Wątek cukrzycowy VIII

rozmowy o cukrzycy i niewydolności nerek u kotów

Moderator: Moderatorzy

Regulamin działu
Uwaga! Porady na temat leczenia udzielane są na podstawie pk.13 regulaminu forum.

Post » Czw mar 07, 2013 13:49 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Katastrofa
ja tylko nie kumam jednej sprawy - kilka psotów wczesniej piszesz PRE o 7mej a insuline podajesz o 10tej?
o co tu chodzi? bo pomiar PRE powinien byc tuż przed insuliną a nie 3 godziny wczesniej
to bez sensu. Tinka chyba nie zauwazylatego w twoim poście, nawet jak go cytowała...
o której wracasz do domu?

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Czw mar 07, 2013 13:54 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Tylko pierwszy dzien PRE i insulinę podałam o 10, bo byliśmy rano u weta na uzgodnienie dawki i po receptę. Trzeba jescze było kupić insulinę. To zabrało trochę czasu.

Normalny nasz tryb tobadanie PRE, pierwszy posiłek i insulina, jedno po drugim o 7.

W domu będę o 18:00. i wg grafiku kolejne PRE, karmienie i insulina o 19:00
Kobieta i kot to szczytowe osiągnięcia dzieła ewolucji. ;)

kotastrofa

 
Posty: 95
Od: Pon sty 10, 2011 16:57

Post » Czw mar 07, 2013 14:21 Re: Wątek cukrzycowy VIII

100 to jest całkowicie normalny wynik u kota. Nie wiem, jakie było PRE, jeśli 400, to zjazd jest za duży, ale niczym (oprócz odbicia) to nie grozi. Moja nie-cukrzycowa kotka ma w tej chwili 50 kilka. A mój cukrzyk miewa nieraz również bardzo niskie wyniki i nic się nie dzieje. 100 to nie jest żaden powód do paniki.
A w razie czego zostawiasz kotu jedzenie, jak się niepokoisz.

Na twoim miejscu uważałabym jednak jutro - podanie insuliny bez jedzenia to całkiem inna historia. To akurat przerabiałam, i w wożąc kota na badania, i mając do czynienia z kotem nie-jedzącym.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 07, 2013 14:23 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Cześć!

Proszę mądre głowy o pomoc :(

Założyłam dzienniczek. Czy możecie zerknąć w wyniki?

W sumie nie wiem co dalej. Nie mam żadnego wyniku poziomu cukru we krwi u Dzikiego przed rozpoczęciem insulinoterapii :( Więc nie mam żadnego PUNKTU ODNIESIENIA!!! Oddałam kota w ręce specjalistów - jak mi się wydawało - i badania zostały spartaczone :( Nie posiadałam wtedy wiedzy z tego forum i już tego błędu nie naprawię :(

Więc mam dwa problemy:
1. albo podaję za dużo insuliny od początku i mam tu kontrregulację,
2. albo za mało, bo moje wyniki cały czas są wysokie :( i nic się nie poprawia :(

Zrobię krzywą w sobotę na dawce 1U Lantusa. Chociaż w naszym przypadku to praktycznie prosta a nie krzywa :( Mierzyłam +6 i wcale nie widzę w wynikach efektu działania insuliny. Chce mi się płakać z zazdrości, kiedy czytam, że Wasze koty po zastrzyku osiągają jakiś konkretny efekt. Że w ogóle macie spadki i nadir :(

Bardzo proszę Was o pomoc.

Droga Tinko!
Wiem, że pisałaś, że maksymalne znane Ci dawki terapeutyczne Lantusa i Levemira to 1U. Mam pytanie: czy to dawki podtrzymujące przy już wyrównanej cukrzycy? Czy mój kot może dostać powyżej 1U? Czy jest szansa, że wtedy poziom cukru spadnie? Może powinnam zmienić insulinę?

Każdego dnia marzę żeby mój kot poczuł się lepiej. Każdego dnia zasypiam i budzę się z myślą o jego nerkach, o tym, jak długo jeszcze wytrzymają tą ilość cukru we krwi.
I coraz bardziej się boję, że może to nie cukrzyca, ale coś gorszego :(
Nie mieliśmy zrobionych badań tarczycy, a cukrzyca została zdiagnozowana na podstawie cukru w moczu, poziomu fruktozaminy (w górnej granicy normy) oraz typowych objawów dla cukrzycy.

Bardzo proszę o pomoc.

Będę walczyć do końca, ale muszę wiedzieć czym :kotek:

Karolcia i Dziki

 
Posty: 128
Od: Pt lut 22, 2013 19:31

Post » Czw mar 07, 2013 14:32 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Czemu nie masz więcej odczytów w ciągu dnia? Tak naprawdę trudno orzec, co się dzieje w organizmie i czy ta insulina działa czy nie.
Oczywiście, że to jest cukrzyca, może należy jednak szukać przyczyny, dlaczego cukier nie spada. Może nią być stan zapalny albo inny problem zdrowotny.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 07, 2013 14:43 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Karolcia, u mojego kota sensowne regulowanie glikemii zaczęło się przy dawce 1.5 jednostki Lantusa. Potem stopniowo schodziłam aż do dawki <0.25 jednostki.
Obrazek

Małgorzata i Toffee

 
Posty: 525
Od: Śro kwi 25, 2012 21:58

Post » Czw mar 07, 2013 14:47 Re: Wątek cukrzycowy VIII

sheridan pisze:100 to jest całkowicie normalny wynik u kota. Nie wiem, jakie było PRE, jeśli 400, to zjazd jest za duży, ale niczym (oprócz odbicia) to nie grozi.

Na twoim miejscu uważałabym jednak jutro - podanie insuliny bez jedzenia to całkiem inna historia. To akurat przerabiałam, i w wożąc kota na badania, i mając do czynienia z kotem nie-jedzącym.


Dzięki. Uspokoiłaś mnie. W ciągu tych trzech dni właśnie jest hustawka.
Zaczynamy dzien ok 400-450 - w szczycie działania mamy zjazd na 100-140 a wieczorem znów 380-400.

Wiem, że musi minąc trochę czasu zanim organizm się przyzwyczai. Mam nadzieje, że np po tygodniu trochę ta huśtawka się uspokoi. Bo kot mi lezy jak szmatka i chyba to źle toleruje. Trudno ją namówić do jedzenia do tego. Uparliśmy się na Animondę Diabetes, ale chyba będziemy z czymś mieszać, bo nie podchodzi Dusi.

Jutro będziemy badać choćby w pociągu. Mamy malutki glukometr i powinno się udać. Lekarz pozwolił na normalne nakarmienie rano.

kotastrofa

 
Posty: 95
Od: Pon sty 10, 2011 16:57

Post » Czw mar 07, 2013 14:59 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Jeżeli zjeżdżacie z 400 to znaczy, że dawka jest za wysoka, następuje kontrregulacja. Prawdopodobnie należałoby rozważyć zmniejszenie dawki, ale to tak na szybko, bo nie wiem, jak wyglądają szczegółowe wasze wyniki.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 07, 2013 15:10 Re: Wątek cukrzycowy VIII

kotastrofa pisze:
sheridan pisze:100 to jest całkowicie normalny wynik u kota. Nie wiem, jakie było PRE, jeśli 400, to zjazd jest za duży, ale niczym (oprócz odbicia) to nie grozi.

Na twoim miejscu uważałabym jednak jutro - podanie insuliny bez jedzenia to całkiem inna historia. To akurat przerabiałam, i w wożąc kota na badania, i mając do czynienia z kotem nie-jedzącym.


Dzięki. Uspokoiłaś mnie. W ciągu tych trzech dni właśnie jest hustawka.
Zaczynamy dzien ok 400-450 - w szczycie działania mamy zjazd na 100-140 a wieczorem znów 380-400.

Wiem, że musi minąc trochę czasu zanim organizm się przyzwyczai. Mam nadzieje, że np po tygodniu trochę ta huśtawka się uspokoi. Bo kot mi lezy jak szmatka i chyba to źle toleruje. Trudno ją namówić do jedzenia do tego. Uparliśmy się na Animondę Diabetes, ale chyba będziemy z czymś mieszać, bo nie podchodzi Dusi.

Jutro będziemy badać choćby w pociągu. Mamy malutki glukometr i powinno się udać. Lekarz pozwolił na normalne nakarmienie rano.

napisałam Ci Katastrofa, żebys normalnie nakarmiła przy PRE i podała insulinę jutro, widzę jednak po dzisiejszej akcji, że masz przypuszczalnie troszke za wysoką dawkę insuliny, a skoro jutro nie będzie jadła pełnej dawki 12 godzinnej to lepiej podaj rano pół jednostki.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Czw mar 07, 2013 15:17 Re: Wątek cukrzycowy VIII

sheridan pisze:100 to jest całkowicie normalny wynik u kota. Nie wiem, jakie było PRE, jeśli 400, to zjazd jest za duży, ale niczym (oprócz odbicia) to nie grozi. Moja nie-cukrzycowa kotka ma w tej chwili 50 kilka. A mój cukrzyk miewa nieraz również bardzo niskie wyniki i nic się nie dzieje. 100 to nie jest żaden powód do paniki.
A w razie czego zostawiasz kotu jedzenie, jak się niepokoisz.

Na twoim miejscu uważałabym jednak jutro - podanie insuliny bez jedzenia to całkiem inna historia. To akurat przerabiałam, i w wożąc kota na badania, i mając do czynienia z kotem nie-jedzącym.

ale nakarmić mozna o 5.30 i podać insulinę też, wizyta i badanie o 13 tej- więc od rana minie dość godzin.

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Czw mar 07, 2013 15:35 Re: Wątek cukrzycowy VIII

@Karolcia i Dziki

Dobrze by było zbadać T4, bo często nadczynności tarczycy towarzyszy cukrzyca. To bardzo ważne badanie.
Mój kot choruje na cukrzycę od 4 lat, był bardzo wyrównany i w pewnym momencie cukier nie chciał się dać regulować.
Poleciłam natychmiast zrobić wszystkie badania łącznie z T4. No i potwierdziły się moje podejrzenia. Po wdrożeniu leczenia
na nadczynność tarczycy cukier zaczął się uspokajać. Uważam, że powinniście to zbadać.
Pozdrawiam,
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 07, 2013 15:57 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Feniks Kochana! ciepło pozdrawiam!!!

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Czw mar 07, 2013 16:16 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Mamrot pisze:Feniks Kochana! ciepło pozdrawiam!!!


Mamrotek zawsze na posterunku :wink: :1luvu: Pozdrawiam również :D
Eśkowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... 0#p8422130
Borysowe mruczanki: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=46&t=167143

Esiu [*]15.07.1995 - 02.01.2014r.... byłeś mi wschodem słońca i zachodem...
Borys [*] 2009 - 28.02.2019r. .. byłeś mi Najdroższym Towarzyszem ...

feniks32

 
Posty: 1506
Od: Pt gru 04, 2009 21:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw mar 07, 2013 16:37 Re: Wątek cukrzycowy VIII

feniks32 pisze:
Mamrot pisze:Feniks Kochana! ciepło pozdrawiam!!!


Mamrotek zawsze na posterunku :wink: :1luvu: Pozdrawiam również :D

staram się jakoś może koślawie ale odpłacic za pomoc którą tu sama otrzymałam... :mrgreen:

Mamrot

 
Posty: 2549
Od: Pon wrz 21, 2009 12:38

Post » Czw mar 07, 2013 17:30 Re: Wątek cukrzycowy VIII

Feniks, czy twój kot miał jakieś objawy związane z tą nadczynnością? Ja chyba muszę Prosiaczkowi zrobić badania, jak trochę dojdzie jeszcze do siebie - straszne ilości insuliny idą u nas, niby przez to jedzenie-niejedzenie co kotu podejdzie, ale zaczyna mnie to martwić:(

Dziewczyny, mam pytanie. Czy ktoś ma pojęcie, czy w takiej elektrycznej maszynce do mięsa da się też zmielić kości, czy do kości musi być jakaś specjalna? Planuję właśnie zakup.

sheridan

 
Posty: 1036
Od: Śro wrz 02, 2009 12:58
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 7 gości