Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro mar 06, 2013 13:12 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

jako specjalistka w rzeczonej dziedzinie mogę przyjmować zakłady :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro mar 06, 2013 13:14 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

Kanały informacyjne działają. Sama przecież takowe masz, więc wiesz.


Tak BTW.
Dwie kwestie 'marginesu' pracy hospicyjnej ale nie tylko przecież - każdej fundacji, schroniska, czy DT.
Bardzo niemile brzmiące słowa: 'chłodnia' i 'utylizacja'.
Och, jakże niemile brzmiące w uszach osób tak czule zatroskanych losem wszystkich bezdomnych zwierzątek. Osób takich jak kochana Femcia &comp.
Sprawdźcie sobie wytyczne prawne dotyczące tych kwestii.

Jak Ty to sobie niby wyobrażasz?
Przecież wymóg ustalenia przyczyny śmierci kota przez zrobienie sekcji w każdej instytucji zajmującej się bezdomnymi kotami na większa skalę, funkcjonuje już niemal jako standard 'wytycznych miau'.
Matttko, jaką kretynką trzeba być, żeby sądzić, że z chwilą śmierci zwłoki się anihilują samoczynnie a wet robi sekcję na podstawie własnego wglądu intuitywnego, w dodatku o każdej porze dnia i nocy.

Nigdy się nie zastanowiłaś, jak to działa w innych fundacjach, czy schroniskach?
Dzieciaki z gimnazjum, z którymi miałam spotkanie fundacyjne pytały o to prawie na samym początku. Ze zrozumieniem przyjmując wyjaśnienia.

Co Cię szokuje?
Że to lodówka, która stoi w mojej kuchni?
Może do Ciebie nie docierają takie kwestie, jak proces rozkładu, który zaczyna się już w momencie ustania krążenia. A każda zmiana rozkładowa może mieć znaczenie przy uwiarygodnieniu wyników sekcji.
I nie 'zamrażarka' - bo mrożenie też powoduje zmiany anatomopatologiczne trudne do odróżnienia od zmian chorobowych, tylko warunki chłodnicze. I nie 'tygodniami' tylko góra dwie doby, zanim kompetentny wet będzie mógł wykonać wiarygodną sekcję.

Do 'strrrasznych' rzeczy, które robię możesz jeszcze dorzucić utylizację. Nie zakopuję każdego kota w swoim podblokowym ogródku, czy u cioci na wsi pod romantycznym drzewkiem - bo jest to nielegalne. W tej chwili w kwestii utylizacji zwłok współpracuję z toruńskim schroniskiem. Wcześniej, oddawałam każdego kota do utylizacji osobiście.

A w kwestii 'pokazywanie kolegom ze studiów' to chyba się komuś osoby i/lub fundacje pomyliły. Studiowałam filozofię a nie nauki medyczne, czy biologiczne i to mniej więcej dwadzieścia lat temu. Nie miałam wtedy żadnego kota.


Kompletne idiotki, które już nie mają z czego ukręcić bacika na kogoś, kogo nie znoszą.

______________________
Proszę nie obrażać innych użytkowników tego forum.
Beliowen
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 06, 2013 13:15 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

MariaD pisze:Zdałaś test na wywoływanie duchów na 5+. Możesz sobie dorabiać w tym fachu. :ryk: :ok:

Też się zastanawiałam ile czasu zajmie reakcja. Następnym razem trzeba zrobić bookmacherkę w tym temacie. :ryk:
:ryk: Poza słowem "duchów" ,bo znalazlabym inne hyhy zgadzam sie w 100% :lol:

Femka ja Cię proszę -zrob zdjecie Debi-ja chyba utknęlam na Twoim poprzednim piesku- kotom tez zdrow zdjecie i wklej :lol:


Swoja droga strasznie nudno musi byc na Twoim forum,ze tutaj tak na czuwaniu Agn siedzisz :lol:
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103066
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro mar 06, 2013 13:25 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

Agn pisze:Kanały informacyjne działają. Sama przecież takowe masz, więc wiesz.


Tak BTW.
Dwie kwestie 'marginesu' pracy hospicyjnej ale nie tylko przecież - każdej fundacji, schroniska, czy DT.
Bardzo niemile brzmiące słowa: 'chłodnia' i 'utylizacja'.
Och, jakże niemile brzmiące w uszach osób tak czule zatroskanych losem wszystkich bezdomnych zwierzątek. Osób takich jak kochana Femcia &comp.
Sprawdźcie sobie wytyczne prawne dotyczące tych kwestii.

Jak Ty to sobie niby wyobrażasz?
Przecież wymóg ustalenia przyczyny śmierci kota przez zrobienie sekcji w każdej instytucji zajmującej się bezdomnymi kotami na większa skalę, funkcjonuje już niemal jako standard 'wytycznych miau'.
Matttko, jaką kretynką trzeba być, żeby sądzić, że z chwilą śmierci zwłoki się anihilują samoczynnie a wet robi sekcję na podstawie własnego wglądu intuitywnego, w dodatku o każdej porze dnia i nocy.

Nigdy się nie zastanowiłaś, jak to działa w innych fundacjach, czy schroniskach?
Dzieciaki z gimnazjum, z którymi miałam spotkanie fundacyjne pytały o to prawie na samym początku. Ze zrozumieniem przyjmując wyjaśnienia.

Co Cię szokuje?
Że to lodówka, która stoi w mojej kuchni?
Może do Ciebie nie docierają takie kwestie, jak proces rozkładu, który zaczyna się już w momencie ustania krążenia. A każda zmiana rozkładowa może mieć znaczenie przy uwiarygodnieniu wyników sekcji.
I nie 'zamrażarka' - bo mrożenie też powoduje zmiany anatomopatologiczne trudne do odróżnienia od zmian chorobowych, tylko warunki chłodnicze. I nie 'tygodniami' tylko góra dwie doby, zanim kompetentny wet będzie mógł wykonać wiarygodną sekcję.

Do 'strrrasznych' rzeczy, które robię możesz jeszcze dorzucić utylizację. Nie zakopuję każdego kota w swoim podblokowym ogródku, czy u cioci na wsi pod romantycznym drzewkiem - bo jest to nielegalne. W tej chwili w kwestii utylizacji zwłok współpracuję z toruńskim schroniskiem. Wcześniej, oddawałam każdego kota do utylizacji osobiście.

A w kwestii 'pokazywanie kolegom ze studiów' to chyba się komuś osoby i/lub fundacje pomyliły. Studiowałam filozofię a nie nauki medyczne, czy biologiczne i to mniej więcej dwadzieścia lat temu. Nie miałam wtedy żadnego kota.


Kompletne idiotki, które już nie mają z czego ukręcić bacika na kogoś, kogo nie znoszą.


Wczoraj zgłaszalas post o hołocie,a tu proszę takie mało wyszukane zwroty-nerwy puszczają?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103066
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro mar 06, 2013 13:26 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

ale zwróćcie uwagę: enigma tylko zadała pytanie, ja na nie krótko i bez wchodzenia w szczegóły odpowiedziałam i mamy wielki bulwers, że niczego nie rozumiemy i ble ble ble :mrgreen: No, to teraz zacznie się pewnie ogólnoforumowa dyskusja na temat trzymania zwłok kocich w lodówce Agn :ryk:

p.s.
proponuję nie wchodzić w bezpośrednią polemikę z intruzem, szkoda mi wątku.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro mar 06, 2013 13:32 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

Nie puszczają mi nerwy.
Dostosowuję się do.... yyyy... standardów.
Jak to było? 'Nie za plecami ale otwartym tekstem'.


I jak zwykle - tylko tyle w kwestii merytorycznej - brzydkie słowo się nie podoba? Wczorajsza 'hołota' była oki, jak rozumiem?
No. Jak zwykle.


I nie będzie dyskusji ogólnoforumowej.
Co prawda nie mogę liczyć na zrozumienie kwestii organizacyjnych dotyczących prowadzenia fundacji przez zgromadzone tu osóbki. Nie mogłam się jednak powstrzymać przed wyłożeniem wprost pewnych kwestii, wobec takiego ociekającego wstrętem wpisu i pełnych zniesmaczenia pokątnych uwag, kto, gdzie i jak długo przetrzymuje zwłoki kocie.

______________________________________
Rzeczywiście, trzeba stwierdzić, że puszczają Ci nerwy
ale to nie są standardy tego forum.
Beliowen
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Śro mar 06, 2013 13:35 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

Femka pisze:ale zwróćcie uwagę: enigma tylko zadała pytanie, ja na nie krótko i bez wchodzenia w szczegóły odpowiedziałam i mamy wielki bulwers, że niczego nie rozumiemy i ble ble ble :mrgreen: No, to teraz zacznie się pewnie ogólnoforumowa dyskusja na temat trzymania zwłok kocich w lodówce Agn :ryk:

p.s.
proponuję nie wchodzić w bezpośrednią polemikę z intruzem, szkoda mi wątku.

Stara zasada- najlepiej ignorowac :lol:

U nas pieknie jest ,słonko mam-zaraz zrobie spacerek na dzialke :P

A jak Femka u Ciebie? Śniegi zeszly?
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103066
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro mar 06, 2013 13:44 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

MariaD pisze:Zdałaś test na wywoływanie duchów na 5+. Możesz sobie dorabiać w tym fachu. :ryk: :ok:

Też się zastanawiałam ile czasu zajmie reakcja. Następnym razem trzeba zrobić bookmacherkę w tym temacie. :ryk:

nie chciałabym zobaczyc tego ducha,którego Femka wywoła :strach: :smiech3:
Serniczek
 

Post » Śro mar 06, 2013 13:46 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

kobieto, jakie śniegi? Ja mam 15 stopni na termometrze, oślepiające słońce i chęć do życia.
A dzień zaczęłam od zeznań na policji :lol: i to na własne życzenie. Jechałam sobie radośnie do pracy, zatrzymałam się przed pasami, bo tłumek niezły się zebrał. Ludzie wyszli na jezdnię i stanęli dęba, bo pasem równoległym wielki jelcz sobie pomykał z dużą prędkością, ani myśląc nawet zwalniać.
I tak się wkurzyłam, że aż mi się ciemno przed oczami zrobiło. Nie nie, aż taka szlachetna nie jestem, że o przechodniów się zatroszczyłam. Ale gdyby debil w nich uderzył, zostałaby tylko mokra plama do zmycia z asfaltu, a mnie zabiłyby wyrzuty sumienia, że niepotrzebnie ich przepuszczałam, bo postaliby sobie trochę dłużej ale żywi i w dobrym zdrowiu.

Złapałam za telefon i zadzwoniłam pod 997. Pani przyjęła zgłoszenie, obiecała skierować patrole, ale mnie poprosiła, żebym podjechała do pobliskiego komisariatu, bo bez świadka to mu gówno zrobią. Zawróciłam i złożyłam na policji zeznania. Jak w dyżurce mówiłam, o co chodzi, to gość już wiedział, bo mu się moje zgłoszenie na monitorze wyświetliło. Nie miałam czasu, żeby czekać pół godziny, aż mnie zaproszą na ustne zeznania, więc zostawiłam opis zajścia na kartce i za potwierdzeniem zostawiłam. Mają mnie podobno jeszcze nękać zeznaniami, ale spoko, codziennie tamtędy do pracy jeżdżę. Mam nadzieję, że dziad beknie i odechce mu się takich numerów.
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro mar 06, 2013 13:48 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

U nas tez pieknie dzis mamy :kotek:Ale zapowiadaja nawrot brzydkiej -ma lac......a ja chce juz wiosny pelna para.
Pierwszy raz mam w domu parapeting wlaczony-czyli moje koty siedza na parapecie najdluzszego okna-chalupka sie wietrzy,slonko przygrzewa i powietrze. Dotad wietrzylam tylko chwile-a teraz maja, ile chca-wcale chalupka sie nie wychladza- kocham wiosne :1luvu:
Ostatnio edytowano Śro mar 06, 2013 14:06 przez anulka111, łącznie edytowano 1 raz
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103066
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro mar 06, 2013 13:52 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

[quote="Agn"


Kompletne idiotki, które już nie mają z czego ukręcić bacika na kogoś, kogo nie znoszą.
[/quote]
na ten watek powinni wpuszczac tylko w krawatach :?
Serniczek
 

Post » Śro mar 06, 2013 14:08 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

Przepraszam - ostatnia odpowiedź do Agn, potem już zmilczę.

Agn, jak nazwać kogoś, kto przychodzi w miejsce publiczne, w którym zbiera się grupa osób, która (przynajmniej oficjalnie) wyznaje pewne zasady i atakuje ich poglądy? Bo na forum jest/była zasada, że jesteśmy przeciwko rozmnażaniu kotów nierasowych a wchodzą piewcy życia poczętego, wyklinają ludzi przeprowadzających sterylki aborcyjne a nawet i zwykłe. I nakręcające popyt domowym rozmnażalniom - zachwalając jak to ładne, zdrowe kotki dostali bez żadnych pi... umów, przepytywania i wizytacji. I potępiający w czambuł wszystkie DT, bo to wredne przetrzymywaczki są - zamiast wydać koteczka łaskawym państwom co to raczyli do nich zadzwonić z zamówieniem - jakieś pytania zadają, bezczelne. Wiem, że na miau.pl nie ma na samym początku kartki z zasadami podstawowymi - tylko przy rejestracji - ale ktoś kto łamie takie zasady a gdy mu zwrócą uwagę, to się jeszcze naigrawa i dalej znieważa forumowe DT (i nie, nie myślę o sobie) to jest to jak dla mnie hołota. Bo człowiek kulturalny i inteligentny tak się nie zachowuje. Jasne że mogłam użyć innego określenia - np. chamidła, ale to chyba jeszcze równie obraźliwe. Bo człowiek obrażający gospodarza miejsca, gdzie wszedł z własnej woli nie zasługuje na szacunek - zwłaszcza że miłość do kotów, wyrażająca się m.in. w dbałości w wyborze DS gdzie trafia kot, sterylizacji by zapobiec narodzinom kotów, które w ogromnej większości odeszłyby w cierpieniach - nie na rusza praw ludzkich ani boskich.
Nie mam bladego pojęcia czemu Cię tak poruszyły te słowa ani skąd ten atak - ale nie muszę wiedzieć. EOT
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Śro mar 06, 2013 14:10 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

przyjmuję zakłady :lol:
***** ***
Obrazek

Femka

Avatar użytkownika
 
Posty: 90941
Od: Sob mar 24, 2007 19:56
Lokalizacja: wiocha zabita dechami, ale jak malowniczo :)

Post » Śro mar 06, 2013 14:15 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

na pw 8)
Psiara zreformowana od 2007 Smakusia, Gucio od 2008 oraz Rysia od 2009, Gapka odeszła w 2014, Gucio w 2017, Ryś i Jaga w 2020 . Nowi mieszkańcy Aki od 2018,a Bigos I Tekla od 2020 .
Smakusia odeszła 14.05.2024.

anulka111

Avatar użytkownika
 
Posty: 103066
Od: Sob lip 14, 2007 16:39
Lokalizacja: Zabrze

Post » Śro mar 06, 2013 14:25 Re: Adoptowałam sukę prawie :) ON: Debi

Femka pisze:przyjmuję zakłady :lol:


ze ban dostaniesz i watek Ci zamkna? :lol:
KIBOL ZAMIAST DEBILA

enigma

Avatar użytkownika
 
Posty: 47084
Od: Wto wrz 13, 2005 14:25

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: zuzia115 i 39 gości