
Fifi, JoannElle wspaniałe dziewczyny

Grażynko, tak się cieszę. Dla Ciebie i Magnolki

A jak pozostałe koty walczące ?
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Animus pisze:Cześć Kochane![]()
Głaski dla naszej kochanej bohaterki dnia MagnolkiNie zapominam o Tygrysku kochanym i kociakach Fifi, Agusi, Iryska
![]()
Przeczytałam wątek, jestem na bieżąco, ale padam na pyskbo miałam ciężki dzień
![]()
Nie było mnie w domu kilka godzin, buuuuuuuuu, jak wyjeżdżałam, to panienki spały sobie na łóżku w sypialni, Ulcia na swojej ulubionej podusi, a jak wróciłam, to spała na dole w pokoju na kocyku, rotacja była w ciągu dnia. I wiecie co???????? Jak wstała, to podeszła do miski rezydentów i zaczęła jeść!!!!!!!!!! Ale szok dnia![]()
Buziaki dla Was
agusialublin pisze:Animus pisze:Cześć Kochane![]()
Głaski dla naszej kochanej bohaterki dnia MagnolkiNie zapominam o Tygrysku kochanym i kociakach Fifi, Agusi, Iryska
![]()
Przeczytałam wątek, jestem na bieżąco, ale padam na pyskbo miałam ciężki dzień
![]()
Nie było mnie w domu kilka godzin, buuuuuuuuu, jak wyjeżdżałam, to panienki spały sobie na łóżku w sypialni, Ulcia na swojej ulubionej podusi, a jak wróciłam, to spała na dole w pokoju na kocyku, rotacja była w ciągu dnia. I wiecie co???????? Jak wstała, to podeszła do miski rezydentów i zaczęła jeść!!!!!!!!!! Ale szok dnia![]()
Buziaki dla Was
To ja jeszcze poproszę ładnie o fotkę Ulci
gpolomska pisze:Melduje z oczami na zapałkach, bo przestraszona Magnolcia zaraz jak zgasło światło, wylazła z kryjówki i całą noc skakała po całym pokoju, chodziła po mnie, raz mi robiła fryzurę grzebiąc łapkami w moich włosach, kilka razy jak przysnęłam, to od razu nosem trącała i traktorzyła do ucha (raz nawet rękę łapeczkami ugniatała), dwa razy sikała do kuwetki (ma dziewczyna rozmach przy zakopywaniu: żwirek skacze wysoko i daleko) itd. - jednym słowem pracowita noc (choć chwilami zwijała się w kłębek przyklejając do mnie i drzemała, ale były to bardzo krótkie chwile).
O poranku jak usłyszała ruch za drzwiami, to siup do kryjówki znowu. Dałam Jej jeść (dzisiaj też szalka animondy, ale o smaku łososia z indykiem): zjadła tak z 1/3 i do kryjówki - no to Jej tam przestawiłam miseczkę i zjadła do końca wylizując do ostatniego kawałka. A teraz przydrzemuje w kryjówce (a ja muszę pracować - na oczy nie widzę). Ale w pierwszą noc to ani Mokate, ani Norbi nie dali mi spać, więc dlaczego niby Ona miałaby dać mi pospać?
Mam nadzieję, że się tu w miarę szybko zaaklimatyzuje, ale widać, że Jej psychika jest poraniona... biedna... nie wiem, co Ją w życiu spotkało po śmierci Jej pani od ludzi i w schronie od kotów, ale mocno to przeżyła - chwilami widać, żeby chciała wyjść, robi mały kroczek, ale później jednak się cofa... któregoś dnia przestanie się bać (mam nadzieję), ale na razie bardzo mi Jej żal: widać, że walczy ze sobą.
Za Tygryska![]()
![]()
i Tatę
![]()
![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: ewar, Google [Bot] i 26 gości