Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄCE

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 06, 2013 21:52 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Słupek pisze:
gpolomska pisze:Poprawka: Magnolcia wyszła ze schowka, wtuliła się we mnie leżącą na łóżku z laptopem i traktorzy :mrgreen:

Wow! Super! Baaaardzo się cieszę.

Skrzydełko z indyka jest tak samo niedobre jak skrzydełko z kurczaka. :evil:
A za chwilę kłuja będę dawać.

Grażynko - bardzo się cieszę, że Animonda i Kattovit pasują Magnolci. Tygrys omijał i czekał na "jedzenie". Suchej Acany nie próbowaliśmy i już nie spróbujemy, bo weterynaryjne musi.

Animus - a nie może do Ciebie wet na 9tą podjechać i krwi pobrać? Moi na 8mą przyjeżdżają na pobranie. I Tygrys śniadanie przy nich dostaje. W nagrodę za dzielność. I przy okazji słyszą jak szczęka szczęką. :wink:
Twoje futerka cudne.

Z domku Filecika się cieszę.

I cały czas nie mogę wyjść z podziwu tempa dokocenia się jo.anny. :D


Slłupku, wymiziaj Tygrynia :1luvu:
Próbowaliśmy w domu z kroplówką, cyrk był, Ulka nie współpracowała, w gabinecie wszystko da sobie zrobić, nie myślałam, jakby to wyglądało z pobieraniem krwi w chałupie. Zapytam :ok: :) Do lecznicy też zabieram chrupki, ale Ula po takich wrażeniach nigdy nie nadrabia zaległości po głodówce....

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro mar 06, 2013 21:54 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Znacie to:
http://www.catnutrition.org/uploads/6/4 ... ynarii.pdf
Dostałam ostatnio próbkę Purina Ha niby na te dolegliwości Ulki i spróbowałam :!: :idea: To smakuje jak chrupki ryżowe.
Dramat jakiś

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro mar 06, 2013 21:55 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Nadal tak robi:
Obrazek
i zerka chwilami spod oka mrucząc do Was :)


Kciuki za Walczące - Tygryska, Ulcię i innych... no i za Tatę :ok: :ok: :ok:
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro mar 06, 2013 21:55 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Animus, Ty to masz dobrze z męzem. Mój nie chce zgodzić się na więcej kotów niż trzy :cry:
Kocha Rysie, Pysia i Koko ale więcej kotów nie chce.
Co ja się naproszę, nauprzykrzam, nakłócę i nic.

U mnie podobnie ze spaniem. Tak w połowie nocy przychodzi do nas spać Pysio. Kładzie się centralnie na środku mojej poduszki. No ale przed tym musi tak z kilka minut wymościć sobie spanko, pougniatać, pokręcić się dookoła. I jak zwykle ląduje na mojej głowie :D No i zamiast przytulać się do męza do przytulam się do dupki Pysionka :mrgreen:

Ryśka okupuje za to spanie w nogach :D Jeszcze tylko Kokusi do kompletu brakuje :D

ps. nie wyobrażam sobie innego spania :D
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro mar 06, 2013 21:57 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

gpolomska pisze:Nadal tak robi:
Obrazek
i zerka chwilami spod oka mrucząc do Was :)


Kciuki za Walczące - Tygryska, Ulcię i innych... no i za Tatę :ok: :ok: :ok:


No nie mogę, Magnolcia przeszła samą siebie :D Juz jest Twoja Grażynko :ok: a Ty jej :ok:
Obrazek

agusialublin

Avatar użytkownika
 
Posty: 16505
Od: Nie lip 29, 2012 20:27
Lokalizacja: lublin

Post » Śro mar 06, 2013 21:59 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Innych się nadal boi, ale do mnie się przyssała :P
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Śro mar 06, 2013 22:15 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

No widzisz kochana, koty Ciebie kochają :1luvu:

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro mar 06, 2013 22:20 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

agusialublin pisze:Animus, Ty to masz dobrze z męzem. Mój nie chce zgodzić się na więcej kotów niż trzy :cry:
Kocha Rysie, Pysia i Koko ale więcej kotów nie chce.
Co ja się naproszę, nauprzykrzam, nakłócę i nic.

U mnie podobnie ze spaniem. Tak w połowie nocy przychodzi do nas spać Pysio. Kładzie się centralnie na środku mojej poduszki. No ale przed tym musi tak z kilka minut wymościć sobie spanko, pougniatać, pokręcić się dookoła. I jak zwykle ląduje na mojej głowie :D No i zamiast przytulać się do męza do przytulam się do dupki Pysionka :mrgreen:

Ryśka okupuje za to spanie w nogach :D Jeszcze tylko Kokusi do kompletu brakuje :D

ps. nie wyobrażam sobie innego spania :D


Słodkie to :1luvu:
3 kotki to też dobrze :1luvu:
kochane te koteczki, ja też sobie nie wyobrażam życia bez kotów :kotek:

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro mar 06, 2013 22:22 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

gpolomska pisze:Nadal tak robi:
Obrazek
i zerka chwilami spod oka mrucząc do Was :)


Kciuki za Walczące - Tygryska, Ulcię i innych... no i za Tatę :ok: :ok: :ok:


Grażynko, głaski mocne od nas, ślicznie razem wyglądacie, niesamowite, ukochaj Magnolkę mocno ode mnie :1luvu: :kotek:

Animus

 
Posty: 1659
Od: Nie wrz 30, 2012 18:12
Lokalizacja: Mazury

Post » Śro mar 06, 2013 22:40 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Tak się cieszę, że panna Magnolia zaakceptowała Dużą :D
Mizianki dla Ulci i Tygrynia :kotek:

A tu znów kocie nieszczęście viewtopic.php?f=1&t=151387 i znikąd pomocy... Straszna jest bezsilność :(
Może jutro będzie lepiej :(

Głaski dla kotów :kotek:
Dobranoc dziewczyny :)
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro mar 06, 2013 23:09 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Tygrys wymiziany. Od cioteczek i ode mnie po kłuju. Ale i tak większą przyjemność szyneczka polekowa sprawiła. :D

Ja w zasadzie większość paszy dawanej Tygryskowi spróbowałam (tak, jak "smakuję" dopyszczne lekarstwa, żeby smak znak i wiedzieć, czy spodziewać się ślinienia, pienienia, zwrotu w postaci wymiotu, itd.). Większość, bo część mnie wręcz na zapach i wygląd odrzuca. Najsmaczniejszy był Applaws z saszetek. Którego Tygrys nie chciał, bo bez żadnych wzmacniaczy. Czysty filet mięsny albo rybny w lekkim rosołku. Sama sobie mogłam jeść. Boleję bardzo nad paszą RC, którą Tygrys przyswaja. Ale ze względu na niezłą przyswajalność i plus/minus przyzwoite kupki nie mogę testować innych, tym bardziej, że dotychczas testowanych "czystszych" synuś nie zaakceptował. A przegłodzić go nie mogę przez trzustkę. Błędne koło. I w ten sposób trzymamy się Royala. Jeden suchy (Gastro Intestinal) i jeden mokry (Instinctive w sosie). Fuj.

Dobrze, Grażynko, że do roboty wychodzić codziennie nie musisz i Magnolcia będzie miała kolanka na żądanie. :D
Marcel <*>, Tygrys <*>

Słupek

 
Posty: 1583
Od: Nie lis 18, 2012 9:46
Lokalizacja: Gdynia

Post » Śro mar 06, 2013 23:30 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Czytałam o tym kotku, dołączyłam go też do Tarotowego Bazarku....

kotkubinat

 
Posty: 375
Od: Wto lut 22, 2011 22:10

Post » Czw mar 07, 2013 8:22 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Biedna Fionka :( ale czego chcieć jak ludzie potrafią przynieść generalnie zdrowego kotka w dobrym stanie do uśpienia tylko dlatego, że test na FeLV (jeden) wyszedł dodatni (i to jedyny kotek w domu), a nic mu się nie dzieje i leków nawet nie potrzebuje póki co.


Tygrys dobrze, że się jakoś trzyma i szyneczkę nadal lubi :-)


Magnolia dzisiaj strzeliła wzorcową (pod każdym względem) kupę. No i wychodzi jak rodziców nie słyszy, a jak słyszy, to tylko z kryjówki wygląda zaciekawiona, ale wyjść się boi sama (chyba, że przy niej jestem, to się chwilami odważa). Ale jak cicho za drzwiami, to od razu się łasi, wskakuje pod ramię i patrzy zadowolona (już nie przerażona).

Wczoraj tylko się położyłam, to Magnolia na mnie skoczyła - potraktorzyła ugniatając łapkami, zwinęła się w kłębek na poduszce i usnęła (jak się wierciła, to mnie budziła wsadzając koniec ucha do nosa, bo ona na razie się bardzo mocno do mnie przytula i wtedy zasypia... wolałabym, żeby spała trochę dalej, bo boję się na nią skulać i przygnieść). Pewnie w nocy biegała trochę, bo jak się budziłam to widziałam ją w różnych miejscach pokoju. A rano jak tylko usłyszała, że się budzę, to znowu wskoczyła i dawaj ugniatać moje ramię łapeczkami (traktorzenie w zestawie).

Pięknie zjadła - dałam jej pół szalki animondy vom feinstein (daję tę, bo ma tylko mięso a nie mięso i odpady zwierzęce lub co gorsza - soję GMO czy kukurydzę albo pszenicę "ulepszaną" w laboratoriach) i zagryzła chrupkami (ta acana wild prairie jej pasuje - całe szczęście, bo tam są zioła, m.in. żurawina, czarne jagody, rozmaryn i wiele innych; spróbuję jeszcze pacifica i grassland - żeby miała urozmaicone); w nocy też trochę chrupała. Ta wet od Mokate mi doradziła jak kotka uczyć jest tego, co powinien a nie tego, co sobie umyślił: powiedziała, że psa wystarczy przegłodzić i do 48h każdy zmięknie, ale z kotem tak nie wolno, bo się może obrazić i przestanie jeść - z kotem trzeba dać mu łyżkę ulubionego, a resztę tego, co powinien i tak codziennie trochę zmniejszać tę łyżkę, aż w końcu przestanie jeść paskudztwo. No tu nie musiałam dawać nawet kawałeczka wh.. lub czegoś podobnego, ale szalki same też nie wchodzą w grę, bo one nie są tak zbilansowane jak chrupki (finansowo to też samobójstwo, jeśli chce się kupować tylko te całkowicie mięsne), a znowu same chrupki też nie za dobrze, bo koty zwykle nie chcą dużo pić - a tak posiłek będzie miała pół szalki i resztę dogryźć chrupkami: zbilansowane, nie zajedzie nerek i smaczne - dla niej widać bardzo akceptowalne. No i skoro w kuwetce idealnie bez sensacji w którąkolwiek stronę, to dieta chyba jej służy.

Teraz sobie drzemie trochę... ale puchata jest niesamowicie i futerko się błyszczy: ma je tak gęste, że szok! Mogłaby chyba na Syberii mieszkać i zimno by jej nie było.
...

czarnekoty123

 
Posty: 4209
Od: Śro wrz 12, 2012 18:34
Lokalizacja: Mysłowice, śląskie

Post » Czw mar 07, 2013 9:43 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

Witajcie :)
Widz, że piękna Magnolia już czuje się prawie bezpieczna. a nie ma to jak zasypianie przy kocim mruczeniu :kotek:
Grażynko, nie bój się ze koteczkę przygnieciesz - ja zasypiam obłożona kotami - Foksa przy głowie na poduszce, Kropeczka wtulona we mnie - i jeżeli wg nich za bardzo rozpycham się we własnym łóżku, kociczki odsuwają się albo obrażone odchodzą, by po jakimś czasie wrócić. Acha, ponieważ łoże jest bardzo duże - w nogach śpi wilczca a w plecy wtula się druga psica Stokrotka.
Pobudkę mam niesamowitą - jak pisałaś one wyczuwają moment tuz przed przebudzeniem i zaczyna się - koty włączają traktorki na maksa i ugniatają mnie łapkami, Stokrotka, ledwie uchylę oko - natychmiast liże mój nos z niesamowitą prędkością a Sonia gada po wilczemu i tez swym wielkim ozorem chlapie mnie po rekach i głowie. Oczywiście o dalszym spaniu nie ma mowy :D
A z karmieniem kotów rzeczywiście łatwo nie jest - obie moje koty ( i dwa koty u mamy ) uwielbiają Wh... szlag, oprócz tego Shebę i Gourmeta, przestawienie na prawdziwe jedzenie to horror, a więc podaję im gotowanego kurczaka lub indyka, surowe mięsko i parzone rybki. A puszki i chrupki jako dodatek.
Fakt, kocice mimo wieku ( ok. 13 i 14 lat ) są zdrowe i nigdy nie chorowały - kiedyś tylko infekcja wirusowa oczu u persiczki, bardzo szybko opanowana.

Głaski dla Magnolki, Ulci i Tygrysa :kotek:
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw mar 07, 2013 9:49 Re: Mokate, Norbi, Magnolia i inne KOTY (i nie tylko) WALCZĄ

kotkubinat pisze:Czytałam o tym kotku, dołączyłam go też do Tarotowego Bazarku....


Ja ogłosiłam dodatkowe korepetycje ( matematyka, fizyka i chemia ) przeznaczone całkowicie na koty.
Oby się udało.
ObrazekObrazekObrazekObrazek

Blekitny.Irys

 
Posty: 3329
Od: Nie lut 17, 2013 11:36
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016, Google [Bot] i 9 gości