowanych w szkołach i przedszkolach. Ile km podczas codziennego spaceru robią Wasze sprawne psy? Bazylia spokojnie, bez odpoczynku i zdejmowania wózka, przechodzi ponad 10km, a kiedy wraca do domu nie pada zmęczona, tylko biegnie bawić sie z kotem.Więc jaka 'męczarnia'?

Spójrzmy prawdzie w oczy, uśpienie sparaliżowanego kota czy psa to nie wybawienie go od cierpień, tylko łatwe rozwiązanie wygodne dla ludzi.

edit: gdybyście mieli jakieś konkretne pytania, bardzo chętnie pomogę. Mogę wysłać na PW mój numer telefonu.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Śro mar 06, 2013 17:39 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

Koty kalekie mogą być też szczęśliwe, u mnie np Bartus też ma całkowity niedowład tylnich nóżek a śmiga jak torpeda , oczywiście w pampersie , a Noemi skacze jak królik , i tez w pampersie i jest bardzo szczęśliwa a Gaja tez po ciężkim urazie zaczyna chodzić, wiec jeśli tylko wet pozwoli to trzeba z nim ćwiczyć ,ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć no i Niwalin jeśli wet go proponuje to też działa cuda , poprawia przewodnictwo nerwowe .
Walczcie bo warto :)
ObrazekObrazek

Justa&Zwierzaki

 
Posty: 17967
Od: Czw wrz 11, 2008 19:03
Lokalizacja: Tychy

Post » Śro mar 06, 2013 18:26 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

Justa&Zwierzaki pisze:Koty kalekie mogą być też szczęśliwe, u mnie np Bartus też ma całkowity niedowład tylnich nóżek a śmiga jak torpeda , oczywiście w pampersie , a Noemi skacze jak królik , i tez w pampersie i jest bardzo szczęśliwa a Gaja tez po ciężkim urazie zaczyna chodzić, wiec jeśli tylko wet pozwoli to trzeba z nim ćwiczyć ,ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć no i Niwalin jeśli wet go proponuje to też działa cuda , poprawia przewodnictwo nerwowe .
Walczcie bo warto :)

:ok:

lidka02

 
Posty: 15914
Od: Czw cze 09, 2011 9:22

Post » Śro mar 06, 2013 22:42 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

Szenila :1luvu: , Justa&Zwierzaki :1luvu:

Kitku-będzie ok! :ok:

as_animali

 
Posty: 314
Od: Sob sty 29, 2011 15:06
Lokalizacja: Tomaszów

Post » Czw mar 07, 2013 20:22 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

Co u Wacika? :1luvu:
Obrazek

merlok

 
Posty: 1335
Od: Wto wrz 20, 2011 23:41
Lokalizacja: Sokółka

Post » Pt mar 08, 2013 8:36 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

Bez zmian w sumie, nadal postępu nie widać żadnego - ale to dopiero tydzień, więc dużo się jeszcze może zdarzyć :)
Dziś jedziemy do weterynarza, więc zobaczymy, co powie pani doktor... :)

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Sob mar 09, 2013 0:38 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

Podpisuję się wszystkimi kończynami pod postem Szenili!!!!!!

Miałam już kilku paralitków w domu, w tej chwili mam suczysko, Krę, od siedmiu lat na wózku i kota z lekkim niedowładem i to są NORMALNE żywotne, szalone zwierzaki :)

Koty z paraliżem potrafią się często wspinać np na drapak czy łóżko ( ś. p. Arystoteles potrafił mnie doprowadzić do zawału niemal np miaucząc mi na wysokości ucha znienacka), przemieszczają się bardzo szybko, rozrabiają, bawią się itd.

Kraksa, moja suka, bierze ze mną udział w zawodach dogtrekkingowych (bieg na orientację z psem) i... wygrywa ze zdrowymi psami (w zeszłym roku zdobyłyśmy dwa pucharki w długich dystansach, czyli ok 30-45 km). Dwa tygodnie temu ze świetnym czasem przebyłyśmy Zimowy Bieg Patrolowy, 25 km w zaspach powyżej kolan i w zamieci....
Nie mówiąc o tym, ze z pasją pływa, bawi się z psami, bierze udział się w treningach posłuszeństwa i węchowych, w spotkaniach edukacyjnych z dziećmi; no i... kradnie w domu znacznie sprawniej niż jakikolwiek zdrowy pies..... :twisted:
kontakt telefoniczny: 786 116 007 Obrazek

Jeśli komuś coś zalegam (bazarek itp) proszę o kontakt- skleroza ;)

ulvhedinn

 
Posty: 4214
Od: Śro wrz 13, 2006 19:09
Lokalizacja: Wrocław

Post » Sob mar 09, 2013 2:18 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

Za Wacika :ok:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Sob mar 09, 2013 2:48 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

Koniecznie trzeba masować łapki. I to nie tak delikatnie. To musi być silne szczypanie.
Gdyby można było jakieś zabiegi rehabilitacyjne załatwić też byłoby fajnie.
Milutek miał lase, pole magnetyczne, ultradźwięki. solux i gimnastykę.
W drugim tygodniu zabiegów pod koniec stanął trzymany za ogon.

W ostatnim okresie trochę stan się pogorszył w sensie nie potrafił skoczyć na łóżko ale po intensywnych ćwiczeniach i masowaniu znów jest ok.

Warto zawalczyć.

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Sob mar 09, 2013 12:49 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

Jak po wizycie u weta?

Jakieś wieści?
Sadysta Zabrza cd http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=160149
Tona karmy dla schroniska !! http://www.youtube.com/watch?v=YMw8lsfOxzU
Obrazek Julian [*] (13.02.14) i Rysia Obrazek Sara [*] 17.09.2013

Ventrue1

 
Posty: 417
Od: Pon mar 04, 2013 20:41
Lokalizacja: Łazy k/Zawiercia

Post » Sob mar 09, 2013 15:50 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

Kochani, nowe (dzisiejsze) zdjęcia Wacika.
Byliśmy dziś u weterynarza. Wacik dzielnie znosił zabiegi weterynaryjne i podróż w transporterku.
Dobre wieści są takie, że Wacik rusza nóżkami, nawet dzisiaj przy nas je podkurczał - więc ciągle JEST SZANSA!!!
Zła wiadomość jest taka, że mimo tego, że Wacik robił kupki, to potrzebuje dostawać parafinę, ponieważ są małe i twarde - ma obolały odbycik od "wyciskania". Dodatkowo należy mu wyciskać pęcherz.
Ale dobre wieści są takie, że Wacikiem zgodziła się zaopiekować Pani Justyna, która ma wielkie doświadczenie z kotami sparaliżowanymi - tak więc musimy ZEBRAĆ PIENIĄŻKI na TRANSPORT z Poznania do Tychów i na karmę i weterynarza dla Wacika.
To dla kociaka wielka szansa, żeby być pod okiem osoby doświadczonej w takich urazach - my, niestety, nie mamy na miejscu takiej osoby.
Pomożecie Wacikowi?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

natasha7a

 
Posty: 210
Od: Pt lip 01, 2011 10:13

Post » Sob mar 09, 2013 16:34 Re: Brutalnie kopnięty, ZŁAMANY KRĘGOSŁUP!!! Poznań

Pomożemy :ok:
Fifi [*] 14.07.2011

meg80

 
Posty: 309
Od: Śro lut 06, 2013 21:08
Lokalizacja: Wielka Brytania

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], olabaranowska i 924 gości